Przedstawię wam niedawny nabytek. Moja upragniona T-Jedynka. Zawsze mnie one fascynowały, to zacząłem szukać jakiegoś. No i okazało się, że elektryk, który robił mi elektrykę w Simsonie, ma tego do sprzedania. Na stan nie patrzyłem, i tak chciałem go wyremontować. No to kupiłem go 27.08.2011 za 150 zł bez papierów. Stan wydawał się beznadziejny, ale to były tylko pozory. Po dokładnym przemyciu ukazał mi się ładnie zachowany, właściwie już zabytkowy Romecik z prawdopodobnie oryginalnym lakierem, bo naklejki są bardzo wypłowiałe. Obręcze kół są w idealnym stanie, aż oślepiają blaskiem, nie mają ani grama rdzy, a cała rama jest bardzo solidnie skręcona, nie ma jakichkolwiek luzów, nic się nie telepie. To była rama, teraz czas na silnik., którym jest 019. Gdy go kupiłem, był totalnym rzęchem, nie odpalał, mulił, pierdział i do tego jeszcze nie miał biegów, trzeba było się postarać, żeby jakikolwiek wszedł. No ale i tak się cieszyłem, że w tej cenie jakikolwiek dostałem. Niedawno założyłem mu stary, ale sprawny cylinder i tłok od motorynki, bo w niej robiłem kapitalkę. I jak ręką odjął
Komprechę ma cudną, po wyregulowaniu bardzo pięknie utrzymuje wolne obroty i ma super przejście. Pierwszy raz w życiu słyszę, żeby tak chodził. Zresztą, sami oceńcie http://www.youtube.com/watch?v=Pru1fga4 ... oZQrj1TE4A
Wczoraj założyłem mu oryginalny gaźnik do Trzybiegówek, czyli GM 13F i jest jeszcze lepiej. Fajnie się zbiera no i w ogóle jestem zachwycony
Jednak problem z biegami nadal jest, lecz już do tego przywykłem. Wkrótce coś się zrobi A teraz kilka fotek: http://motoalbum.pl/pojazd/5768
Zapraszam do oceniania!
