Maciek napisał(a):siklaem ze smiechu najważniejszy moment czyli rozpolawianie koleś ominoł ale zaczol go nawalniem mlotkiem po karterach co mnie rozwalilo doszczetnie
Po pierwsze - zdrowy człowiek w pewnym wieku powinien kontrolować swoje potrzeby fizjologiczne i nie sikać pod siebie.
Po drugie - gdybyś był fachowcem, to wiedziałbyś, że lekkie opukanie silnika młotkiem z miękkiego drewna nie spowoduje szkód ani karterom, ani gwintom. Nie raz w ten sposób i ja i koledzy rozbieraliśmy silniki i bez problemów pracują do dzisiaj (a było to kilka lat temu, pierwszy remont silnika w Kadecie przeprowadziliśmy z kolegą w 2000r., motorek chodzi do tej pory i dzielnie służy wujkowi wspomnianego kolegi).
Poza tym - nie wiem, czy też zachciało by Ci się sikać ze śmiechu, gdybyś widział, że identycznie silniki motocyklowe rozkładał mechanik, który silnikami zajmuje się od lat 60-tych. No, ale tacy "eksperci" jak Ty widzą tylko czubek własnego nosa, więc pewnie podważyłbyś także fachowość tego człowieka.
Co do filmu - kolego, czytamy ze zrozumieniem:
Poza tym na ostatniej (7) części niektóre części widoczne po rozpołowieniu silnika sa powkładane byle jak. Dlaczego? Mianowicie nie chcialem, żeby tracić na filmie czas na obstukiwanie silnika, wybijanie wałków, itp. Dlatego przed nakręceniem tej części rozpolowiłem silnik, powyciągałem wszystko ze środka, potem poskładałem to z powrotem tak, żeby dało się szybko rozlożyć na filmie. Dlatego np. tryby mogą nie być ze sobą zazębione, wodzik jest odwrotnie założony (żeby nie bawić się w jego pasowanie, tak wszedł łatwiej).
Ale ten film nie miał na celu pokazanie, jak ma być silnik poskładany w środku (to doskonale prezentują zdjęcia Adiego), tylko kolejne kroki do jego rozpołowienia.
Przeczytaj to powoli i uważnie, a może zrozumiesz, dlaczego:
najważniejszy moment czyli rozpolawianie koleś ominoł
I żeby było jasne - nie chodzi mi tu o to, co myślisz o moim filmie, opinie "fachowców" (cudzysłów zamierzony) mi zwisają i powiewają. Chodzi mi wyłącznie o Twój stosunek do innych. Wybacz, ale nie jesteś wszechwiedzący, a sprawiasz wrażenie, jakbyś zjadł wszystkie rozumy.
I jeszcze słowo do Administarcji - sorry za może zbyt mocne słowa i zaśmiecanie Forum, ale czasem po prostu wypada odpowiedzieć.