Polonez 1.6GLE Brak ładowania

przez **Konik** » 5 lis 2009, o 20:45

Witam. W poldonie, 1.6GLE najprawdopodobniej nie ma ładowania. Po naładowaniu akumulatora i krótkiej przejażdżce po prostu nie może odpalić , ledwo co kręci. Jakieś pomysły?

przez **Pani Kontekstowa** » 5 lis 2009, o 20:45

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

Strona WWW · przez **Łukasz.** » 5 lis 2009, o 21:09

pasek od alternatora urwany?

przez **endek** » 5 lis 2009, o 21:30

antek(zdarte szczotki,diody,wirnik w najgorszym przypadku) ,ewentualnie nie ma gdzies styku badz ucieka prad na mase
co do ładwoania mierzyłem miernikiem ? po czy wnioskujesz ze własnie nie ma

przez **irek_02gf** » 5 lis 2009, o 21:33

Alternatorek do regeneracji

. Zrobiony musi śmigać, ewentualnie wymiana :wink:

Sprawdź też kable idące do alternatora. I tak jak powiedział enduras sprawdź miernikiem :wink:

przez **Konik** » 5 lis 2009, o 21:55

enduras napisał(a):po czy wnioskujesz ze własnie nie ma

Po tym, że jak odpali, pojeździsz, i później go zostawisz i chcesz odpalić, to nie chce przekręcić dobrze rozrusznikiem. Zmierzę miernikiem i wtedy dam znać

przez **irek_02gf** » 5 lis 2009, o 21:58

Powinno być chyba 12-13.5 V na klemach podczas pracy :wink:

Najpierw zwiększ naciąg paska :wink:

przez **Konik** » 5 lis 2009, o 22:00

Najpierw zwiększ naciąg paska

ok dzięki, zrobie tak jak mówicie, i powiem co i jak. Jak nie poskutkuje to wtedy weźmiemy się za alternator

przez **Marcek** » 5 lis 2009, o 23:45

irek_02gf napisał(a):Powinno być chyba 12-13.5 V na klemach podczas pracy

Mało - przy wyłączonych odbiornikach ponad 14V.

przez **irek_02gf** » 6 lis 2009, o 08:42

Miałem na myśli wolne obroty :wink:

przez **Sekutor** » 6 lis 2009, o 10:21

A świeci Ci kontrolka ładowania?Może akumulator umiera?

przez **Konik** » 6 lis 2009, o 12:46

Teraz nie jestem w stanie powiedzieć, bo jest to poldon kolegi

przez **Marcek** » 6 lis 2009, o 17:06

irek_02gf napisał(a):Miałem na myśli wolne obroty

Ja też. W samochodzie z alternatorem takie napięcie powinno być właśnie na wolnych obrotach.

przez **Konik** » 3 sty 2010, o 23:26

Odświeżam. Od tamtego czasu nic nie robiliśmy. Coś mi się zdaje że akumulator umiera, naładowaliśmy go, polduś kilka razy przekręcił rozrusznikiem i już akumulator rozładowany. Udało nam się go odpalić z prostownika z możliwością rozruchu. Po jeździe, przed samym garażem zdechł i już nie odpalił. Według mnie winien jest akumulator, i szczotki alternatora. Co o tym sądzicie? Będzie trzeba w końcu zabrać się do roboty z nim.

przez **Michal_c** » 4 sty 2010, o 00:52

Wstawcie od innego auta akumulator i sprawdźcie czy odpala, jeśli jest ok, to napięcie ładowania, wtedy będzie wiadomo

przez **Tomciosz** » 4 sty 2010, o 18:26

Może stary akumulator jest i już ma za małą pojemność(zużyty). Sprawdź pierw sobie ładowanie, jak będzie dobrze, to zmieńcie na chwilę akusia z innego poldka.