Nauka jazdy.

[Konrad]

Oj miki zaznajom się z tymi tematami viewtopic.php?t=2 viewtopic.php?t=4717 i proszę Ci staraj się nie spamować.

[chudziak]

Ja raz wrzucilem bieg bez sprzęgła bo zapomnialem je wcisnąć, trochę zgrzytło ale pojechał, ale to tylko RAZ.

[michal.051]

Z tym hamowaniem to Sutek dałeś ognia.
Nigdy czegoś takiego nie róbcie, tak nabyty zły nawyk będzie potem wam ciężko wykorzenić, sami zobaczycie potem na kursie prawa jazdy jak dostaniecie od instruktora po łapach. sprzęgło naciskamy w ostatniej fazie hamowania celem redukcji biegu.
Jeśli chodzi o silniki 2T to hamuje się z przegazem czyli sprzęgło na chwilę lekkie odkręcenie manetki (celem przesmarowania tulei) i znowu puszczamy sprzęgło hamując silnikiem i hamulcem jest to o wiele skuteczniejsze od hamowania samym hamulcem roboczym.

Jestem ciekaw jak wy jeździcie autem, mogę się założyć że większość z was hamując naciska przedtem sprzęgło.
Trzeba się uczyć jeździć poprawnie by potem było nam łatwiej przyswajać nowe kolejne techniki.

A co do hamowania w zakręcie to już w ogóle kaplica.

Sezon się zaczyna więc maszyny między nogi i heja próbować.
pozdr.

[Dynio]

Zgodze się że technika w pokonywaniu zakrętów jest bardzo ważna zarówna technika i jak sama świadomość czy naszym motorkiem możemy się składaćczy nie to jest jeszcze bardziej ważne niż technika. Sam pamiętam ja kraż zapomniałem że jade motorynką i rozpędziłem się na maksa i wchodziłem w bardzo ostry zakręt pod (wiaduktem) i się chciałem przechylić ale żem zachaczył nużka o gleba i mnie obruciło o 360* a ja leżałem na polu a motoryna w rowie hehe( fajnie było)