Witam potrzebuje samochodu do 4000zł. Moje wymagania małe spalanie , tanie części, Rzadko psujący się, benzyna + LPG.
Jakie macie propozycje mam to być mój pierwszy samochód.
Pierwszy samochód - jaki?
Regulamin działu
Przed założeniem nowego tematu upewnij się, że jego tytuł zawiera markę i model pojazdu jakiego dotyczy problem, najlepiej podane w nawiasie kwadratowym czyli [marka model] precyzyjny typ usterki. Ułatwi to korzystanie z wyszukiwarki.
Tematy, które nie będą spełniały podanych zasad zostaną usunięte.
Przed założeniem nowego tematu upewnij się, że jego tytuł zawiera markę i model pojazdu jakiego dotyczy problem, najlepiej podane w nawiasie kwadratowym czyli [marka model] precyzyjny typ usterki. Ułatwi to korzystanie z wyszukiwarki.
Tematy, które nie będą spełniały podanych zasad zostaną usunięte.
- Procedura zmiany tytułu opisana jest w tutorialu: http://www.motomaniacy.com/viewtopic.php?p=177744#177744
- Przykłady: [Komar 2351] regulacja zapłonu
Komar 2351 regulacja zapłonu
Regulacja zapłonu Komar 2351
Posty: 53
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Pierwszy samochód - jaki?
Moim zdaniem Opel Astra F Hatchback np 1.4 w gazie itp. nawet taniej znajdziesz.
-
Romecik2t - #mod
- Posty: 11089
- Dołączył(a): 27 lut 2009, o 18:01
- Pochwały: 45
Pierwszy samochód - jaki?
Daewo "żelazko" Tico, Czinkuś, Sej, Polo, Corsa (tu można by się chyba zainteresować silnikiem 1,5TD), Escort itd.
-
Angler - Zwycięzca konkursu
- Posty: 2224
- Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
- Lokalizacja: Rawicz
- Pochwały: 9
- Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.
Re: Pierwszy samochód - jaki?
ale silnik 1.4 czy nawet większy to też bądzie spalanie większe. Ja się właśnie zastanawiałem na sej lub czikusiem. Lecz tiko tez powinno mieć małe spalanie
-
shake27 - MotoManiak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 15:20
Pierwszy samochód - jaki?
Za 4 tyś to można rzec, że niepsującego się samochodu na pewno nie kupisz, zawsze będzie coś do poprawki
Na czoło, moim zdaniem wysuwa się tico Nie ma innego samochodu do tej ceny z takim małym spalaniem, a jeszcze jak w gazie, to pieniądze tak szybko nie uciekają. Niestety, jego blachy szybko dostają w kość...
Jednak w miarę niezawodne i mocniejsze można znaleźć. Królujące niegdyś golfy dwójki mogą spełnić twoje wymagania. Przerabiałem volksy z lat osiemdziesiątych i początku dziewięćdziesiatych (ciekawe, jak tam moje polo w domu ) i mogę powiedzieć, że spisują się znakomicie. Wierz mi, lekko nie miały, nie dość że musiały przeżywać moją obecność za kierownicą (lubię w miarę szybko dotrzeć z punktu A do punktu B, bo zazwyczaj jestem spóźniony), to jeszcze 3, czy nawet 4 lata, praktycznie 5 dni w tygodniu golfik pokonywał trasy leśne. Co prawda, rdza już go chwyciła, ale jest co najmniej 50 razy wytrzymalszy od malucha Przez całą jego leśną karierę poszedł tylko moduł i 2 węże od chłodnicy, czasami opona strzeliła, podczas gdy maluch co miesiąc miał wymieniany resor... Wiem, co ja porónuję
Golfy reagują z gazem LPG nie najgorzej. Jedyną jego wadą jest to, że obecnie trudno znaleźć niewyeksploatowanego ludowego wozu z czasów RFN-u.
Opel astra F - jak najbardziej, tyle że w oplach blachy są średniej jakości.
Myślę, że zainteresowałyby Cię również takie pojazdy jak seat ibiza II (FL, mimo że o wiele ładniejszy, jest rzadkością w tym przedziale cenowym), dosyć popularne i niezawodne autko (silnik vw, czego chcieć więcej ). Renault megane I również uważam za godne uwagi, chociaż opinie na jego temat krążą różnorakie (od pojazdu nie do zdarcia do częstego gościa warsztatu). Ale za to w miarę ładne i komfortowe autko
No właśnie to nie jest reguła Jeżeli nie wciskasz nogi w gaz, to taki silnik może mniej spalić od np. 0.9 w seicento
Cienki to kontynuacja malucha, nie pakowałbym się w niego Seicento, hmmm, nie powiem, mamy taki samochód jako autko rodzinne (!), spalanie małe (1.1 silnik), ale z innych względów typu komfort itp. nie polecam, chyba, że twój wzrost to jakieś 175 cm i będziesz jeździł w dwójkę, ewentualnie na full załadowanym, jeżeli z tyłu usadowisz swoich nielubianych kolegów/teściową/3 psy.
