silnik z syreny

przez **novik** » 7 maja 2009, o 13:59

Mam silnik syreny z 1957 roku, nr.00600. Jaką wartość może mieć ten silnik?

przez **Pani Kontekstowa** » 7 maja 2009, o 13:59

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **c64club** » 7 maja 2009, o 14:44

Wystaw na Allegro, daj "promowana aukcja" i rozpowiedz po forach.

Perełka po prostu

przez **novik** » 7 maja 2009, o 16:29

Na razie zostawie go sobie, może kiedyś bede się woził syreną...

przez **irek_02gf** » 7 maja 2009, o 19:14

1957r-chyba pierwszy rok produkcji-od dziś unikalnego modelu 100. Dużo warty jest ten silnik. A w jakim jest stanie :hmm:

przez **novik** » 7 maja 2009, o 19:40

Ze 40 lat leży w stodole nieuruchamiany, ile ten silnik moze być wart?

przez **Petercali** » 7 maja 2009, o 21:11

przede wszystkim jaki stan,bo jak stał 40lat nie przekrecany to moze być nie ciekawie

przez **endek** » 7 maja 2009, o 21:40

Petercali napisał(a):przede wszystkim jaki stan,bo jak stał 40lat nie przekrecany to moze być nie ciekawie

jeszcze jak to dwusów i moze swiece byly wykrecone no to ...

przez **c64club** » 8 maja 2009, o 08:22

Widzę, że pojawiła się chęć zatrzymania silnika. MIODNY POMYSŁ. Dokupić do niego resztę i ....

Jeśli, bez pośpiechu, za kilka lat wyjedziesz na drogę świeżo polakierowaną Syrenką, będziesz jednym z najszczęśliwszych ludzi w promieniu 100 km.

przez **endek** » 8 maja 2009, o 08:53

no tak w koncu jesc nie woła ,no ale przydaloby sie go troche zakonserwowac na kolejne 50lat

przez **c64club** » 8 maja 2009, o 13:52

Ja bym go tam pierwej odpalił, niech pochodzi z minutę

Trochę jak ten koleś z Arabii, co go w butli na 300 lat zamknęli

przez **novik** » 8 maja 2009, o 15:21

Silnik nie stał 40 a jakieś 20 pare lat

przez **rometrider** » 8 maja 2009, o 15:47

ja to bym najpierw sciągnoł cylindry i zobaczył czy nie ma rdzy bo na rdzy długo nie pochodzi

przez **Komarcio** » 10 maja 2009, o 20:25

Po co odpalać? Zakonserwować i niech czeka, aż będziesz gotowy na bycie milionerem.

przez **novik** » 10 maja 2009, o 23:35

Heh, ale pordzewialy to on raczej nie jest. Nie jestem pewny ale dziadek go mial chyba w dziku.

przez **rainbow** » 5 cze 2009, o 07:52

Jestem zdecydowanie za pomysłem Komarcia !
Najpierw zobaczyłbym jak silnik hula - sprawdź go sobie.
Jeżeli jest coś wart to starannie zakonserwować i czekać.
Czasem odłożenie czegoś w czasie może zaprocentować

taka moja recepta

silnik z syreny

silnik z syreny

silnik z syreny

Kto przegląda forum