Silnik 4T w simku SR

przez **Kuba** » 21 wrz 2010, o 22:25

hehe zależy od spasowania

kiedyś komarem cisnąłem 2km non stop na fulllllll gazie

i nic mu nie było poza tym, że potem aż uszczelki śmierdziały xD

przez **Pani Kontekstowa** » 21 wrz 2010, o 22:25

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **alus** » 21 wrz 2010, o 22:26

polo napisał(a):(choć chinol vs. Simson wypadają tak samo)

nooo powiedzmy podobnie. Zeby nie bylo nie jestem fanem simsonow ani przeciwnikiem chinoli (chodz kiedys bylem). Mialem simona przez jakis czas. No a duzoo kumpli ma skuterki właśnie chinskie. No i co nie obeszlo sie bez wyscigow tak dla sprawdzenia. Simson był lepszy na przyspieszenie (nie duzo i nie zawsze . Poniwaz wypadal czasem 2 bieg) i na v-maxa równiez był nieznacznie lepszy. Z górki chinskie mnie odwalaly za to pod gorke simson był bezkonkurecyjny (naprawde simsony pod gorki wdrapuja sie niezle - jak na 50ccm).

Nastepna sprawa to ze kumpel mowil ze ten simson ma superr przyspieszenie (tez ma simsona nawet 2. I on na swoim w pojednyke nie mogl dogonic tego ,,mojego'' w 2) . A to dlatego ze stan silnika byl super full ddr . Katowania dostawal to trzeba przyznac.

Ogolnie to porownanie z jednej strony jest trafne poniewaz zazwyczaj nastolatkowie zastanawiaja sie co kupic czy sima czy chinskie ?

A z drugiej te silniki to niebo a ziemia.

A jak juz sie klucicie o v-maxa to simson ,na ktorym smigalem wg. licznika DRZ 400 jechal dobrze do 60. Potem do 65 była walka. 70 było osiagalne na albo bardzzooo długim kawałku drogi albo w przypadku pochyłu jak rozpedził sie do 70 to dało sie to trzymac do wzniesienia :F A skuterki (chinskiej produkcji) szly bardzo podobnie

o awaryjnosci obu konstrukcji za wiele nie powiem procz tego ze simson ma sziterski gaznik (i to nie tylko moja opinia. Ja nie mialem opini na jego temat do puki go nie uzytkowalem). A o chinczykach sie nie wypowiem bo nie uzytkowalem zadnego egzemplarza dluzej jak 1km.

Michaus nie przesadzaj ze 2,5 k bez awaryjnie to jakis wyczyn ?

W obu przypadkach stosuje sie : JAK DBASZ TAK MASZ !

przez **Michaus** » 22 wrz 2010, o 17:20

alus napisał(a):Michaus nie przesadzaj ze 2,5 k bez awaryjnie to jakis wyczyn ?

No ale skoro to nie jest jakiś wyczyn to czemu on nim się tak chwali jakby jajko zniósł.

przez **Adamas1** » 22 wrz 2010, o 17:40

hehe Michaus nie chce mi sie z tobą już bawić, pozdrów kolegów w podstawówce, a zwłaszcza tego który na seryjnym 4t wyciąga 90 km/h

wyraźnie pisałem że simsona póki co mam krótko, zauważ że koledzy tacy jak Artur i innych paru którzy mają chinole nie mają nawet 2000 km przejechane, a mieli za sobą już jakie problemy... ja 2 razy przeczyściłem tłumik i na tym skończyła sie moja rola jako mechanika... pali od strzała ciepły czy zimny, jeździ *** i mam gdzieś co kto o nim mówi, a zwłaszcza mam gdzieś cb michał,:facepalm:

przez **Michaus** » 22 wrz 2010, o 17:48

Artur z tego co wiem wymienił tylko pasek więc to jakiś duży problem awaria?? Nie i kolego to przyjdź do mnie do tej podstawówki wymienimy się dowodami osobistymi jak taki cwaniak jesteś.A jak taki prawdziwy mechanik z ciebie i poszedłeś do szkoły do jakiejś samochodówki to lepiej żebyś nie miał praktyk w rzeszowie lub łańcucie na warsztacie bo mogę cię zapewnić że załatwie ci to odrazu że na sawasie będziesz kurze ścierał do końca swej edukacji w szkole wyższej.
Tak więc jak napisałem wcześniej masz coś udowodnione na papierku będziemy rozmawiać na jakiś konkretny temat.

przez **Adamas1** » 22 wrz 2010, o 17:57

hehe "tylko" pasek, a co jak by skuter stanął 20 km od domu? ja takie i dużo wieksze trasy robie bardzo czesto. Poszedłem do szkoły zawodowej, nie bede oszukiwał że robie jakieś tam super prace, ale kurzów nie zamiatam... to dopiero początek nauki, ale rozbierałem ostatnio peugeota 407 (fotele, konsoleta, drzwi, zderzaki, całą elektryke, kostki itd), Nie bede o takich sprawach pisał na forum, ale sobie możesz ty i te twoje "znajomości" ....

Ogólnie mając tysiąc ileś tam km przebiegu nei powinno absolutnie nic nawalać!!!!

przez **Konik** » 22 wrz 2010, o 18:30

Adamas1 wszystko zależy od tego kto jak jeździ. Chińszczyzna taka zła nie jest, znam ludzi co lekko 10.000 robią i jeżdżą do teraz.

przez **Kuba** » 22 wrz 2010, o 20:15

Panowie koniec tej kłótni :!:

Dajcie sobie na wstrzymanie, bo to nie prowadzi do niczego mądrego. Simson jest o tyle lepszy, że każde przeróbki w nim są łatwe do zrobienia we własnym zakresie, a w takim kitajcu, to trzeba już cyla zmienić wałki kombinować etc, za to mało pali i jest lepszy w codziennej eksploatacji, bo nie trzeba się bawić ze strzykaweczkami

także nie kłócić mi się tu, bo raport poleci

przez **hajduk** » 22 wrz 2010, o 20:50

Osobiście zrobiłem "chinolem" 5700km przebiegu i nigdy go nie pchałem do domu. Jak się dba to będzie jeździł. Jedynie kiedyś nawaliła mi fajka od świecy, ale naprawiłem to w kilka minut i to drutem miedzianym.
Komarkiem zrobiłem ok. 2000km i niemalże nigdy nie zawiódł mnie tak, że nie mogłem tego naprawić na drodze. Raz tylko pchałem, bo zaczął ciągnąć olej ze skrzyni i nie dało się jechać.
Co tu dużo gadać. Romety, Simsony mimo wytrzymałości, prostoty konstrukcji i obsługi stają się pojazdami przestarzałymi. Coraz trudniej o egzemplarze w dobrym stanie i części od producenta, więc to się zaczynają robić powoli zabytki, a jak wiadomo takimi wehikułami to tylko można się pokazywać na zlotach. Można sobie odrestaurować i postawić w garażu, aby cieszył oko taki pojazd.
Ponadto weźmy pod uwagę względy ekonomiczne. Taki chiński motorower pali znacznie mniej, ciszej chodzi, ma mocniejsze światła, posiada kierunki no i jest po prostu mniej awaryjny, aczkolwiek w tym przypadku zachowam pewien dystans, bo różni ludzie różnie mówią o tym.

Kiedyś sceptycznie podchodziłem do "chinoli", ale trzeba iść z duchem czasu. Nastała nowa epoka jeżeli chodzi o pojazdy.
Proszę zauważyć, że w Polsce nie produkuje się seryjnie ani jednego polskiego motocykla, nawet motoroweru :cry:

więc jesteśmy w pewnym sensie "skazani" na produkty z Chin i żadne bluzgi w kierunku użytkowników "automatów" , "chinoli" itp. nie mają prawie żadnego znaczenia. No może jak kogoś "zjedziecie" przy kolegach, że ma "chiński badziew" to osobnik przestanie po prostu darzyć was sympatią. Do niczego dobrego to nie doprowadzi.
Nie ma się co łudzić. Nie odbudujecie "Rometa" od podstaw, bo nawet jakby ruszyła seryjna produkcja, to i tak by nikt tego nie kupił, bo cena byłaby zbyt wysoka. Produkty z Chin są znacznie tańsze i nic tego nie zmieni, ale mi się wydaje, że to dobrze, bo jest jakaś konkurencja w cenach.
Wiadomo, że ktoś może stwierdzić, że nowy Simson bije na łeb na szyję chińskie skutery itp. Haczyk jest w tym, że Simson byłby znacznie droższy.
Jak mi w "chinolu" coś padnie poważnego w silniku, to sprzedaję go na złom i kupuję sobie nowy, ponieważ jest tani. To już nie jest PRL, że dopasowywało się części z innych pojazdów, co się dało to się dorabiało i różne tego typu kombinacje spowodowane tym, że był słaby dostęp do wszystkiego.
Teraz zamawiam sobie na alegro silnik i kurier przywozi mi do domu. Większa wygoda, mniej roboty i w ogóle fajnie, a jak zlecę montaż specjalnemu warsztatowi, to nawet dostanę gwarancję na silnik. Nie wiem jak wy, ale ja widzę same plusy +++++ :shock:

Te silniki są przy normalnym użytkowaniu wg zaleceń producenta są praktycznie bezawaryjne, w przeciwieństwie do 2T "z epoki", gdzie często padała świeca, gaźnik, zapłon i różne inne drobne usterki uniemożliwiające kontynuowanie jazdy, pomimo że, większość awarii można było wyeliminować na drodze, to i tak czasem nerwy puszczały zapewne każdemu.

Zatem popieram montaż silnika 4T w Simsonie, uważam to za bardzo dobre rozwiązanie, gdybym miał taki pojazd nie zastanawiałbym się długo tylko zamawiał nowy silnik, a stary "na sell" albo na strych i niech czeka na lepsze czasy.
Życzę powodzenia w przeróbkach i pozdrawiam.

przez **Karol.** » 22 wrz 2010, o 22:49

Czytając to widzę tu fanatyzm i brak doświadczenia z którejś strony...
Simson - dobry ale stary, wyjeżdżona jest większość, ale w dobrym stanie są w stanie przejechać wieeeele km bezawaryjnie.
chiński skuter - na org silniku nigdy, po odblokowaniu oczywiście, nie pojedzie 90km/h (to może jedynie aerox i markowe sprzęty uczynić). Złą opinię skutery CHRL zawdzięczają stereotypie: dupny bo chiński i idiotą którzy nimi jeżdżą, pałowanie i niedbanie w ogóle. Ogólnie nie jest to taki zły pojazd, tylko szanować a nie w dupę dawać bo nic nie wytrzyma takiego traktowania.
I koniec kłótni na temat tych wywodów, bo Kamilowi nie pomagacie, tylko zaśmiecacie mu temat.

przez **Tomek** » 22 wrz 2010, o 23:16

A ja teraz dopiero pomyślałem o czymś innym...
A co z elektryką?
Dużo mocniejsza prądnica, 12V, rozrusznik, że o wtyczkach nie wspomnę... Sam silnik możesz wstawić dość łatwo i szybko, ale elektryka i zabawa z tymi wszystkimi kabelkami Cię "zje". Też musisz wziąć to pod uwagę, bo szkoda było by, gdyby robota stanęła w połowie bez szans na ukończenie :wink:

[ Dodano: 22 Wrz 2010, 23:17 ]

A do 4T można wstawić turbo

I... i można hamować silnikiem

przez **c64club** » 23 wrz 2010, o 09:34

EE tam. Elektryka tego motoroweru jest prostsza niż Simsona

Położyłem ją w dwa dni, a można to zrobić nawet w kilka godzin.

http://www.polska jazda.pl/Motocykle/Romet/Ogar_200/92811 Oto pojazd po takiej przeróbce

Co do Chińszczyzny. Robią coraz lepsze graty, a nasze biedactwa niestety z klasy "użytkowej" przeszły na "retro". Jeśli gościowi uda się przeróba, na dłgo zaoszczędzi Ślimsonowi przejścia na emeryturę. Jeśli masz do tego talent, to ode mnie trzy razy tak.

Sam jeżdżę na "chiństwie". Nie będę go oddawał na złom i kupował nowego, tylko będę naprawiał ile się da. To mam we krwi jako Polak urodzony jeszcze w PRL

Będę jednak przeciwny skuterkom z automatycznymi skrzyniami biegów. Są obleśne, w dodatku do ich obsługi nie trzeba nawet myśleć, co napędziło im rzeszy bezmózgich, zdezorientowanych techniczne użytkowników, jakich codziennie mijam na drogach, dosiadających tych zwoich "stjóningowanych" wyjców. Będę też przeciwny wydawaniu uprawnień do poruszania się pojazdami osobom, dla których z racji kompletnmego ignoranctwa automatyczna skrzynia biegów jest jedynym sposobem, żeby używać pojazdu. Nie umiesz, nie rozumiesz? To won do kiosku po bilet miesięczny a nie ruch tamować.
I to oni robią złą opinię "Chinolom" jak i tej garstce użytkowników automatów, którzy nie mogą jeździć normalną biegówką z racji np. niedowładu nóg czy też dlatego, że zaślepieni miłością rodzice wybrali im modny środek tarnsportu zamiast czegoś z głową.

przez Kamil* » 10 paź 2010, o 18:49

Dawno mnie tu nie było.....
Simson dostał od mnie szansę wkłądam ostatnią stówe jeśli mnie zawiedzie to won z mojego garaźu.
Zakładam zapłon z mini ściga ( bo w zapłonie najwiecej sie ***) i muszę kupic nowy wał. Jeśli bd cos innego sie dalej psuło to jak powiedziałem pójdze na sell.

http://bikepics.com/members/ryder256/ · przez **Ryder** » 11 paź 2010, o 17:32

Jak nie umiesz zrobić dobrze Simsona to zostaw go w spokoju.Bo wsadzisz i kolejne 600zł i tak będzie się *** :F Daj sobie spokój,oddaj go komuś kto potrafi zrobić taki sprzęt :wink:

przez **endek** » 11 paź 2010, o 18:25

Ryder napisał(a):Jak nie umiesz zrobić dobrze Simsona to zostaw go w spokoju.Bo wsadzisz i kolejne 600zł i tak będzie się ***ł :F Daj sobie spokój,oddaj go komuś kto potrafi zrobić taki sprzęt

niby czemu jak silnik bedzie dobry to nie powinno sie przy nim grzebac ,a co do oryginalnego silnika simsonka to mozna rzec iz jest dla wybranców

Silnik 4T w simku SR

Kto przegląda forum