Simson S80, by Szrot

Dział, w którym możesz zaprezentować swoją maszynę oraz siebie samego.

Na ile aktualnie oceniacie silnik i simsona :)?

5
11
26%
4
15
36%
3
4
10%
2
6
14%
1
6
14%
 
Liczba głosów : 42

Simson S80, by Szrot

Postprzez Szrot » 10 paź 2010, o 21:56

Siema. Szrot jestem, chciałbym przedstawić wam mojego simsona. Kupiłem go w okropnym stanie, w dodatku przepłaciłem, bo kupiłem go za 1400 zł. Wyglądał on wtedy tak:
Obrazek


Obrazek

Obrazek

Przez moją głupotę i napalenie na tego simsona kupiłem totalne badziewie za 1400 zł . Dlaczego byłem takim idiotą? Po 1 nie znałem się na rzeczy, po drugie sprzedawca nieźle poukrywał wady simsona, po 3 złamałem murowaną zasadę - NIE KUPUJ POJAZDU W NOCY. Nie wiem jakim cudem, gdy byłem oglądać tego simsona zawsze odpalał z pierwszego kopnięcia wszystko w nim działało, i wydawało się być ok. Nie było prędkościomierza tylko półka i obrotomierz z Jawy TS 350. Na moje czucie ( które jest jakieś porąbane) jechał jakoś 75 km/h, a był to almot s60. Ojciec twierdził że jedzie z 65 km/h max, ale ja byłem uparty jak osioł i w końcu go kupiliśmy... Po drodze zaczęły się pierwsze problemy. Pierwsze 10 km było ok, później ku mojemu zdziwieniu zaczęły mu słabnąć migacze, ale nie przejąłem się tym zbytnio i jechałem dalej. W Rybniku na światłach jak stałem po pewnym momencie mi zgasł (nie trzymałem gazu tylko stałem), no ale dobra olałem to zapaliłem szybko i ruszyłem. Później, ojciec jadąc autem za mną powiedział że to jedzie max 65 km/h... Dojechaliśmy do domu (była 21 wieczorem) i zauważyłem kolejny "feler". Simson robił 2 ślady, tzn. tylne koło jest troszkę krzywe, ale to jakoś mi do teraz nie przeszkadza. Obaj stawialiśmy, że powodem tej słabej prędkości jest po**bany gaźnik BVF 16n3-3, więc przeczyściliśmy założyliśmy i próbowaliśmy regulować. Po godzinie bezsensownej regulacji (w tych pierdo*onych gaźnikach BVF jest ona po**bana!), nagle, podczas przegazowywania na luzie, zatarł się . Oczywiście szok, strach, załamka, płacz, co to za gówno za te pieniądze kupiłem. Ściągłem cylinder i okazało się, że załapie się on minimalnie na ostatni szlif... Ale olałem to, bo kilka dni później natrafiła mi się okazja kupienia od kumpla ze szkoły cylindra CX 60/4 za 130 zł w bdb stanie.


Ok, więc powyciągałem syf z wału i założyłem tego cxa. Zapalił od 1go, ale potem zaczęło go przy starcie dławić. Na początku stawiałem na ten gaźnik, więc wraz z ojcem kupiliśmy Amala 21 (facet gadał że to 19ka a sprzedał nam 21, no ale trudno, narazie fajnie na nim chodzi). Założyliśmy amala i już zaczął pożądnie gadać ruszył, ale przymulało go na kolejnych biegach czyli 2,3,4. Kolejne podejrzenia padły na lewe powietrze. Więc powymieniałem uszczelki, a winna była ta pod cylindrem. Przez chwilę zaczął jeździć jak należy, szedł jak burza, ale po 2 minutach zdechł. Okazało się, że zapłon sam od siebie się przestawił . Wyregulowałem ruszyłem a ten znowu miał objawy opóźnionego zapłonu... W dodatku padła cewka ładowania i zapłonowa. No ale zrobiliśmy z ojcem bateryjny i zaraz zaczął lepiej chodzić. Niestety dalej coś z tym zapłonem nawalało, przerywał i nie odpalał i go muliło. Co się okazało? Krzywy wał przez co magneto tarło o stator i się przy okazji zjechały cewki... Więc wyciągnąłem silnik z ramy zaniosłem do garażu i zacząłem rozpoławiać. Gdy już kartery były w dwóch połówkach musiałem poczekać na paczkę od p.Kniazia, czyli zapłon electronic kompletny, półka zegarów i tam kilka pierdółek typu naklejki... Przez ten czas zajechałem do pobliskiego sklepu i kupiłem wał s70 wzmacniany z wypełniaczami (niebieski) wiem, że to najgorszy z tych wzmacnianych ale fundusze mi na lepszy nie pozwalały...