Na czoło, moim zdaniem wysuwa się tico Nie ma innego samochodu do tej ceny z takim małym spalaniem, a jeszcze jak w gazie, to pieniądze tak szybko nie uciekają. Niestety, jego blachy szybko dostają w kość...
Jednak w miarę niezawodne i mocniejsze można znaleźć. Królujące niegdyś golfy dwójki mogą spełnić twoje wymagania. Przerabiałem volksy z lat osiemdziesiątych i początku dziewięćdziesiatych (ciekawe, jak tam moje polo w domu ) i mogę powiedzieć, że spisują się znakomicie. Wierz mi, lekko nie miały, nie dość że musiały przeżywać moją obecność za kierownicą (lubię w miarę szybko dotrzeć z punktu A do punktu B, bo zazwyczaj jestem spóźniony), to jeszcze 3, czy nawet 4 lata, praktycznie 5 dni w tygodniu golfik pokonywał trasy leśne. Co prawda, rdza już go chwyciła, ale jest co najmniej 50 razy wytrzymalszy od malucha Przez całą jego leśną karierę poszedł tylko moduł i 2 węże od chłodnicy, czasami opona strzeliła, podczas gdy maluch co miesiąc miał wymieniany resor... Wiem, co ja porónuję
Golfy reagują z gazem LPG nie najgorzej. Jedyną jego wadą jest to, że obecnie trudno znaleźć niewyeksploatowanego ludowego wozu z czasów RFN-u.
Opel astra F - jak najbardziej, tyle że w oplach blachy są średniej jakości.
Myślę, że zainteresowałyby Cię również takie pojazdy jak seat ibiza II (FL, mimo że o wiele ładniejszy, jest rzadkością w tym przedziale cenowym), dosyć popularne i niezawodne autko (silnik vw, czego chcieć więcej ). Renault megane I również uważam za godne uwagi, chociaż opinie na jego temat krążą różnorakie (od pojazdu nie do zdarcia do częstego gościa warsztatu). Ale za to w miarę ładne i komfortowe autko
shake27 napisał(a):ale silnik 1.4 czy nawet większy to też bądzie spalanie większe.
No właśnie to nie jest reguła Jeżeli nie wciskasz nogi w gaz, to taki silnik może mniej spalić od np. 0.9 w seicento
shake27 napisał(a):sej lub czikusiem
Cienki to kontynuacja malucha, nie pakowałbym się w niego Seicento, hmmm, nie powiem, mamy taki samochód jako autko rodzinne (!), spalanie małe (1.1 silnik), ale z innych względów typu komfort itp. nie polecam, chyba, że twój wzrost to jakieś 175 cm i będziesz jeździł w dwójkę, ewentualnie na full załadowanym, jeżeli z tyłu usadowisz swoich nielubianych kolegów/teściową/3 psy.
-
Łukasz. - @admin
- Posty: 4771
- Dołączył(a): 7 mar 2008, o 20:20
- Lokalizacja: WLKP -> PWL
- Pochwały: 13
- Pojazdy: Renault megane phI classic '97, MZ etz 150 '87
Re: Pierwszy samochód - jaki?
Bardzo mi pomogłeś. To coś z tego będę szukał jak coś to tu wystawie i poproszę o oceny Myślę że to za szybko nie będzie gdyż do osiemnastki jeszcze trochę mam
Dzięki za pomoc
Dzięki za pomoc
-
shake27 - MotoManiak
- Posty: 83
- Dołączył(a): 11 wrz 2009, o 15:20
Pierwszy samochód - jaki?
