Motorower dla 14-latka.

przez **Sławek.** » 18 lip 2012, o 22:32

harleydavinson, musisz sobie zobaczyć co i jak. Usiąść, przejechać się.
A jak już kupisz to z początku nie szaleć, tylko rozjeździć się trochę, spokojnie przyzwyczaisz się do tej masy.
Ja ważę 57kg, mam 172cm i śmigam dość dużą 185kg hondą.
Z początku było ciężko, ale teraz spokojnie ogarniam sobie

przez **Pani Kontekstowa** » 18 lip 2012, o 22:32

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **traktorzysta** » 19 lip 2012, o 00:50

Daj spokój z 2T. Za dużo pali i prędzej się posypie niż 4T

Kup sobie tego Kingwaya Choppera. On jest niski bardzo, więc problem z utrzymaniem go jest mały, bo środek ciężkości nisko

A mocy raczej nie brak. 4T lepiej ciągnie od dołu niż 2T, który lubi być kręcony wysoko.
Ogólnie do takiej jazdy, jakiej potrzebujesz, starczy czterosuwowy chiński motorek. Tani w zakupie i eksploatacji. Nie jesteś zbyt duży, więc osiągi będą w miarę dobre, wręcz bardzo dobre.

przez **Phantom** » 19 lip 2012, o 08:27

Nie umiem doradzić konkretnego modelu niestety... Ale chłopaki na pewno Ci napiszą co najlepiej kupić.
Mi chodzi tylko o to, żeby "mierzyć siły na zamiary". Miałem 17 lat kiedy okazyjnie kupiłem Junaka 350 ccm, tego "prawdziwego". Cholera, strasznie się męczyłem żeby go "kopnąć" bo byłem za lekki. Podczas jazdy sobie uświadomiłem, że to nie ja prowadzę motor, a on mnie! Kiedy załapałem szlifa, to przechodnie mi pomagali postawić go na koła, bo nie mogłem udźwignąć...
Że tak powiem - do d...y z taka robotą, bo motor rządzi Tobą, a nie Ty nim, a tu jednak jest prędkość, ruch na drodze itd. Po prostu nie chciałbym żeby Ci się coś stało z powodu za ciężkiego motoru. Taki sobie kupisz za 2 - 3 lata. :yes:

przez **Marek.K.** » 19 lip 2012, o 08:33

Phantom napisał(a):Miałem 17 lat kiedy okazyjnie kupiłem Junaka 350 ccm, tego "prawdziwego".

tak cięzko kopnąć było ?
przecież dobra technika i mozna normalnie kopać jak komarka

przez **Phantom** » 19 lip 2012, o 09:10

Marek.K., ha ha ha! Zrobiłem mu szlif, dorobiłem pierścionki i komprechę miał jak smok. Nawet z otwartym odprężnikiem było niełatwo, a bez tego to w ogóle zapomnij...

Jak wiesz na pewno, Junak potrafi "oddać" kopką. Ciągle chodziłem kulawy.
Ale napisałeś słuszną rzecz - "dobra technika". I dlatego naszemu młodemu Koledze odradzam zbyt ciężką maszynę na początek, bo owej "techniki" trzeba się nauczyć, a nie od razu skakać na głęboką wodę. Ja wtedy byłem zbyt niedoświadczony i też za mały na Junkra. Teraz sobie z nim radzę bez problemu.

przez **Siczka** » 19 lip 2012, o 11:32

ja fakt faktem miałem jakies 170 wzrostu jak chinola typu kingway naked kupiłem no i cos koło 110-120kg zatankowany na gull ważył, i polecam 4t bo 2 t sie sypnie szybciej, 4t zas poradzi sobie wszedzie, nawet taka niepozorna 50 która naprawde dobija do 80km/h ale ja miałem wtedy jakieś 170cm i około 60kg wagi a tobie na początek niskiego kingwaya czoppera bo łatwiej go trzymasz, prędkośc jest choc do tego to z czasem najlepiej dojsc bo od razu depniesz to jeszcze w rowie wyladujesz jak ja prawie kiedys jak za bardzo sie rozpędziłęm bo niby fajna droga, zakręty fajne ale jak zobaczyłem na zakręcie kamyczki i piasek... o blacha! jakos udało sie zwolnic choc też panikować nie wolno, to nie motorynka ze przedni hebel zaciskasz na full a ona dalej jedzie bo te tarcze mi z 75km/h jadąc z górki nawet potrafiły błyskawicznie wyhamowac ten motorek. ale też czasem warto z gazem uwazać. ruszasz bez gazu praktycznie w terenie mało gazu starczy bo jak za duzo dasz to niby zrywa nie ma ale kurcze podnieść motor potrafi. pamiętam pierwszą jazde próbną tym motorowerkiem to ciezkowato było od gościa z bramy wyjechac najpierw nawet bo dodam gaz na 1 to przyśpiesza gwałtownie i ciągneło w tył, ale jak na 1 biegu gdzies jedziesz to elastycznie trza bo inaczej będzie cie pchało w przód bo motor silnikiem hamował będzie a ty gazu dodasz, odpuścisz, dodasz... będzie szarpało xD nie wiem co ci doradzić. chinskie motorowerki nie sa złe a jak szanowac bedziesz to jakies 2l spali na stówkę i odwdzięczy się spora iloscia nabitych bezawaryjnie kilometrów nawet bo nie ma ze cos padnie tylko latasz i latasz dolewajac paliwa i wymieniajac olej. chociaz... ja w 4 miesiace natłukłem hmm... to było 3200km, lecz life is brutal - pękła rama :mrgreen:

ale to też kurcze sie po dziurawych porzadnie drogach zapinało nie 4 a 3 bieg, full gaz około 60 szło na trójce i motor skwkał jakies pół metra jak sie udało a wage swoja ma wiec tak coś strzeliło, obijało mi cos i miekki sie zrobił, no co, zignorowałem jak w domu pękniecie zobaczyłem bo "trzyma to jade dalej" motor z deka pływał po drodze no i ciesze sie ze to zwirówka była i 20km/h bo nogi żem wystawił i wyhamował jakos normalnie bo rama juz do konca cała na 2 cześci poszła. gdyby to przy 70 czy 80 było... bym z wami nie pisał już. ale pekniecia ramy sie rzadko zdażaja wiec szczerze polecam :mrgreen:

przez **honda10282** » 19 lip 2012, o 11:35

Jednak może racja z tą wagą .
Kup na początek replike lub oryginalną hondę dax lub monkey spokojnie ogarniesz i problemów z odpaleniem na kopkę na pewno nie będziesz miał problemów. Z czasem wstawisz sobie "siedemdziesiątkę" i moto Ci dłużej wystarczy. Tylko że oryginał to najprawdopodobniej trzeba sciągnoć z zagranicy

przez **magneto** » 19 lip 2012, o 11:39

Phantom napisał(a):Marek.K., ha ha ha! Zrobiłem mu szlif, dorobiłem pierścionki i komprechę miał jak smok. Nawet z otwartym odprężnikiem było niełatwo, a bez tego to w ogóle zapomnij...
Jak wiesz na pewno, Junak potrafi "oddać" kopką. Ciągle chodziłem kulawy.

Na odpreżniku nie szło łatwo kopnąc starterem ? Oj kolego chyba silnik był zle złożony przeciez po nacisnieciu odpreznika to powinno kopac go jak z wykrecona swiecą. :wink: