).Do sprzedaży picowana nie była, ma wgniotki, rysy, no i rdzę
A dokładniej zajęty jest przód progów i doły drzwi. Na wiosnę kolega mi to ogarnie.Mechanicznie była w miarę OK, oprócz podejrzenia, że jeden pompowtrysk dokonuje żywota. Ale o tym za chwilę.
Są kwity na wymianę rozrządu zeszłej zimy, więc na razie dam sobie spokój. Po zakupie wpadły nowe tarcze i klocki z przodu, przewody elastyczne, jeden przegub i gumki na drugim. Na dniach wymienię olej (prawdopodobnie Liquy Moly z normą do pompowtrysków).
Co do pompek - na zimnym troszkę kopci na ciemno szaro, w spalinach wyraźnie było czuć ropę. Dziś pochodził sobie pół godziny na polecanym preparacie Liquy Moly Diesel Spulung, jak preparat się kończył, to silnik zgasł i nie dał się odpalić. Okazało się, że zabiło na amen dodatkowy filterek, który założyłem na przewody. Trzeba będzie kupić drugą puchę i powtórzyć operację, ale już po tej jednej kuracji jest duuużo lepiej. Przy okazji wleciał nowy filtr paliwa.
Powoli przyzwyczajam się do jazdy dieslem i nie powiem, podoba mi się
Najważniejsze, że z tyłu mieszczą mi się 3 foteliki i mam jeszcze 2 miejsca w razie potrzeby. Generalnie jak za autko za 6 tysięcy nie jest źle, dołożę trochę i zrobi się "igłę"
Na koniec kilka zdjęć.
tył też jest 
