Czyszczenie baku

przez **Smok** » 22 sie 2007, o 21:24

Po prostu przywiązał bak do bebna betoniarki i właczył ja do prądu. Potem betoniarka obracała sie z bakiem, szkło obracało sie w baku i darło bak od sodka. tylko trzeba solidnie przywiązać no i miec betoniarke

przez **Pani Kontekstowa** » 22 sie 2007, o 21:24

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **radi126** » 22 sie 2007, o 21:26

acha.

przez **Konrad** » 23 sie 2007, o 11:24

no pomysł średni

Trochę to za niebezpieczne jak ktoś ma drogi lakier na swoim baku

przez **marcing17** » 23 sie 2007, o 13:02

Smok napisał(a):Po prostu przywiązał bak do bebna betoniarki i właczył ja do prądu. Potem betoniarka obracała sie z bakiem, szkło obracało sie w baku i darło bak od sodka. tylko trzeba solidnie przywiązać no i miec betoniarke

Nie no to to juz jest niezly hardcore :twisted:

przez **Konrad** » 24 sie 2007, o 17:55

Szkoda bakui betoniarki

.Przecież potrząsanie wcale nie jest takie pracochłonne

przez **marcing17** » 24 sie 2007, o 17:58

a co ci tam szkoda w betoniarce :lol: a bak zeby sie nie obdarl to obwijasz go jakimis szmatami i gicik :wink:

przez **Konrad** » 24 sie 2007, o 18:02

to niezmienia faktu że betoniarka jest wolnoobrotowa i szkło będzie tylko się obsuwać po wew. ściankach baku, a przecierz ma w nie uderzać i skrobać

przez **marcing17** » 24 sie 2007, o 18:06

no ale betoniarka robi tez troche wibracji no nie? :wink:

O! do glowy mi wpadl pewien pomysl! wie ktos co to jest "wibrator" do pustakow? stawia sie na tym forme do robienia pustakow i sie wlacza i sa niezle drgania ze gały wychodza

do tego przyczepic :lol:

przez **zart2** » 7 wrz 2007, o 10:05

...a ja mam sosob jak do rdzy w baku nie dopuscic ponownie - jak juz jest czysty oczywiscie. Stary sposob Garbusiarzy - Garbusy maja bowiem metalowe baki takze.

Przedewszystkim, starac sie nie zostawiac sprzeta bez pelnego zbiornika paliwa na zime i dluzsze przestoje !!!
Rdza jest niczym innym jak efektem utlenianiania sie metalu.
Zbiornik zalany mieszanka paliwa z olejem po pierwsze zapewni brak dostepu powietrza a po drugie przy spadkach temperatur ponizej zera nie bedzie sie skraplac na jego sciankach pozostale w baku powietrze - woda jest katalizatorem utleniania stali - znaczy - przyspiesza korozje jak wzszem i wobec wiadomo.
Korozja niestety jest zjawiskiem stalym i nieodwracalnym, trwa nawet w dobrze zabezpieczonych elementach, poprzez powloki lakiernicze itd mozna ja co najwyzej opoznic

Pamietajcie takze, ze usuwanie rdzy = usuwanie cienkiej warstwy utlenionego / zardzewialego materialu, dlatego warto trzymac zalany zbiornik paliwem an zime, zeby ten efekt opoznic.

Oczywiscie, po dlzuzszym przestoju sprzeta z pelnym bakiem, koniecznie zlac na rezerwie okolo 2 litrow do kanistra, wymieszac i napelnic ponownie, zeby przemieszac odstale paliwo ponownie przed jazda.
Dzieki temu, uniknie sie zjawiska zbyt duzej ilosci oleju podczas pierwszych kilometrow jazdy a mieszanka pozostanie w tym samym skladzie procentowym oleju do paliwa do konca zawartosci zbiornika

Pozdrawiam
Prof.DR.Mgr.Hab. ZART2

przez **maxskiba** » 8 mar 2008, o 20:50

A próbował ktoś z cocacolą lub pepsi

przez **Konrad** » 8 mar 2008, o 22:10

Szkoda zachodu

Po coli i pepsi zostanie słodki osad z cukru itp. Jak zalejesz paliwo to będziesz miał wate szklaną z

tłumika

przez **Ma_estro** » 26 mar 2008, o 18:51

NOTO MIAŁEM WATE szklaną z tłumika

, ja mam taki pomysł ale troche poryty

, bak rozcinam pod tymi "zgięciami" no i ładnie

(górna czesc baku już nie bedize potrzbena

) . Dolna część baku w środku psikam pianką montażową (uważając na końcówke z której będzie lecieć paliwo

) , pryskam tylko te "zagłebienie w baku

, po dobie gdy pianka wyschnie wyównujemy powierzchnie pianki montażowej na której się znajdzie BAK plastikowy zrobiony z karnistra 5l plastikowego . Do tego baku przymocowujemy/lutujemy/przytapaimy plastikiem RURKE KÓTRA BĘDZIE wciśnięta" w tą końcówke oryginalnego rometowskiego baku (ale lepiej przytopić tam kawałem plastiku bybyło szczelne

) NASTĘPNIE usadawiamy ten zrobiony bak na miejscu już przygotowanym (czyli wyrówanm miejscu w baku metalowym) , po tym pryskamy pianką montażową obkoło baku plastikowego starając się zrobić prowizoryczną forme

, po dobie ta pianka wysycha i możemy już ją modelować (czyli ucinac ostrym nożem robić kształt który zamierzamy uzyskać z baku

ale dolna część czyli metalowa baku zostanie oryginalna ) po wymodelowaniu mozemy kłaść włókno szklane które oczywiście utwardzamy żywicą (najlepiej 2-3 warstwy) , gdy żywica wyschnie możemy szpachlówką wyrównywac gładz naszego baku ... później tylko podkłąd malowanie i MAMY BAK KTÓRY NIGDY NIE BĘDZIE ZASYFIONY RDZĄ , I NIGDY MOTO NIE BĘDZIE NAM PRZERYWAŁO !!! DZIĘKUJE ZA UWAGE

przez **Konrad** » 26 mar 2008, o 18:54

Tak, najlepiej jest wozić zamiast baku plastikowy karnister który obwiążemy drutem do ramy - a jeśli się nie uda to przywiązujemy go do siebie

przez **Ma_estro** » 26 mar 2008, o 18:56

Quniuś ale jak oceniasz pomysł ??

przez **Koner** » 26 mar 2008, o 18:57

Strasznie to wszystko chaotycznie i mało zrozumiale napisane.A poza tym zobacz ile pracy jest przy tym.Lepiej jest raz a porządnie wyczyścić bak sprawdzonym sposobem i nie będzie nam tak szybko rdzewiał, a w dodatku zachowany oryginalny wygląd

Czyszczenie baku

Kto przegląda forum