Ahoj Panie i Panowie!
Jak to tradycyjnie bywa raz do roku wypada coś naskrobać
Na początek - z przykrością muszę pozbyć się Żuka Po prostu nie mam na niego czasu, od roku praktycznie stoi. Stracił hamulce, a nie mam czasu, żeby się nim porządnie zająć. Poza tym garaż będzie w nieodległej przyszłości potrzebny na coś, czym można coś porobić w polu czy skosić trawę Bo "papajka" jest zbyt mała
Poza tym Kangoo jest po blacharce, było gorzej, niż myślałem, ale blacharz dał rady! Autko jest warte, żeby w nie inwestować.
Matizem czasem śmigam ja, czasem Małżonka. Autko ma nieco zgnite drzwi, poza tym nic złego się nie dzieje. Regularna konserwacja po wymianie progów chyba się sprawdza
W obydwóch samochodach przeszedłem na syntetyk (Valvoline MaxLife), w Matizie w zeszłym roku (145kkm), w Kangurze niedawno (220kkm) i nie potwierdzam teorii o rozszczelnieniu silnika. W Matizie od wymiany do wymiany ubyło od maksimum do połowy na wskaźniku (mały wyciek), Kangur na razie poziom bez zmian.
Kingway dalej jeździ, tylko prędkości nie pokazuje, bo się ślimak rozsypał
No i do gromadki zawitał Wagant
A Komary kiedyś przyprowadzę od rodziców Kiedyś...
No i specjalnie dla Dieludolfsa Tico dzielnie pokonuje kilometry, stan blacharski się nie pogarsza Autko dostało na zimę nowy akumulator i nie było opcji, żeby nie odpalił.
Na koniec kilka tradycyjnych zdjęć:
Moje: Komar 2350, 232 i Tico
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
- Stachu.G
- MotoManiak
- Posty: 1036
- Dołączył(a): 20 sty 2011, o 13:57
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Pochwały: 42
- Pojazdy: Romet Chart 210 70cmm
Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico
W Matizie przed kupnem był wlany Lotos mineralny, co było wcześniej nie wiem. Po kupnie zrobiłem płukankę i przez 2 lata lałem półsyntetyk, w ubiegłym roku syntetyk. W Kangoo był Elf 10w40, po płukance również zmieniłem na syntetyk.
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
Moje: Komar 2350, 232 i Tico
Marcek, Fajnie, ze jeszcze zyjesz i obowiazki Cie nie przerosly
Dobrze sie oglos to Zuka ktos wezmie, szkoda zlomowac takiego klasyka jak nie jest w zlym stanie.
To ile masz pola ze za mala? xD
Jak nie bierze oleju to tylko syntetyk i musi byc ok
Dobrze sie oglos to Zuka ktos wezmie, szkoda zlomowac takiego klasyka jak nie jest w zlym stanie.
Marcek napisał(a):Bo "papajka" jest zbyt mała
To ile masz pola ze za mala? xD
Jak nie bierze oleju to tylko syntetyk i musi byc ok
-
Romecik2t - #mod
- Posty: 11089
- Dołączył(a): 27 lut 2009, o 18:01
- Pochwały: 45
Moje: Komar 2350, 232 i Tico
Marcek, musisz dobrze dbać o swoje pojazdy, skoro wszystkie są w dobrej kondycji do dnia dzisiejszego
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico
Czy ja wiem? Od strony mechanicznej raczej tak, oleje, filtry, wszystkie usterki typu luzy w zawieszeniu robię na bieżąco. A o wygląd dbam tak sobie Umyję raz na miesiąc, co 2-gie mycie wosk, odkurzanie i to tyle
Żeby nie było tak kolorowo, to Kangur przestał odpalać na ciepłym. Wyczyściłem czujnik położenia wału i na razie pomogło. Przy okazji kupiłem kabel do diagnostyki, bo 50 zł za podłączenie i skasowanie błędów nie będę płacił.
A Żuk pojechał na złom Nikt go nie chciał kupić. Właściciel szrotu ma hopla na punkcie starych aut, więc jest nadzieja, że nie będziemy się golić Żuczkiem
Żeby nie było tak kolorowo, to Kangur przestał odpalać na ciepłym. Wyczyściłem czujnik położenia wału i na razie pomogło. Przy okazji kupiłem kabel do diagnostyki, bo 50 zł za podłączenie i skasowanie błędów nie będę płacił.
A Żuk pojechał na złom Nikt go nie chciał kupić. Właściciel szrotu ma hopla na punkcie starych aut, więc jest nadzieja, że nie będziemy się golić Żuczkiem
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico
"Nadejszła wiekopomna chwila" Przywiozłem sobie na koniec urlopu od rodziców Komarki. 2350 o dziwo nawet daje oznaki życia, 232 niestety nie, ale nie dziwota, skoro gaźnik lata luźno na króćcu Więcej informacji pewnie wieczorem
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico
Kurcze, micha się cieszy jak dziecku na widok czekolady Zamiast dalej kleić styropian w garażu, zajmowałem się "bzykami". I udało mi się uruchomić 232-kę Chociaż uruchomić to za duże słowo. Zdjąłem koło magnesowe, umyłem i przedmuchałem zapłon, pokładałem i ustawiłem. Gaźnik niestety ma pęknięte mocowanie, więc nie da się go przykręcić. Ale prowizorycznie uszczelniony, po podlaniu paliwa pod świecę "zagadał", chwilę pochodził i zgasł. Jutro spróbuję poratować gaźnik, a jak się nie uda, to zostaje przekładka na GM12F. Chyba, że ktoś z Was ma na zbyciu G12 za normalne pieniądze.
2350-ka miała coś słabą iskrę. Ale nic dziwnego, jak przerywacz rozpadł mi się w rękach. Ale powoli jakoś to wszystko ogarnę.
Generalnie mopliki są zakurzone, jest przy nich sporo roboty.
Na 232-kę plan jest prosty - uruchomienie, rozbiórka, porządne malowanie, chromy i niedzielne przejażdżki.
Co do 2350 biję się z myślami. Z jednej strony ciągnie mnie do oryginału, a z drugiej - czy dla niego nie jest oryginałem ta znana niektórym z Was wersja? On taki przerobiony był u mnie niemal od zawsze. Teraz nie jest mi potrzebny do codziennej jazdy, ale takie dodatki jak kufer czy kierunki przypominają mi czasy, kiedy byłem piękny i młody
Na koniec zdjęcia zrobione tuż po wyjęciu z auta i wstawieniu do garażu (udało się tuż przed ulewą ).
2350-ka miała coś słabą iskrę. Ale nic dziwnego, jak przerywacz rozpadł mi się w rękach. Ale powoli jakoś to wszystko ogarnę.
Generalnie mopliki są zakurzone, jest przy nich sporo roboty.
Na 232-kę plan jest prosty - uruchomienie, rozbiórka, porządne malowanie, chromy i niedzielne przejażdżki.
Co do 2350 biję się z myślami. Z jednej strony ciągnie mnie do oryginału, a z drugiej - czy dla niego nie jest oryginałem ta znana niektórym z Was wersja? On taki przerobiony był u mnie niemal od zawsze. Teraz nie jest mi potrzebny do codziennej jazdy, ale takie dodatki jak kufer czy kierunki przypominają mi czasy, kiedy byłem piękny i młody
Na koniec zdjęcia zrobione tuż po wyjęciu z auta i wstawieniu do garażu (udało się tuż przed ulewą ).
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
Moje: Komar 2350, 232 i Tico
No i znów piszemy
Kangurek dostał koleżankę, przyczepkę Tema, DMC zmniejszone do 500 kg.
Wcześniej nie jeździłem z przyczepką, ale jestem miło zaskoczony. Nawet mocarny silnik 1,2 od biedy wystarczy
Swoją drogą, że jej zbytnio nie przeładowuję Ale ogrodzenie przewiozła, kamienie i piasek też, w ogóle wreszcie nie mam syfu w aucie, bo nawet jadąc po 2 worki cementu ją zapinam
Na jesień w obydwóch samochodach zrobiłem profilaktyczną konserwację, zarówno w Matizie (nie licząc drzwi), jak i w Kangurze korozji brak
Skuter zaliczył zatkanie gaźnika, po czyszczeniu coś ciężko go ustawić, ale ciągle próbuję.
Tico mimo, że wydawał się w miarę OK, chyba zakończy żywot
Na ostatnim przeglądzie okazało się, że pod spodem nie jest różowo. Ojciec nie bardzo chce go robić, raczej poszuka czegoś innego. Ale jeszcze jest prawie rok na decyzję.
W najbliższych dniach Matiza czeka przegląd, więc z tej okazji zrobiłem ręczny, gumy stabilizatora i łożyska z tyłu.
Kupiłem sobie najazdy z podnośnikiem, dużo łatwiej grzebać coś przy samochodzie. Myślałem o kanale, ale wodę mam wysoko, boję się, że będzie podchodzić.
Generalnie to tyle, bez zdjęć, ale jak będzie pogoda, to postaram się nadrobić
Pozdrowienia!
Kangurek dostał koleżankę, przyczepkę Tema, DMC zmniejszone do 500 kg.
Wcześniej nie jeździłem z przyczepką, ale jestem miło zaskoczony. Nawet mocarny silnik 1,2 od biedy wystarczy
Swoją drogą, że jej zbytnio nie przeładowuję Ale ogrodzenie przewiozła, kamienie i piasek też, w ogóle wreszcie nie mam syfu w aucie, bo nawet jadąc po 2 worki cementu ją zapinam
Na jesień w obydwóch samochodach zrobiłem profilaktyczną konserwację, zarówno w Matizie (nie licząc drzwi), jak i w Kangurze korozji brak
Skuter zaliczył zatkanie gaźnika, po czyszczeniu coś ciężko go ustawić, ale ciągle próbuję.
Tico mimo, że wydawał się w miarę OK, chyba zakończy żywot
Na ostatnim przeglądzie okazało się, że pod spodem nie jest różowo. Ojciec nie bardzo chce go robić, raczej poszuka czegoś innego. Ale jeszcze jest prawie rok na decyzję.
W najbliższych dniach Matiza czeka przegląd, więc z tej okazji zrobiłem ręczny, gumy stabilizatora i łożyska z tyłu.
Kupiłem sobie najazdy z podnośnikiem, dużo łatwiej grzebać coś przy samochodzie. Myślałem o kanale, ale wodę mam wysoko, boję się, że będzie podchodzić.
Generalnie to tyle, bez zdjęć, ale jak będzie pogoda, to postaram się nadrobić
Pozdrowienia!
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
Moje: Komar 2350, 232 i Tico
Niestety coraz więcej Tico kończy ostatnio swój żywot w taki sposób. Jak tak dalej pójdzie to w niedługim czasie zostaną one rzadko spotykanymi youngtimerami na naszych drogach
Liczę na jakieś zdjęcia, szczególnie familii Daewoo i jednośladów z rodziny ZZR
Liczę na jakieś zdjęcia, szczególnie familii Daewoo i jednośladów z rodziny ZZR
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Re: Moje: Komar 2350, 232 i Tico
Oryginalny "koreańczyk" (nie Daewoo-FSO) to już youngtimer.
Jak o mnie chodzi, to chętnie przygarnąłbym Tikacza do siebie i powoli robił, ale po pierwsze nie mam miejsca, a po drugie Małżonka nie byłaby zachwycona ładowaniem kasy w kolejne jeździdło
Gdyby dało się czasowo wyrejestrować i nie płacić OC, to co innego.
Jak o mnie chodzi, to chętnie przygarnąłbym Tikacza do siebie i powoli robił, ale po pierwsze nie mam miejsca, a po drugie Małżonka nie byłaby zachwycona ładowaniem kasy w kolejne jeździdło
Gdyby dało się czasowo wyrejestrować i nie płacić OC, to co innego.
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
Moje: Komar 2350, 232 i Tico
Marcek napisał(a):Oryginalny "koreańczyk" (nie Daewoo-FSO) to już youngtimer.
Pacior ze Złośnika ostatnio dorwał takiego PM'a, Złomnik nagrał nawet o nim wideo:
https://www.youtube.com/watch?v=9GegL-jGBFo
Sporo nieprawdziwych informacji, ale i tak film warty obejrzenia
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Moje: Komar 2350, 232 i Tico
Ile taki najazd z podnośnikiem? Jak byś mógł to podrzuć zdjęcie.
Pomogłem ? Kliknij pomógł
- Stachu.G
- MotoManiak
- Posty: 1036
- Dołączył(a): 20 sty 2011, o 13:57
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Pochwały: 42
- Pojazdy: Romet Chart 210 70cmm
Moje: Komar 2350, 232 i Tico
dieludolfs napisał(a):Pacior ze Złośnika ostatnio dorwał takiego PM'a
O widzisz, a myślałem, że Złośnik padł, kupę czasu tam nie wchodziłem.
Złomnik to jedna z niewielu pozycji obowiązkowych na YT Film z Tikaczem widziałem. Może i było w nim trochę nie do końca prawdziwych informacji, ale to przecież nie był test, raczej luźny opis.
Stachu.G napisał(a):Ile taki najazd z podnośnikiem? Jak byś mógł to podrzuć zdjęcie.
Mi się akurat dość udało, bo trafiłem na promocję, płaciłem niecałe 4 stówki.
Wygląda to tak:
https://allegro.pl/najazd-podjazd-rampa ... 47672.html
Aukcja przypadkowa, akurat dość droga.
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
Moje: Komar 2350, 232 i Tico
fajna sprawa takie najazdy
Bez młota, to ch*j nie robota!
bedziesz sluchał @ igrek97, to zobaczysz jak skonczysz
-
igrek97 - MotoManiak
- Posty: 3562
- Dołączył(a): 22 paź 2010, o 18:59
- Pochwały: 25
- Pojazdy: sterta złomu
Powrót do Nasze pojazdy, o nas
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 408 gości