Po 5 dniach przyszła przesyłka, więc poskładałem silnik i włożyłem do ramy. Zapalił pięknie z 1szego kopnięcia. W dodatku wystarczyło że na zimnym silniku raz go lekko od odpalenia przegazuję i mogę wyłączyć ssanie. Zresztą dalej tak mam. Czasem nawet bez ssania zimny odpala. Poskładałem wszystko, tylko bez regulatora napięcia i przejechałem się. Miałem płaczki w oczach, bo nareszcie zaczął mówić, po miesięcznej pracy... A buta miał też fajnego, w szczególności na wyższych obrotach. Niestety radość nie trwała długo, po 15 minutach spalił mi moduł. Dlaczego? Za wysokie napięcie dostawał i simsonowski moduł nie wytrzymał. Zamówiłem jakiś wzmacniany moduł, robiony własnoręcznie przez jakiegoś gościa za 15 złotych... Ale nie chciało mi się czekać, to na próbę założyłem moduł z mojego chińczyka. Ale na tym się nie kończy śmiech. Najlepsze było to, że moduł był zablokowany do 3500 o/min. Normalnie śmiechu było, jak przerywał przy 3500 o/min jakby mu brakowało mocy Ale jechał i go nie spalił. V-max wynosił 55 km/h (To info dla tych, którzy próbują się wymigać przy kontrolach policyjnych / przeglądach, od tego, że simsona nie da się zablokować, da się na electronicu!)... Na 2 dzień przyszedł ten wzmacniany moduł. Założyłem i jeździł jak należy... Zajechałem nim spokojnie do sklepu, kościoła, zrobiłem 20 km i... Zdechł . Ale jednak był wzmacniany bo wytrzymał więcej niż simsonowski. Wkońcu się wkur*iłem i kupiłem z chinola moduł (one jakoś 400V wytrzymują) i cewkę W/N.

Podpiąłem moduł, założyłem cewkę i jeździ. W dodatku cewka wzmocniła iskrę. Narazie mi się moduł nie spalił a przejechałem jakoś 70 km... Niestety znowu 2 dni później zdechł mi pod kościołech. Czemu? Magneto objechało i zerżnęło przy okazji klinek... Nie wiem czemu, ale te magneto przy zakładaniu nie chciało wejść do karterów tak głęboko jak te stare platynkowe magneta (nie mylić z tym, że jest wykonane z platyny!). Nie szło nawet podkładki sprężynowej założyć, bo bym nakrętki nie zakręcił... Już mi tak 2 razy zrobiło. Wydaje mi się też, że ta dziura na klin jest zbyt głęboka, przez co wystaje on jakoś 0.25-0.5 mm gdy powinien przynajmniej z 1mm wystawać.

Potem znowu powróciły problemy z zapłonem i wałem. Jak nie ścinał klinów to się okazywało że wał ma gwint zjechany i luzy. Wkur*iłem się już tym na max. Stwierdziłem że nie warto z tym się srać i zawiozłem silnik mechanikowi z Cieszyna, który miał mi go wyremontować porządnie, rozpiłować kartery, zrobić zapłon i dać cylek 80/2. Na miejscu po długiej rozmowie dziwnym zbiegiem okoliczności dowiedziałem się że ma bdb silnik 90 ccm na sprzedaż. I tak się stało że go kupiłem za 800 zł, a dałem mu mój silnik za 500 zł.


Trochę o silniku:

Jest to 90/5/2M, prawdopodobnie jedna z 1 90 ccm w Polsce, ponieważ miała już 3 właścicieli.

-cyl 90/5/2 na membranie z Rg 80
-skrzynia 5b
-kosz s70 + docisk 1.8mm
-gaźnik arreche 21mm
-zapłon elektronik (bardzo go dławi, na zimę będzie zmieniony na ducati energia)
-wydech był fi 32mm z bulwą, ale go mocno dławił, przez co v-max wynosił 90 km/h, ale oczekuję na spawak który robi mi Dudi, ma do 1.5 tygodnia być gotowy
-zębatka 15z



Simson ładnie popierdziela, skończyły się problemy z nim, jedynie ostatnio zje*ała mi się cewka i straciła śrubka regulacji ze starego gaźnika (phbg style pro 21mm, ale mam już arreche).

