Dostajemy moto od dziadka czy kogos/kupujemy za "flaszke" - moplik przedstawia obraz nędzy i rozpaczy... Oczywiscie z silnikiem sie uporalismy, ale jak tu podrywac lachony jak farba odlazi, rdza wychodzi...
Jedyną rada na to jest malowanie.
Na poczatku rozkladamy moto na czesci pierwsze ( osobno bak, rama, wachacz itp. ( mozna przy okazji remont silnika strzelic sobie )
Trzeba pamietac ze liczy sie dokladnosc i nie ma hop-siup... Im bardziej sie przylozysz tym lepszy efekt uzyskasz...
Czas - ok. 2-3 dni ( farby musza przeschnac... )
Potrzebne rzeczy :
- Wiertarka ( ok 60-300 zl~ ) lub papier scierny ( 0,5-1zl/arkusz )
- Podklad ( spray 3 male puszki~ lub duza puszka gdy pedzlem ) ( ok. 20-40 zl )
- Szczotka druciana na wiertarke oraz reczna ( ok 3 zl )
- Farba ( 3 puszki sprayu to minimum lub jedna puszka zwyklej farby - chyba ma 1L ) ( 20-70 zl )
- Troche miejsca ( do malowania i do schniecia )
Lub nic z powyzszych i same pieniadze...
Po tym opcji jest kilka :
1) Jesli mamy pieniądze to najlepiej poszukac lakiernika - nie trzeba sie o nic martwic tylko powiemy jaki chcemy kolor i damy kase...
2) Jesli nie mamy pieniedzy a oryginalny lakier jest dobry ( to w sumie nie trzeba malowac
to mozna tylko go zmatowic i na tym malowac ( osobiscie nie polecam - jak juz robic to dobrze i od poczatku do konca )
Matowienie : Kupujemy papier scierny ( jak wyglada wie kazdy ), grubosc - okolice 300-500 i przelatujemy nim caly motor...
Po tym mozna nakladac odrazu lakier ( podkladem bedzie stary lakier ).
(Reszta opisana nizej)
3) Jesli nie mamy pieniadzy a oryginalny lakier jest kiepski to trzeba go zdrapac, opcje sa 2 :
- Papierem sciernym ( praco i czasochlonne ale nie trzeba nakladac szpachli, osobiscie nie polecam... Idzie sie zarobic na smierc... )
- Szczatka druciana na wiertarce/Reczna - Nakladamy na wiertarke i raz-dwa-trzy zdrapujemy lakier do samej blachy... W trudniejszych miejscach reczna szczotka mozemy przejechac...
Teraz sa 2 drogi - Jesli powierzchnia jest rowna to przechodzmy dalej a jesli jest duzo wglebien, powierzchnia ma dziury itp. to wypadalo by ja zaszpachlowac...
Kupujemy szpachle ( np. taka http://foteka.pl/pokaz.php?id=8677
)
Oczywiscie odtluszczamy powierchnie i rownomiernie nakladamy szpachle ( oczywiscie czytamy co pisze na opakowania bo niektore potrzebuja specjalnego przygotowania ) przy pomocy albo szmatki albo tego specjalnego metalowego narzedzia ( znam przypadek w ktorym koles to robil duzym nozem - i tez wyszlo ) wypelniamy dziurki i braki...
Gdy szpachla wyschnie :
Nastepnie odtluczamy powierchnie - Benzyna lakowa lub srodkiem do odtluczania ( benzyna wystarcza w 100 % ). Bierzemy szmatke, nasaczamy ja benzyna i przejezdzamy po obiekcie ktory chcemy odtluscic, trzeba to zrobic pozadnie bo jak powierchnia bedzie tlusta to farba odpadnie po jakims czasie...
Podklad - Albo kupujemy podklad w sprayu ktorym jedynym plusem nad zwyklym jest to ze nie trzeba wyrownac powierchni po uzyciu ( przynajmniej tak mocno jak w zwykym ) - sprayem wychodzi dosc rownomiernie ( mam tak zrobione na czarnych elementach - nie moge nic powiedziec bo dopiero je pomalowalem ) albo podklad w puszce i malujemy pedzlem...
Nie nakladamy zbyt grubej warstwy...
Gdy wyschnie ( 1 dzien~ ) po podkladzie przjezdzamy papierem sciernym ( ok. 500 lub wyzej ) - Dosc delikatnie, az sie wyrowna...
Ponownie odtluczamy i dochodzimy do najwazniejszego :
Lakier :
Kolor jest indywidualna sprawa.
Firma - Polecam MOTIP
http://foteka.pl/pokaz.php?id=8670
Ale kazda inna ( Eurocolor, ja uzywam "craftsman" czy jakos tak i nie narzekam
)
tez nie powinna byc zla.
Najlepiej jest gdy podklad i lakiery sa z jednej firmy ( ale nie musza... )
Podstawa dobrego pomalowania sprayem jest :
- Dobre wstrzsniecie puszka ( ok. 2-3 min )
- "Psikanie" z dobrej odleglosci ( nie zbyt blisko - ok. 25-30 cm~ )
- Oczywiscie odtluszczanie
Malujemy dlugimi pociagnieciami, spokojnie, nie spieszac sie.
Lepiej nalozyc 2-3 cienkie warstwy niz 1 gruba.
Gdy skonczymy, i farba przeschnie ( 1 dzien to optymalnie ) dobrze by bylo zabezpieczyc nasze dzielo, w tym wypadku kupujemy lakier bezbarwny ( np. akrylowy - oczywiscie jesli na wczesniejszych kolorowych nie bylo zakazanie stosowanie akrylowych na nich !!! )
http://foteka.pl/pokaz.php?id=8673
(Przepraszam za zdj. z allegro, ale mam identyczny i nie narzekam )
Oczywiscie przed malowaniem odtluszczamy powierzchnie.
Nakladamy tylko 1 warstwe bezbarwnego, nie gruba. Psikamy z duzej odleglosci i dlugimi pociagnieciami ( najlepiej np. przez cala dlugosc blotnika ).
Gdy pomalujemy i farba wyschnie ( ok. 1 dzien ) mozemy skladac motor...
Ale calkowite wyschniecie farby itp. trwa ok 1-2 tygodnie wiec jesli chcemy faktycznie tip-top to zostawiamy wszystko na jakis tydzien i dopiero potem skladamy, naklejamy naklejki itp.
Mam nadzieje ze komus sie przyda
Aż nie mogę uwierzyć.Jak przyłożysz się do pracy, i użyjesz odpowiedniego wałka i farby, to efekt będzie tak samo dobry jakbyś malował sprayem i niemal tak dobry jak malowane pistoletem.Ważne jest żeby kupić farbę połyskową, troszkę rozcieńczyć(ale nie tam mocno jak do pistoletu) farbę, malować wałkiem wykonując podłóżne dłuuuuuuugie ruchy , i nie przeciągać wałkiem po warstwie która została nałożona wcześniej gdyż malując cienka warstwą to potrafi ona b. szybko podsychać.Następnie po min. 24h matujemy dokładnie papierem o ziarnistosci 300-500 i kładziemy kolejną warstwę , zwracając uwagę na prowadzenie wałka.B. ważne jest b,dokładne mycie narzędzi żeby na kolejną warstwę nie nanieść jakiegoś syfu, i kluczowa jest też czystość tej podstawki z ociekaczem na której nasycamy wałek farbą.
)