[Tico] akumulator

Jeśli masz problem z samochodem i nie wiesz jak go rozwiązać, napisz a na pewno ktoś Ci pomoże.
Regulamin działu
Przed założeniem nowego tematu upewnij się, że jego tytuł zawiera markę i model pojazdu jakiego dotyczy problem, najlepiej podane w nawiasie kwadratowym czyli [marka model] precyzyjny typ usterki. Ułatwi to korzystanie z wyszukiwarki.

Tematy, które nie będą spełniały podanych zasad zostaną usunięte.


    Przykłady: [Komar 2351] regulacja zapłonu
    Komar 2351 regulacja zapłonu
    Regulacja zapłonu Komar 2351

[Tico] akumulator

Postprzez piciu308 » 11 kwi 2009, o 11:21

Mój tata miał ostatnio dachowanie tico :( , a akumulator miał kilka tygodni dopiero. I czy taki akumulator będzie nadawał się do urzytkowania w innym aucie? Koledzy mi mówili że raczej nie bo coś tam sie na pewno wylało...


Dla zainteresowanych:http://www.epoznan.pl/index.php?section=news&subsection=news&id=12833
Tu znajdziecie więcej info o wypadku.
- Co byś zrobił gdyby można zacząć wszystko od nowa?
- Nie brał bym tego gówna..
Avatar użytkownika
piciu308
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 1116
Dołączył(a): 18 paź 2008, o 15:31
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 1
Pojazdy: Romet kadet, Router WS 50, Renault Megane I Ph II.

[Tico] akumulator

Postprzez Pani Kontekstowa » 11 kwi 2009, o 11:21

Pani Kontekstowa
 

Postprzez Komar Rider » 11 kwi 2009, o 12:47

I jak czuje się Twój tata? A samochód rozumiem do kasacji? :/

Musisz dokładnie obejrzeć ten akumulator... Czy nie ma jakiś wgnieceń pęknięć itp. Sprawdź także czy dobrze się ładuje itp.
....::::KOMAR RIDER::::....
Avatar użytkownika
Komar Rider
@admin
@admin
 
Posty: 6013
Dołączył(a): 7 sie 2008, o 02:00
Lokalizacja: Rzepin
Pochwały: 1

Postprzez piciu308 » 11 kwi 2009, o 12:55

Mojemu tacie nic się nie stało, bolał go tylko brzuch od pasów bezpieczeństwa. Niestety autko jest na złomie :(

Tico jest te na PJ:
Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl  /Daewoo/Tico/50137">  Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl  /Daewoo/Tico/50137
- Co byś zrobił gdyby można zacząć wszystko od nowa?
- Nie brał bym tego gówna..
Avatar użytkownika
piciu308
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 1116
Dołączył(a): 18 paź 2008, o 15:31
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 1
Pojazdy: Romet kadet, Router WS 50, Renault Megane I Ph II.

Postprzez Marcek » 11 kwi 2009, o 13:09

Kolejny przykład, że Tico jednak nie jest takim niebezpiecznym autkiem :)
A co do akumulatora - uzupełnij elektrolit wodą destylowaną (o ile nie wyciekł do końca), poobserwuj, czy nie cieknie na zewnątrz, potem go porządnie naładuj i podłącz np. żarówkę H4. Jeśli napięcie nie spadnie za szybko, to akumulator raczej jest dobry.
Jak chodzi o złomowanie Tico, to szkoda było oddać go na złom, trzeba było go puścić handlarzowi, parę stówek by z niego było.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Postprzez piciu308 » 11 kwi 2009, o 13:11

Ale ubezpieczalnia stwierdziła na miejscu już że auto nie nadaje się do naprawy. Jak się przyjżycie zdjęcią na pj to zobaczycie (np. tylna oś) :)
- Co byś zrobił gdyby można zacząć wszystko od nowa?
- Nie brał bym tego gówna..
Avatar użytkownika
piciu308
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 1116
Dołączył(a): 18 paź 2008, o 15:31
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 1
Pojazdy: Romet kadet, Router WS 50, Renault Megane I Ph II.