Czekam na wydech aktualnie, najświeższe foto:

[img][570:500]http://p1.bikepics.com/pics/2010%5C09%5C19%5Cbikepics-2063840-800.jpg[/img]

Tyle by było z mechaniki, teraz trochę z wizualki. Jak widać simson był w bardzo miernym stanie, dlatego staram się go robić z wyglądu na oryginał. Jak widać na foto obniżyłem już siedzenie na oryginalne, dałem nowy pokrowiec, dałem błotnik nowy z tyłu, dałem oryginalne mocowanie lamp z tyłu, nową kierownicę (stara była enduro), tłumik puszczony dołem, amory z Sr 50 CE z 5 stopniową regulacją, zmieniłem oponę z tyłu, ponaklejałem naklejki, dałem oryginalne zegary i półkę. Udało mi się też po długim poszukiwaniu kupić oryginalny zbiornik s51 za 30 zł, i oryginalne naklejki na zbiornik z simsona S53! Na koniec jeszcze filmik z pracy 90 ccm na starym tłumiku:
http://www.youtube.com/watch?v=UXBM1jGQr5I

Perspektywy:
-Zamontować spawak na 9500 o/min
-Pomalować na nowo
-Zamontować zbiornik S51
-Kupić zapłon Ducati Energia
-Myślałem też nad owiewką i kwadratową lampą z Simsona S53
-Zmienić oponę i felgę z przodu
-Wybrać się na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę

[/url]
Ostatnio edytowano 27 cze 2011, o 20:52 przez Szrot, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Szrot
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 89
Dołączył(a): 10 paź 2010, o 20:48

Simson S80, by Szrot

Postprzez Pani Kontekstowa » 10 paź 2010, o 21:56

Pani Kontekstowa
 

Postprzez Krylunio » 10 paź 2010, o 22:05

nawet nawet :) cylinderek na 90 cm nie wygląda no ale jak tak jest to pewnie tak jest :)
Avatar użytkownika
Krylunio
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 2299
Dołączył(a): 1 lut 2008, o 20:27
Lokalizacja: Wola Rzędzińska
Pochwały: 7
Pojazdy: Komar 2350, Passat B6, Road Star 1700

Postprzez Szrot » 10 paź 2010, o 22:10

Z zewnątrz tego nie rozpoznasz, nawet cylindry 130 ccm Big Bore do simsona nie wyglądają na takie. Ale mogę ci powiedzieć, że jak zrzuciłem pierwszy raz głowicę to mnie zamurowało że taka wielka dziura tam jest, dla porównania włożyłem tłok z 60 ccm, było ok. 4-5 cm luzu między ścianami a tłokiem. Filmik z jazdy będzie jak pogoda pozwoli i jak tłumik do mnie przyjdzie. Narazie zaliczyłem wygraną z aprilią sr 50, na poziomie mid-race oczywiście 1/4 mili bo przy 90 km/h go tłumik blokował poprostu niemiłosiernie, 2x TZR 50 ccm, Seicento :D, i na przyspiechę starego civica, bez VTECA. Z tłumikiem powinien śmiało 100-105 km/h wycisnąć, a z nowym zapłonem nawet do 110-115 km/h
Avatar użytkownika
Szrot
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 89
Dołączył(a): 10 paź 2010, o 20:48

Postprzez Jimi » 10 paź 2010, o 22:15

ale sie wkreca :shock: zakładaj spawaka i zapodawaj jakies dane z pomiarów vmax, przyspieszenie etc.
Avatar użytkownika
Jimi
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 225
Dołączył(a): 11 cze 2009, o 20:49
Lokalizacja: Świdnica

Postprzez endek » 10 paź 2010, o 22:15

niezła historyjka (no i przykra jesli chodzi o poczatek :D )
teraz powiedz kolego ile mniej wiecej wyniesła ta przyjemnosc (strzelam gdzies na 3k ze wszsytkim) :wink:

z RWD jest jak z seksem - po co jechać na ręcznym skoro można dawać w pi*dę
Avatar użytkownika
endek
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 8963
Dołączył(a): 4 kwi 2007, o 12:42
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Pochwały: 1

Postprzez Barthezz » 10 paź 2010, o 22:18

Oj miałeś się chłopie z tym. :D Niezła maszyna, i *** ma. ;]
Ja robię 70/5M ale do 90cc nie ma co porównywać. :D
Pozdro i szerokości. ;)
Wykonuje naprawy/remonty silników Romet, Komar, Simson, WSK. Info na GG lub PW. Dojazd do klienta.
Avatar użytkownika
Barthezz
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 2202
Dołączył(a): 14 sie 2007, o 20:57
Lokalizacja: Polska->Lublin-> Świdnik->TRAWNIKI
Pojazdy: Vw Lupo 1.0 Cagiva W8 Simson S51 i jakieś tam graty...

