[Motorynka Romet] Problem z lagami, amortyzatorami

przez **Jackoboo** » 31 sie 2016, o 12:27

Witam Wszystkich. Potrzebuję szybkiej pomocy, jak założyc lagi do motorynki, ponieważ nie wiem jak ich ''wkręcić''. Najpierw chciałem ich normalnie wkrecić jak śrubę, ale tam nic nie ma (w środku ) żeby ich zaczepić. Wydaje mi sie ze ktoś to spawał ,a z tego co przeczytałem sa tam takie plastikowe cześci, które najprawdopodobniej sie roztopiły:

I jak odkrecić ta cześć i jak w ogule zdjąc to co jest nad nią , bo nie idzie, ani w jedną, ani w drugą:

Tak to wygląda z góry:

przez **Pani Kontekstowa** » 31 sie 2016, o 12:27

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **jarekvolvo** » 31 sie 2016, o 13:27

Ktoś tu modził z rowerowym mostkiem typu "siódemka" - i pewnie wbił to na siłę. Z nakrętką koronową musisz walczyć hakowym kluczem rowerowym, lub - jeśli "anidrgnie", to zwykłym kluczem hydraulicznym - "żabą". Obawiam się jednak, że bez uszkodzenia się nie obejdzie...

przez **Jackoboo** » 31 sie 2016, o 13:33

Ta nakrentke co sie tym rowerowym kluczem odkreca to odkreciłem troche ''na klina'' , ale odeszło troche i przestało. Czyli powiadasz ze to mocowanie kierownicy jest tam wbite na siłę ???

przez **jarekvolvo** » 31 sie 2016, o 17:30

Qurcze - teraz widzę, że przecież były mocowania kierownicy na rowerowych "7", ale wtedy nie było słupków do mocowania na obejmy.... .
Czy w sztycy pionowej, w otworze - była jeszcze długa śruba ?? Powinna być i ściągać ku górze stożek rozpierający trzon rury... . włóż tam coś długiego i zobacz, czy jest opór, jeśli tak, to trzeba delikatnie wybić stożek ku dołowi, co powinno zwolnić naprężenie w rurze i puścić nakrętkę.
Jeżeli tego już nie ma, to niestety - WD lub CX i powoli "wteiwewte" kluczem hakowym.... .

przez **Jackoboo** » 31 sie 2016, o 18:18

Tam była śruba, najmocniej przepraszam, że o tym nie powiedziałem. Włożyłem z góry gwóźdź i puknąłem lekko i........... zaklinował sie :mrgreen:

ale dalej nie chce isć. Spróbuje jeszcze magicznego środka czyli WD40 i popukam troche.
Szkoda mi tego wszystiego bo już wszystko jest pomalowane.....no ale trodno.
A jak jest z tymi lagami, jak sie je mocuje ? Podobno sie je wkręca na take coś:

przez **jarekvolvo** » 31 sie 2016, o 21:31

Jeżeli się zaklinował, to jest szansa, że trafiłeś w gwint. Usuń go kręcąc w lewo za łepek, jak śrubę. Potem użyj czegoś twardszego, nie ze stożkowym łbem.
O ile pamiętam, lagi powinny dać się wykręcić podobnie, jak śruby. Spróbuj pokręcić w lewo, aż prztyknie sprężyna... .
I do malowania zawsze dawaj rozebrane elementy.....

przez **Jackoboo** » 31 sie 2016, o 21:51

Nie rozumiem o co chodziło Ci w ''Przytknie Sprężyna'' ?
Te amortyzatory wręcają sie bardzo dziwnie bo w lewym włożyłem aż do końca, obrazałem w prawo i nic. Nic nie ''załapywało jak na śrubie''. A w prawym szło tak do połowy a pózniej coś blokowało. Zajrzałem do środka i po ściankach było coś poprzylepiane. Wziąłem i zacząłem to skrabać wyleciało to co na pierwszym zdjęciu.

A co do elementów to maluję je sam, tylko rame trzeba było wypiaskować i była to troche ekspresowa sytuacja i tak wyszło, że nawet nie była rozbierana.

przez **jarekvolvo** » 1 wrz 2016, o 10:09

Dobra -

- Ty wkręcasz, nie wyjmujesz - "prztyknięcie" nie obowiązuje

To, co wypadło, to najprawdopodobniej plastikowe prowadnice. Mówiłeś, że coś było spawane - w którym miejscu ?
Ogólnie - wracając do rysunku - musisz doprowadzić do momentu, kiedy wkręcisz lagi - 10, 11, do śrub mocujących półkę - 7. W rurach powinny byś cztery tuleje prowadzące - plastik, teflon czy coś w tym guście. Jeśli coś w okolicy było spawane - raczej nie wierzę, że same rury - prędzej połączenie rur z dolną półką - tuleje wytopiły się i mogły zablokować płynny ruch... .
Poza tym, jeśli rama była piaskowana w całości, razem z widelcem i mocowaniem "7", to piasek mógł się dostać do gwintu. Lakier proszkowy, piecowy ?? Mógł skutecznie zalać szczeliny, stwardnieć i także blokować ruch nakrętki....

przez **Jackoboo** » 1 wrz 2016, o 14:11

Czy powiadasz, że są tam plastikowe powadnice, czy jak kto woli tuleje prowadzące.

Czy nie wygląda to w ten sposób>>>??

przez **jarekvolvo** » 1 wrz 2016, o 18:07

Tak, cos takiego, choc te z kolnierzem moga byc dolnymi... .

przez **Jackoboo** » 1 wrz 2016, o 18:12

I potrzebuję takie cztery ????

przez **Tomciosz** » 1 wrz 2016, o 19:05

Jackoboo, z kołnierzem(2szt.) są bliżej koła, są jeszcze bez kołnierza(również 2 szt.) i one są na pewnej wysokości w rurze teleskopu.

przez **Jackoboo** » 1 wrz 2016, o 19:15

Znaczy, że z kołnieżem sa take:

A bez wyglądają tak :

przez **Tomciosz** » 1 wrz 2016, o 19:30

Otóż to.

Ogółem z wymianą sprężyn są różne komedie. ciężko jest albo je wykręcić(prędzej się ukręci), a równie często ciężko jest je wkręcić ponownie. Ale z tego co pamiętam, to, jeżeli nikt tam nie robił swoich przeróbek, to te trzpienie mocujące sprężyny w górze teleskopu, powinny być wykręcane/wyjmowane. No, chybva, że ktoś sobie to "zjednoczył", np. spawaniem... Tak jak miało to miejsce w moim ogarze.

przez **Jackoboo** » 1 wrz 2016, o 19:43

Jakie trzpienie? Jak to wygląda ? Bo u mnie jest tam tylko taka śruba, która zwisa w dół a na jej poczatku jest podkładka i dwie nakretki , i tyle....