Postprzez SZAJBUS_SzeF » 11 kwi 2009, o 13:27

Nie że się auto nie nadaje do naprawy tylko wartość naprawy przekracza wartość samochodu - ubezpieczalnia wtedy nie wypłaca odszkodowania tylko karze zezłomować samochód. Mój brat miał wypadek tico nie z jego winy. Do roboty był lewy błotnik, mocowanie chłodnicy, reflektor i parę innych drobiazgów. Naprawa miała kosztować ok. 2000zł więc przekraczała wartość naszego tic-tac'a z 97r. Trzeba było nieźle kantować żeby dostać 1500zł odszkodowania i naprawić tikacza - dalej jeździ w naszej rodzinie i ma już ponad 120tyś przebiegu a w silniku wymieniany tylko olej i filtry. ;)
"A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!" Leopold Staff
Obrazek
Avatar użytkownika
SZAJBUS_SzeF
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 585
Dołączył(a): 6 kwi 2007, o 16:46
Lokalizacja: Lędziny woj. Śląskie
Pojazdy: FSO Polonez 1984 Jawa 350 1989 Simson s51 Enduro 1988

Postprzez Marcek » 11 kwi 2009, o 13:41

piciu308 napisał(a):Ale ubezpieczalnia stwierdziła na miejscu już że auto nie nadaje się do naprawy. Jak się przyjżycie zdjęcią na pj to zobaczycie (np. tylna oś)

Jeszcze nie widziałeś, jakie rzeczy ludzie naprawiają. Słyszałem o kilku Ticach w podobnym stanie, które poszły za kilkaset złotych.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Postprzez czapla » 11 kwi 2009, o 14:04

jak siorka miala wypadek moim peugeotem nie z jej winy to wczesniej auto chcialem sprzedac (jak bylo sprawne) za 1700 i nie poszlo a po wypadku nie oplacalo sie go robic i dostalem 2400 odszkodowania i ubezpieczalnie nie interesowalo co sie dalej bedzie dzialo z tym autem, zaproponowali ze moga je odkupic za 300zl, ale nie chcialem tylko drozej je pchnalem.
SZAJBUS_SzeF napisał(a):ubezpieczalnia wtedy nie wypłaca odszkodowania tylko karze zezłomować samochód. Mój brat miał wypadek tico nie z jego winy


Dletgo tez sie nie zgodze z toba ze ubezpieczalna kaze zezlomowac auto mi nie kazali po prostu dali kase i ich nic nie interesowalo co sie z nim bedzie dzialo, aha mialem ubezpieczone w Link4
Mix
czapla
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 454
Dołączył(a): 23 paź 2007, o 12:24
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Postprzez piciu308 » 11 kwi 2009, o 19:35

Jak mieliśmy wypadek 2 lata temu (RÓWNE!! 28 LUTY) tym samym samochodem to powiedzieli że dadzą kase na naprawe, a do naprawy był cał prawy bok.
- Co byś zrobił gdyby można zacząć wszystko od nowa?
- Nie brał bym tego gówna..
Avatar użytkownika
piciu308
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 1116
Dołączył(a): 18 paź 2008, o 15:31
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 1
Pojazdy: Romet kadet, Router WS 50, Renault Megane I Ph II.

Postprzez SZAJBUS_SzeF » 13 kwi 2009, o 23:23

czapla dobra - ubezpieczalnia nie każe - wystawia papier że auto ma iść na złom.
"A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!" Leopold Staff
Obrazek
Avatar użytkownika
SZAJBUS_SzeF
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 585
Dołączył(a): 6 kwi 2007, o 16:46
Lokalizacja: Lędziny woj. Śląskie
Pojazdy: FSO Polonez 1984 Jawa 350 1989 Simson s51 Enduro 1988

Postprzez czapla » 14 kwi 2009, o 11:07

no tak zgadza sie ale mozesz je pchnac gdzies sobie na czesci bo napisales

SZAJBUS_SzeF napisał(a):ubezpieczalnia wtedy nie wypłaca odszkodowania tylko karze zezłomować samochód.


dadza kase za auto i nie mosisz go zlomowac, po prostu masz wyjscie oddac go na zlom albo sprzedac na czesci :wink:
Mix
czapla
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 454
Dołączył(a): 23 paź 2007, o 12:24
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Postprzez endek » 16 kwi 2009, o 07:29

co do tematu to jesli nie jest nigdzie pekniety ani nie wylewa sie elektrolit (o ile to kwasówka ) to smiało mozna jezdzic :]

z RWD jest jak z seksem - po co jechać na ręcznym skoro można dawać w pi*dę
Avatar użytkownika
endek
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 8963
Dołączył(a): 4 kwi 2007, o 12:42
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Pochwały: 1

Postprzez piciu308 » 17 kwi 2009, o 12:52

nic sie nie wylalo ani nie jest pekniety
- Co byś zrobił gdyby można zacząć wszystko od nowa?
- Nie brał bym tego gówna..
Avatar użytkownika
piciu308
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 1116
Dołączył(a): 18 paź 2008, o 15:31
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 1
Pojazdy: Romet kadet, Router WS 50, Renault Megane I Ph II.


Powrót do Pomoc

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości