Jakiś czas temu kupiłem sobie ogara 200. Opłacony, ważny przegląd, zarejestrowany i na chodzie. Lańcuch zdjąłem bo groził zerwaniem z przemęczenia.
A więc ogar w 100% oryginalny, nie spawany. Bak ma wgnioty, więc albo do szpachlowania i malowania kiedyś u lakiernika albo kupić inny i do proszku.
Będzie restauracja ogara jak będzie czas, póki co nic z nim nie zrobię, będzie stał jak stoi. Co mnie cieszy to stan opon, stan tłumika, siedzenia (mam inne w sumie ale co szkodzi mieć więcej. Przede wszystkim cieszę się, że ogarzec ma papiery ! i numery oryginalne oraz czytelne) Rama wymaga jedynie wspawania ogranicznika skrętu bo jak widać nie ma go
Zawieszenie sprawne, idealne opony, idealne szprychy proste (pójdą do ocynku) Licznik działa, obręcze nie będą w nim siedzieć, bo będą nowe, ale te są bardzo ładne tylko brudne (będą do innego motoru kiedyś )
Idealne elementy, schowki, błotniki bez wgnieceń, chlapacze idealne, licznik sprawny, manetki, gaźnik.
Co tu dużo pisać. Ogar na filmie gaśnie, nie wiem czemu, ale mało mnie to interesuje. Może świeca lipna, może gaźnik brudny albo kranik. Silnik ma bardzo dużo mocy i pięknie chodzi. To że gaśnie jak widać to mało ważne)
Nie będzie raczej remontowany o ile okaże się idealny tak jak pracuje czyli wał bez luzów, kartery nie uszkodzone i łożyska idealne)
Pierwsze co filmik, później zdjęcia
http://www.youtube.com/watch?v=mI9uxhdw ... e=youtu.be
Ogaryna ma klimat w takim stanie 
Gratuluję maszyny 
