Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Dział, w którym możesz zaprezentować swoją maszynę oraz siebie samego.

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez Romecik2t » 4 lut 2019, o 22:16

Marcek, Brac sie nie pytac xD Jak tylko podloga do roboty to jeszcze nie tak zle, w maluchu to sie latwo robi.
POZNAJ HISTORIĘ ORAZ REGULAMIN FORUM.
Dodaj się na mapę! :arrow: Mapa Użytkowników
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Romecik2t
#mod
#mod
 
Posty: 11089
Dołączył(a): 27 lut 2009, o 18:01
Pochwały: 45

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez Pani Kontekstowa » 4 lut 2019, o 22:16

Pani Kontekstowa
 

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez dieludolfs » 5 lut 2019, o 02:59

Jeżeli faktycznie decyzja o zakupie nie jest spontaniczna i myślisz o tym, by posiadać ten samochód przez długi czas, to polecam Ci rozejrzeć się za jakimś ładnym egzemplarzem. Wbrew pozorom zakup taniej sztuki w przeciętnym stanie + ewentualne remonty (szczególnie blacharsko-lakiernicze) mogą wygenerować sporo większe koszta niż zakup ideału z niskim przebiegiem.

Jeżeli planujesz żółte blaszki to rób to jak najszybciej, przy dodatkowej 70%-ej zniżce na OC, wieczystym przeglądzie i braku obowiązku zachowania ciągłości ubezpieczenia OC, koszty rejestracji powinny bardzo szybko się spłacić.

No i uważaj, bo jak młody się serio wkręci w maluchy to za kilka(naście) lat możesz mieć na podwórku kilka egzemplarzy :mrgreen:
Avatar użytkownika
dieludolfs
#mod
#mod
 
Posty: 8314
Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
Pochwały: 41
Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell

Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez Marcek » 5 lut 2019, o 18:41

Jednak mi nie dało i pojechałem po robocie obejrzeć to cudo (wczoraj przez telefon właściciel wyjaśnił mi, gdzie stoi). Powiem tak - myślałem, że będzie gorzej. Próg pasażera do wymiany, kierowcy do łatania końcówka. O dziwo istnieją wnęki na podnośnik (chociaż skorodowane) i mocowania "bałwanków" z tyłu. Koło mocowania resora korozji nie stwierdzono. Podłoga skorodowana, ale spokojnie do łatania, nie do wymiany. Na zewnątrz punktowe "rdzawki" na drzwiach (bez perforacji). Stoi na Dębicach D124 w stanie "rok można latać" ;) IMO za te pieniądze warto. Byłem z dzieciakami i starszy zdecydowanie powiedział "Tata kup tego malucha", chciał wsiadać do środka, więc decyzja praktycznie zapadła. Za jakieś 2 godzinki po niego jadę :) Wiem, że to nielogiczne, ale cóż - nigdy nie byłem do końca normalny :D
dieludolfs napisał(a):Jeżeli faktycznie decyzja o zakupie nie jest spontaniczna i myślisz o tym, by posiadać ten samochód przez długi czas, to polecam Ci rozejrzeć się za jakimś ładnym egzemplarzem. Wbrew pozorom zakup taniej sztuki w przeciętnym stanie + ewentualne remonty (szczególnie blacharsko-lakiernicze) mogą wygenerować sporo większe koszta niż zakup ideału z niskim przebiegiem.

Poniekąd spontaniczna - marzyłem o maluchu już dawno, ale dopiero kilka dni temu odważyłem się powiedzieć o tym Szanownej Małżonce ;) Poza tym napaliłem się na to, że jest od pierwszego właściciela, z pierwszego roku produkcji modelu el, w fabrycznej wersji SX.
Co do ideałów - z obserwacji wynika, że takich nie ma. Albo inaczej - są za chore pieniądze rzędu 6-7 tysięcy i więcej. A i tak do końca nie wiadomo, czy zamiast blachy nie ma maty szklanej nasączonej żywicą. Więc rozsądniej jest chyba dać 1000 zł, włożyć powiedzmy 3 tysiące w remont (pewnie więcej) i mieć pewny egzemplarz. Tak było z Kangoo - był kupiony w stanie "do blacharki" za odpowiednio małe pieniądze, dałem go do zrobienia i z rdzą mam spokój.
dieludolfs napisał(a):Jeżeli planujesz żółte blaszki to rób to jak najszybciej

Jak tylko go ogarnę :)
dieludolfs napisał(a):No i uważaj, bo jak młody się serio wkręci w maluchy to za kilka(naście) lat możesz mieć na podwórku kilka egzemplarzy

Akurat tego dzieciakom nie będę bronił ;)
W robocie gadałem z kolegą, który zajmuje się blacharką - nie widzi problemów ze zrobieniem nawet kompleksowej blacharki, za atrakcyjną cenę. Tylko porozbieram mu go do gołej blachy (a raczej rdzy ;)), po jego stronie jest spawanie, potem konserwacja już w mojej gestii. To najtańsza opcja.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez Marcek » 18 maja 2019, o 22:02

Wreszcie wziąłem się za Komarki :) Na pierwszy ogień poszedł 232. Generalnie palił, ale ciężko. Przejrzałem i ustawiłem zapłon, paliwo dochodziło. Nie wiedziałem co się dzieje, więc szybka decyzja - silnik na stół i zdejmujemy cylinder.
Obrazek
Obrazek
Decyzja była trafna. Okazało się, że jakimś cudem cylinder jest przytarty. Może tego nie widać na zdjęciu, ale pod oknem jest rysa:
Obrazek
Zamówiłem cały zestaw z Almotu (zobaczymy, jaka jakość mi się trafi ;)). Do tego tajwański gaźnik GM12F, uszczelki, silikon. Jak przyjdzie, to poskładamy ;) Sprzedawca ma też przejściówki z typowego cylindra na gaźnik G12. Jak silnik będzie pracował dobrze, to zamówię i przynajmniej będzie to przypominało oryginał.
Kiedy uda mi się ogarnąć mechanikę, to zajmę się wyglądem.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez dieludolfs » 18 maja 2019, o 23:52

Będę systematycznie śledził temat :D Stary cylinder jest jeszcze na gaźnik G12? Nie rozważałeś zrobić mu szlifu?
Avatar użytkownika
dieludolfs
#mod
#mod
 
Posty: 8314
Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
Pochwały: 41
Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell

Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez Marcek » 19 maja 2019, o 01:09

Rozważałem, gdyby nie to, że on jest już chyba po szlifie, i to nie pierwszym. Z pomiarów wychodzi, że ma ponad 39 mm, a rysa jest głęboka, więc gdyby zebrać jeszcze trochę materiału, to byłby problem z tłokiem.
Kupiłem u tego samego sprzedawcy co Ty (gmoto), tylko cena w porównaniu z tym, co Ty płaciłeś poszła w górę, że ho, ho. Ale czego się nie robi dl "koszmarka" :F
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez Marcek » 21 maja 2019, o 23:02

Dziś dotarła paczka, a w niej:
Obrazek
Po przygodach die miałem pewne obawy, ale okazały się niesłuszne. Pierwsze zaskoczenie takie, że zestaw cylinder+tłok i pierścienie były zapakowane w pudełko i folię. Sworzeń jest dobrze spasowany, nie udało mi się go wepchnąć na sucho , dopiero po posmarowaniu olejem i dość mocnym nacisku.
Generalnie wykonanie też na plus.
Gaźnik... tu mam mieszane uczucia. Odlew jest ładny, ale uszczelki jakoś krzywo pozakładane, nazwa to po prostu GM F, bez podania średnicy. Zobaczymy, jak będzie się sprawdzał.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez dieludolfs » 21 maja 2019, o 23:28

No, no, nawet pudełko dali :D W przypadku gaźnika też miałem osobiście mieszane uczucia, jednak po montażu spisuje się świetnie, przede wszystkim nie ma wycieków i ładnie trzyma wolne obroty. W razie problemów powinieneś mieć możliwość gwarancyjnego zwrotu bez ponoszenia kosztów wysyłki.
Z ciekawości - zestaw cylinder-tłok zakupiłeś nominał 38mm czy rozwiercony zestaw 40mm?
Avatar użytkownika
dieludolfs
#mod
#mod
 
Posty: 8314
Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
Pochwały: 41
Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell

Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez Marcek » 21 maja 2019, o 23:31

40 mm. Niech Komarek ma coś od życia :F Pocieszyłeś mnie z gaźnikiem, bo patrząc na wykonanie nieco się bałem, czy to zadziała.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Moje: Komar 2350, 232 i Tico. Nowe życie 232 - str. 26

Postprzez Marcek » 23 maja 2019, o 11:40

No i poskładałem silniczek. Tak to chodzi:
https://youtu.be/2ZlH1HBN0RI
Były problemy z uruchomieniem. Niby wszystko było - iskra (chociaż jakaś niemrawa), paliwo, ale nie odpalał. Spieszyłem się, więc nie szukałem rozwiązania problemu, tylko podmieniłem iskrownik z 2350. To był strzał w 10 :) Silniczek zagadał od pierwszego zakręcenia wiertarką :F To na filmie, to naprawdę były pierwsze sekundy pracy, tylko nie nagrałem startu, bo brakło mi rąk. Chyba trzeba zainwestować w jakąś kamerkę na głowę ;)
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez dieludolfs » 25 maja 2019, o 02:25

Marcek, uwinąłeś się ekspresowo ;) Pozostało tylko montować w ramy i docierać :D
Avatar użytkownika
dieludolfs
#mod
#mod
 
Posty: 8314
Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
Pochwały: 41
Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell

Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez Marcek » 25 maja 2019, o 14:13

Mówisz i masz :)
Obrazek

I filmik:
https://youtu.be/nsLagw5gZPQ
Nie bijcie za niechlujny montaż i w ogóle ;) Chciałem jak najszybciej sprawdzić, co z tego wyszło. Poza tym w najbliższym czasie rozbieram "Koszmarka" i zabieram się za remont "nadwozia".
Póki co przejechałem nim w takim stanie koło 2 km. Silnik pięknie chodzi, gęba mi się śmieje :F
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez dieludolfs » 27 maja 2019, o 19:39

On tak jak teraz wygląda pięknie, może nie oślepia blaskiem, ale patyna też ma swój urok szczególnie w takich starszych sprzętach :D
Avatar użytkownika
dieludolfs
#mod
#mod
 
Posty: 8314
Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
Pochwały: 41
Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez Marcek » 27 maja 2019, o 20:05

Gdyby był oryginalny i zmęczony, to zostawiłbym na 100%. Ale ta patyna o której piszesz, to efekt nieudolnego (na miarę sił i środków) remontu sprzed kilkunastu lat. Trzeba to poprawić.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Moje: Komar 2350, 232 i Tico

Postprzez janosikmz19822 » 29 maja 2019, o 07:33

Dokończ remont technicznie i pojeździ sobię koszmarkiem .
Jeszcze zdążysz pomalować .
Avatar użytkownika
janosikmz19822
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 3661
Dołączył(a): 4 mar 2012, o 21:53
Pochwały: 42
Pojazdy: Shl m06t,Cz 350,Romet 50T1,Komar 231b -232-2330-2350 z1970(rama),Hercules,jawa 223,Ryś:)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze pojazdy, o nas

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości