kolejny gupi pomysł

przez **maciekhu** » 16 sie 2011, o 09:11

kolejny mój idiotyczny pomysł to podłączenie chłodnicy z auta do akumulatora ze skutera (zipp) na 12V i mam pytanie-czyakumulator to uciągnie i czy wytrzyma

przez **Pani Kontekstowa** » 16 sie 2011, o 09:11

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **maciekhu** » 16 sie 2011, o 09:13

chłodnice znajde na złomie bo tam jest silnik na silniku i wystarczy zabrać ze sobą klucze i wyciągnąć

przez **Marcek** » 16 sie 2011, o 09:53

O ile w ogóle da potrzebny prąd, to i tak długo nie pociągnie.
Swoją drogą rozumiem, że chcesz przerabiać na chłodzenie cieczą, w przeciwnym wypadku chłodnica ma jeszcze mniejszy sens, jak wiatrak z komputera.

przez **c64club** » 16 sie 2011, o 16:20

Ojj, Marcku. Wiatrak z komputera to nie jest takie byle co. Gdyby nie taka pogardzana chłodniczka siedmiołopatkowa, to bym przed niejedną przełęczą musiał się poddać z powodu przegrzania silnika.

Maciekh - po odpowiednim przewinięciu/przepięciu cewek w prądnicy pewnie samą chłodnicę z małego auta byś napędził. Najważniejsze, żeby wydajność prądnicy była większa niż pobór prądu przez wszystkie odbiorniki stałe (światła przód/tył, CB, chłodnica czy co tam ma być do pracy ciągłej :P).
Np. 72cc bez chłodnicy pasywnej (czasem z pomocą wiatraka) długo nie pociągnie na większych trasach, zwłaszcza np. z pasażerem. Choć spokojnie przejechać 90km po jurze z zasłoniętą chłodnicą się dało, co sprawdziłem w niedzielę. Gdyby jednak jej nie było wcale, parę postojów trzeba by było zrobić.

przez **Marcek** » 16 sie 2011, o 21:29

c64club napisał(a):Ojj, Marcku. Wiatrak z komputera to nie jest takie byle co.

Dobry to on jest jako przenośna klima dla człowieka, o czym zresztą pisałem w temacie:
viewtopic.php?f=2&t=26423&p=383769&hilit=klima#p383769
Owszem, na postoju w motorku mógłby coś tam dać, zwłaszcza przy docieraniu, ale w czasie jazdy niekoniecznie. Zresztą przy dobrym oleju dotarty motorek raczej nie powinien się zatrzeć z przegrzania. Do dziś pamiętam, jak parę lat temu zrobiłem w upale prawie 30 km po mieście praktycznie bez przerwy, jedynie kilkuminutowy postój na załatwienie sprawy, z tego sporo stania w korkach (nie jestem z tych, co omija na szerokość lusterka). Na nogach czułem gorąco z silnika, ale mimo to pracował normalnie.

EDIT:
Wiatrak prądnicy w samochodzie pobiera wg tego, co piszą ludzie 5-15A w zależności od samochodu. Sam nie mierzyłem, więc nie wiem, jak to jest w Tico. Dużo mniejszego wiatraka raczej nie znajdziesz.

przez **c64club** » 17 sie 2011, o 07:23

Wspinanie się obciążonym motorowerem na przełęcze znaczy darcie się pod górę na jedynce i to na wyższych obrotach żeby nie zgasł. Wtedy o przegrzanie nietrudno, a duży (120mm) wiatrak w chłodnicę i drugi na cylek naprawdę robi różnicę. Nie pamiętam ile miały m3/h, ale nie były to śmieszne wartości

przez **maciekhu** » 17 sie 2011, o 22:14

wszystkim dziękuje za komentarze bo naprawde sie przydają, takie forum to nie gupia rzecz

przez **dorcia** » 18 sie 2011, o 01:19

Wiatraczek może być mały chodzi o to żeby miał bardzo szybkie obroty.Możesz spróbować bez chłodnicy umieszczając go za cylindrem bo on nie ma dmuchać na cylinder tylko wyciągać ciepło z cylindra.No i za wiatrakiem musi być pusta przestrzeń żeby to nagrzane powietrze miało gdzie odejść.Wiatrak powinien wysysać więcej powietrza niż cylinder dostaje podczas jazdy a to zależy od jego obrotów.Jeszcze lepiej żeby zamiast śmigła była jakaś turbinka bo ona wciąga powietrze strumieniem.Coś podobnego jak przy nowego typu kotłach CO.Można ją zrobić samemu Np;z cienkiej blaszki aluminiowej.

przez **maciekhu** » 18 sie 2011, o 22:08

dzięki masz dobrą głowe :shock:

, chyba tak zrobie

kolejny gupi pomysł

Kto przegląda forum