Mój Bravolt czyli Fiat Bravo :)

przez **Konik** » 11 lip 2012, o 23:18

Dobrze że zawczasu zdecydowałeś się na naprawę. Zbierający się płyn na tłokach a następnie sprężony lubi zrobić psikusa w postaci pękniętej głowicy, albo co gorsze - bloku silnika.

przez **Pani Kontekstowa** » 11 lip 2012, o 23:18

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **magneto** » 11 lip 2012, o 23:36

NIKE napisał(a):
magneto napisał(a):Ode mnie to powiem krótko kierunek Krosno .

Nie wiem w co celujesz

W tamtych rejonach pełno jest szrotów ,wiec spokojnie dorwie sie mozliwy silniczek z gwarancja . moze jakies 1,4-1,6 / W tych pieniadzach to raczej mało opłacalne aby bawić sie w tego typu naprawe zreszta z sama z siebie nie poszla uszczelka .

przez **Konik** » 11 lip 2012, o 23:42

magneto napisał(a):
NIKE napisał(a):
magneto napisał(a):Ode mnie to powiem krótko kierunek Krosno .

Nie wiem w co celujesz

W tamtych rejonach pełno jest szrotów ,wiec spokojnie dorwie sie mozliwy silniczek z gwarancja . moze jakies 1,4-1,6 / W tych pieniadzach to raczej mało opłacalne aby bawić sie w tego typu naprawe zreszta z sama z siebie nie poszla uszczelka .

Mogła być wcześniej wsadzona uszczelka gorszej jakości. Co do silnika to nie jest takie proste z tego względu, że kupisz i za np. miesiąc może się rozsypać, brać olej i inne tego typu historie. Jeśli ma się zamiar jeździć samochodem dłużej to lepiej wyłożyć więcej pieniędzy na remont i mieć spokój, niż martwić się czy silnik ze szrotu lada dzień się nie rozsypie. Nie mówię oczywiście że z każdym silnikiem tak jest, no ale np. włożysz silnik, zapłacisz mechanikowi za robotę, za chwilę silnik zaczyna szwankować, znów trzeba płacić mechanikowi za przekładkę, silnik dawać na gwarancje/wymianę i znów tracić czas na przekładanie, przy tym niepotrzebne nerwy i koszty, tym bardziej że przekładka 100-200zł nie kosztuje no chyba że u jakiegoś józka paproka. Według mnie lepiej nie ryzkować, chociaż jak kto woli.

przez **NIKE** » 11 lip 2012, o 23:53

magneto napisał(a):sama z siebie nie poszla uszczelka

Jak nie? Wszystko po pewnym przebiegu się zużywa i trzeba wymienić. W Fabii ojca w marcu tez robił uszczelkę tylko on miał tak padnięta, że nie zauważył i długi czas jeździł z olejem w płynie chłodniczym dosłownie jakby wlał zamiast płynu olej. przy 140000 tyś. km od nowości nie była zmieniana więc widzisz wymienił dał u tego samego mechanika 650zł tyle, że on tam ma 8 zaworowy silnik więc trochę taniej go wyszło i nic się nie stało wymienił i jeździ jak jeździł. A tu nie wiem kiedy była robiona UPG równie dobrze mogła być robiona 100000 tyś. km temu. Zrobię to i wiem, że silnik będzie chodził bo mechanik sprawdzał go pod wpływem zużycia niedługo po kupnie i powiedział, że jest w bardzo dobrej kondycji zresztą sam to mogę wywnioskować po eksploatacji, dynamice, spalaniu, mocy. Nie szkoda mi tej kasy, a jeśli coś jeszcze wyniknie to się zastanowię co będzie ale na pewno nie będę kupował drugiego silnika bo to mija się z celem.

przez **magneto** » 11 lip 2012, o 23:58

NIKE napisał(a):Jak nie? Wszystko po pewnym przebiegu się zużywa i trzeba wymienić. W Fabii ojca w marcu tez robił uszczelkę tylko on miał tak padnięta, że nie zauważył i długi czas jeździł z olejem w płynie chłodniczym dosłownie jakby wlał zamiast płynu olej. przy 140000 tyś. km od nowości nie była zmieniana więc widzisz wymienił dał u tego samego mechanika 650zł tyle, że on tam ma 8 zaworowy silnik więc trochę taniej go wyszło i nic się nie stało wymienił i jeździ jak jeździł. A tu nie wiem kiedy była robiona UPG równie dobrze mogła być robiona 100000 tyś. km temu.