Postprzez Romecik2t » 10 paź 2010, o 22:43

Ohohohoho, :D no ale przynajmniej teraz jesteś zadowolony :D aż się dziwie że ja miałem takie szczęście bo też kupiłem za 1400zł wizualnie dupnie ale za to silnik igiełka :D teraz tylko czekam na nowy film z jazdy ze spawakiem :D
POZNAJ HISTORIĘ ORAZ REGULAMIN FORUM.
Dodaj się na mapę! :arrow: Mapa Użytkowników
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Romecik2t
#mod
#mod
 
Posty: 11089
Dołączył(a): 27 lut 2009, o 18:01
Pochwały: 45

Postprzez Yazda » 11 paź 2010, o 14:16

mocny mocny :D:D
Obrazek
Aktualnie :
Honda CBR 600 F4
Romet 50 T-1
Fiat 126 p
BMW e46 320
Motorynka M1
Obrazek
Avatar użytkownika
Yazda
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 1595
Dołączył(a): 6 cze 2008, o 22:03
Lokalizacja: Ostrzeszów
Pojazdy: Romet 50 T-1, Motorynka M-1, Fiat 126p, BMW e46, HONDA CBR F4

Postprzez Kuba » 11 paź 2010, o 17:03

nom kręci ładnie :D
2 pierwsze litery alfabetu w kieszeni :]
Avatar użytkownika
Kuba
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 6491
Dołączył(a): 21 gru 2008, o 20:55
Lokalizacja: Tworóg
Pochwały: 2

Postprzez Szrot » 11 paź 2010, o 20:17

A no silniczek wykosztował mnie 1300 zł, a ta "zieloniotka" Jak to moja matka nazywa :P ok. 2500 zł. Niepotrzebnie pakowałem kasę w te 60/4, mogłem to od razu sprzedać, by mnie to dużo mniej wyniosło. Hmm czy ja wiem czy kręci dobrze, może jak na taki tłumik to tak, ale i tak to cianko, teraz tylko na wydech poczekać :D

Romecik2t, jedni mają szczęście, inni pecha :P

Jimi, samo przyspieszenie jest takie, że nie jedno małe auto, typu seicento by mogło o takim pomarzyć ;d. Ścigłem się już też z Hondą Civic 1.4 z 2005 roku od mojego ojca, ale tylko do momentu wrzucenia 3ki byłem z przodu, a seicento aż do odcięcia, czyli 90 km/h brałem :D
Avatar użytkownika
Szrot
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 89
Dołączył(a): 10 paź 2010, o 20:48

Postprzez Michaus » 11 paź 2010, o 20:23

No fajny, fajny ale wrzuć mu jeszcze zbiorniczek od etz 150 i będzie cycuś malinka. :D
Avatar użytkownika
Michaus
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 14 paź 2009, o 20:48

Postprzez Kuba » 11 paź 2010, o 20:25

o tak i jeszcze zawieszenie z tarczą na przód :] bo te seryjne heble do najlepszych nie należą ;)
2 pierwsze litery alfabetu w kieszeni :]
Avatar użytkownika
Kuba
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 6491
Dołączył(a): 21 gru 2008, o 20:55
Lokalizacja: Tworóg
Pochwały: 2

Postprzez Szrot » 11 paź 2010, o 20:26

Bak z S51 będzie, już zamówiony. Tarcze, no hmm myślałem, ale to na daleką przyszłość, narazie te są gitez, mocne, że stoppie idzie zrobić :D
Avatar użytkownika
Szrot
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 89
Dołączył(a): 10 paź 2010, o 20:48

Postprzez Kuba » 11 paź 2010, o 20:34

do czasu :], jak ci się chce to weź wnętrza bębnów potraktuj jakimś mocnym kwasem ;) albo napunktuj ile się da :D wtedy to dopiero hamuje xD
2 pierwsze litery alfabetu w kieszeni :]
Avatar użytkownika
Kuba
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 6491
Dołączył(a): 21 gru 2008, o 20:55
Lokalizacja: Tworóg
Pochwały: 2

Postprzez Szrot » 11 paź 2010, o 20:40

pff, zaciskam do połowy i już koło sztywne, a samo w sobie koło leciutko chodzi, więc nie jest za bardzo podciągnięty :P. Bardziej tarcze na tył był dał...
Avatar użytkownika
Szrot
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 89
Dołączył(a): 10 paź 2010, o 20:48

Następna strona

Powrót do Nasze pojazdy, o nas

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 476 gości