Wymiana szczęk hamulcowych w romecie

przez **c64club** » 6 mar 2009, o 12:38

Czyli jak w oryginałach? A jaki klej stosowali? teraz jest czarnożółty i kruchy, ale szczęki mają prawie 50 lat.

przez **Pani Kontekstowa** » 6 mar 2009, o 12:38

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **Konrad** » 6 mar 2009, o 12:43

u mnie w awoku też są wklejone na ,,miodowy" klej. Podejżewam że to żywica epoksydowa - epidian

przez **grzesiekmotur** » 6 mar 2009, o 16:22

ciekawe spoko podoba mi sie ten tutek

przez **matejo 17l** » 13 mar 2009, o 16:20

Quniuś- Nie pisz takich żeczy. Chcesz mieć "c64club" na sumieniu. Jak mi by ktoś powiedział żebym przykleił szczęki to odrazu bym mu **** sztuke. Az mi ciśnienie podniosłeś....<wnerw>. A teraz wyjaśniam:

okładzina jest z yyy no nie pamiętam, nie ważne.
Ważne jest to żę pod wpływem temp nie rozszerza sie a szczęka jest z metalu a co za tym idzie: Pod wpływem temperatury wytwożonej podczas hamowania
zwiększa swoja obj.. i co sie dzieje;;; klej zostaje poruszony i w efekcie okładzina odpada podstawia się i koło blokuje i co W rów lub pod samochód. Nie radze...

Co do nitów to moge się zgodzidc pod warunkiem że zrobi to mechanik z 20 letnim doświadczeniem. Bo kiedy się nitowało a teraz kupuje się całe szczęki a nie same okładziny.

Nawet jeśli postanowisz sam nitować i POZORNIE Ci sie uda to nie łudź sie
mogłeś doprowadzic do mikro pęknięć które odczyjesz przy którymś chamowaniu kończąc w rowie

Nie pisze tego z powodu że jestem chamski czy lubie sie czepiać, poprostu nie chce żebyście sobie krzywde zrobili..

A kto ma dbać o wasze bezbieczeństwo jak nie początkujący mechanik he he...

przez **Konrad** » 13 mar 2009, o 16:45

w awoku mam rok okładziny wklejone i nic się nie dzieje więc zrobiłeś to nie fachowo. Kolega również ma wklejone i nic się nie dzieje. Nitowanie należy zrobić pewnie i warto poczytać trochę literatury. Acha i nie piszę ,,żeczy" :wink:

A poza tym wszystko należy przeprowadzać odpowiedzialnie czując swoje możliwości i doświadczenie. Ja nie mam 20 lat pracy nawet nie mam tyle lat a jakoś umiem zanitować dobrze okładziny.

przez **Marcek** » 13 mar 2009, o 16:49

Oczywiście, że można kleić szczęki. Pod warunkiem stosowania odpowiedniego spoiwa nic złego się nie stanie. Nie wiem, skąd to oburzenie.

przez **c64club** » 13 mar 2009, o 16:55

W końcu na coś to kleili. Pewnie, że nie wezmę "Ośmiorniczki" tylko "z powodu podobnej barwy". Ale jakby ktoś w literaturze wyhaczył takie info, to ja chętnie skorzystam.

Stare szczęki mam klej+nity, w nowych tylko klej.

przez **Neverhood** » 29 lip 2009, o 02:39

Jak reguluje się luz między okładzinami a bębnem hamulca? W jakim miejscu i celu "podkuwa" się stalą szczęki hamulcowe ? Jakie są patenty na zwiększenie skuteczności przedniego hamulca przy zachowaniu oryginalnego wyglądu z zewnątrz ? (w celu poprawy bezpieczeństwa podczas jazdy z prędkością 30km/h :wink:

)

c64club napisał(a):Najlepszy, "regulujący" tarcie, to po prostu roztwór (rzadki) kalafonii w spirytusie. Po przetarciu szczęsk zasycha tworząc cienką warstwę kalafonii. Ta wciera się we wkładkę bębna przy pierwszym hamowaniu "dopasowując" z okładziną szczęki.

Aż trudno w to uwierzyć :shock:

Tak na chłopski rozum, kalafonia jako ciało stałe ma mały współczynnik tarcia, jest bardzo krucha. Przy trochę ponad 100 st. C topnieje. Poniżej 300 st. C dymi , zostawiając paskudny żużel ...

[ Dodano: 29 Lip 2009, 02:46 ]

Z jakiego materiału są zrobione okłdziny/ klocki hamulcowe ?

Wymiana szczęk hamulcowych w romecie

Kto przegląda forum