To ja dziekuje za takie silniki zeby po 100-140tys i silniku cos padała naturalnym zuzyciu uszczelka pod glowica ,nie wiem jakim prawem jesli silnik był prawidłowo eksploatowany...
Chyba ze meczyłes na zimnym albo zalewałes goracego ? Nike przyznaj :twisted:

przez **Konik** » 12 lip 2012, o 00:13

Skoda jak ma silnik 1.4 MPI czeski 8V to nie ma co się dziwić że uszczelka padła, fabrycznie była zbyt cienka zakładana przez co szybko ulegała wypaleniu, materiał też nie był najlepszy. Swego czasu w ASO skody wymieniali te uszczelki na lepsze, później był spokój z UPG.

przez **husek** » 12 lip 2012, o 07:45

Konik napisał(a):Skoda jak ma silnik 1.4 MPI czeski 8V to nie ma co się dziwić że uszczelka padła, fabrycznie była zbyt cienka zakładana przez co szybko ulegała wypaleniu, materiał też nie był najlepszy. Swego czasu w ASO skody wymieniali te uszczelki na lepsze, później był spokój z UPG.

Bywały niektóre niedopracowane jednostki benzynowe w których wada fabryczna były po pewnym czasie UPG ,HGF .

przez **NIKE** » 12 lip 2012, o 16:55

No a ja nie wiem kiedy u mnie było to robione... Może od nowości siedzi ta sama, trudno powiedzieć?

Chyba, że po prostu wypłukało ją ponieważ jak pamiętacie po remoncie miski olejowej silnik był zalany olejem full syntetycznym bo mechanik taki tylko posiadał, jak z jego winy wyciekł mój nowy, który kupiłem Elf półsyntetyk i wtedy sprzedawca samochodu nie poinformował mnie co tam było wlane, może mineralny...

przez **NIKE** » 12 lip 2012, o 22:25

BTW. zastanawiam się czy samemu sobie nie kupić potrzebnych uszczelek żeby wiedzieć, że mechanik nie włożył mi żadnej lipy. Liczyłem to jakbym sam kupił uszczelki to koszt 183 zł ( UPG, kolektor wydechowy i ssący, pokrywa zaworów, uszczelniacz wałka rozrządu) i wszystko victor'a reinz'a podobno jeden z najlepszych producentów.

przez **Konik** » 12 lip 2012, o 22:29

Lepiej sobie kup uszczelki, taniej Cię to wyjdzie bo mechanik zawsze coś $$ do części doda żeby zarobić.

przez **NIKE** » 12 lip 2012, o 23:07

Tylko jak będzie planowana głowica, a nie wiem ile razy była to czy nie trzeba dobrać odpowiedniej grubości uszczelki ?

przez **Konik** » 13 lip 2012, o 09:32

NIKE napisał(a):Tylko jak będzie planowana głowica, a nie wiem ile razy była to czy nie trzeba dobrać odpowiedniej grubości uszczelki ?

Z tym nie powinno być problemów, ja mam głowicę troszkę za bardzo splanowaną bo była krzywa dość mocno i nic się nie dzieje.

przez **NIKE** » 23 lip 2012, o 14:53

Samochód odebrany, w kocu skłoniłem się jechac do znajomego dobrego mechanika pod Siedlce (100km) i się opłacało, wymiana uszczelek (Elring'a) + planowanie + robocizna + wymiana rozrządu z pompą wody i czyszczenie całego układu chłodzenia, a syfu było strasznie dużo, wyniosła mnie 450 zł i powiem szczerze, że byłem w strasznym szoku jak usłyszałem taką cenę końcową bo u mnie każdy mechanik do jakiego dzwoniłem żeby się dowiedzieć ile weźmie krzyczeli od 470 zł do 550 zł za samą robotę bez planowania i bez części... teraz tylko u niego będę odstawiał samochód bo robi wszystko naprawdę dobrze i solidnie do tego bardzo tanio. Silnik cyka jak igiełka na ten moment i jak mi oznajmił wałki, krzywki są w bardzo dobrym stanie nie wytarte itp

Powodem tych moich problemów z grzaniem się silnika pobieraniem wody i nierówną pracą była właśnie UPG do tego głowica była mocno skrzywiona i sporo ją splanował ale najważniejsze, że nie pękła i jest wszystko git

przez **Sławek.** » 23 lip 2012, o 15:18

No teraz będziesz śmigać bez obaw

przez **NIKE** » 23 lip 2012, o 16:34

teraz juz wiem dokladnie w jakim stanie jest silnik wiem, ze jest dobry i moge bez obaw jezdzic bo tak do tej pory nigdy nie mialem tej pewnosci, czy cos sie zaraz nie rozsypie. jestem na biezaco ze stanem obecnym