Samochód niedawno kupiony należący do matki lecz częściej używany przeze mnie
,a więc dojdźmy do problemu,oryginalny akumulator był lichy tak jak myślałem z ojcem bo nie chciał się wogóle ładować i samochód po przejażdżce gdy został zgaszony nie dało rady go odpalić,a więc postąpiliśmy wymianą na nowy 60Ah,dziś go zamontowałem a ojciec kazał mi mierzyć napięcie m.in na sucho (nie podłączony) i w odpalonym samochodzie a więc wg miernika wykaz był napięć na sucho był 12,4V a w odpalonym samochodzie 11,88V,postanowiłem się przejechać i zmierzyć napięcie ponownie,po przyjeździe zmierzyłem na odpalonym samochodzie i było 12,2V gdy chciałem zamknąć szyby (elektryczne) widać było po lampce oświetlającej wnętrze że jest spadek napięcia tzn gdy nacisnąłem guzik zamknięcia szyby lampka jak i podświetlenie deski rozdzielczej lekko przygasło,nie próbowałem odpalać bo było pewne że aku rozładuje jeszcze bardziej a odpalić nie odpalę,a więc wina cała spada na ładowanie nie wiem do końca czy wszystko z elektryki jest dobrze podłączone jak trzeba albo może i być alternator do d*py a więc dobrze by było się dowiedzieć z jakiegoś schematu lub zdjęcia żeby zrobić "przegląd" elektryki i dojść do problemu,proszę o pomoc,z góry dzięki 
Pozdro
hah dobrze że nie ja płace... xD