Ja mam cinquecento, w sumie jest wpożądku, ale jest mały, do silnika nie mam zastrzeżeń, fiat uno już trochę stary, jeżeli coś od fiata to punto dopiero, tico też bym nie brał, z tych samych powodów co seicento czy cinquecento, a teraz kupisz już punto nawet za 3 tyś, to po co seia kupować, gdybym ja mógł kupić punto, wtedy jak kupiłem cinquecento to bym się nawet nie zastanawiał, w sumie fiaty uno 1.0 45 km, też były bardzo dobre, ale on już jest ponad 15 lat nie produkowany. Np.
http://moto.allegro.pl/ladny-fiat-punto ... 42181.html
http://moto.allegro.pl/fiat-punto-1-2-s ... 12221.html
Acha jeżeli chodzi o opla corsę, to tak, świetne auto, polo właśnie mniej zwłaszcza stare, wygląd mi się nie podoba, napewno za ten kwotę tylko na segment B, czyli to będą takie auta, jak corsa, punto, 206, renault clio, chyba daewoo matiz i fiesta jeszcze.
http://moto.allegro.pl/ladny-fiat-punto ... 42181.html
http://moto.allegro.pl/fiat-punto-1-2-s ... 12221.html
Acha jeżeli chodzi o opla corsę, to tak, świetne auto, polo właśnie mniej zwłaszcza stare, wygląd mi się nie podoba, napewno za ten kwotę tylko na segment B, czyli to będą takie auta, jak corsa, punto, 206, renault clio, chyba daewoo matiz i fiesta jeszcze.
Ostatnio edytowano 19 wrz 2011, o 20:39 przez Artur, łącznie edytowano 1 raz
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0
NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0
NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
-
Artur - MotoManiak
- Posty: 4110
- Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
- Lokalizacja: Lubin
Pierwszy samochód - jaki?
Honda Civic V, kupisz do 4000zł bez problemu. Ogólnie cech.ują się niskim spalaniem, aż szkoda szukać z gazem bo np. silnik 1.3 75KM spali do 6 litrów benzynki co jednak nie jest dużo, a jeśli dobrze ogarniesz jazdę tym autem to możesz uzyskać lepsze wyniki jeśli chodzi o spalanie. Ten samochód nie sprawia żadnych problemów mechanicznych, niewyżyłowana jednostka, wytrzymała, można by powiedzieć "lać do baku i jeździć". Niestety mankamentem jest blacha która w tych samochodach lubi gnić, no ale czego oczekiwać od auta które produkowano do 95' czyli 16 latka w najlepszym przypadku? Prawda jest taka że 15 letnie auto nie będzie miało idealnej blachy, zawsze gdzieś coś wyjdzie, ważne żeby podwozie się kupy trzymało.
Można by jeszcze szukać golfa 3, jednak do tej kasiorki może być ciężko o jakiegoś w dobrym stanie.
Można by jeszcze szukać golfa 3, jednak do tej kasiorki może być ciężko o jakiegoś w dobrym stanie.
-
Konik - MotoManiak
- Posty: 5415
- Dołączył(a): 9 kwi 2007, o 08:34
- Pojazdy: Jawa 50, WSK 125 M06-Z, Octavia RS, Honda Civic VI 5D MB2 97'
Re: Pierwszy samochód - jaki?
Daewoo Tico, jak kupisz zadbane egzemplarz to będziesz zadowolony Jeżeli ma być w LPG to niestety nie będziesz miał praktycznie wcale bagażnika, za to 100km przejedziesz za ok. 12zł.
Sam byłem użytkownikiem Tico z roku 1997 przez 6 lat,(60 000km przez ten czas) służyło jako auto dla 4-osobowej rodziny oraz wół roboczy Spalanie w trasie, przy średniej prędkości 80km/h, to zaledwie 3.5l/100km !! Auto, pomimo swoich małych gabarytów wcale nie jest ciasne, dobrze się wsiada i jeździ. Jedyne czego mi brakowało w tym aucie to podłokietnik , ale taki bajer można ponoć dokupić na allegro. Samochód typowo miejski, posiada mały silnik za to przy niewielkiej masie jest niezwykle dynamiczny - na światłach można wykosić nie jedną lepszą furkę. Ponarzekać można też na fabryczne audio, to tylko 2 głośniki 10cm w przednim panelu.
Bagażnik - wchodzi niewiele, jednak po słożeniu tylnych siedzeń można zmieścić naprawdę dużo, np. cały motorower komar,
betoniarkę:
lub małą krajzege
Wchodziło wiele więcej niż to co na zjęciach.
Teraz może opiszę jeden wielki minus - rdza. Samochód "miał dość" szczególnie po tej zimie, gdyż był naprawdę ostro eksploatowany po soli. Garażowany tylko jesienią, tak to resztę spędził pod gołym niebem. Może gdyby pierwsze wyskakujące bąble zostały od razu zlikwidowane, korozja nie posunęła by się tak daleko - jednak u mnie nie było z tym nic robione. Poza tym żadnych usterek, auto naprawdę bezawaryjne Sprzedany z przebiegiem 185 tys, przy tym przebiegu już było widać pewne zużycia jakimi była wytarta kierownica czy "wysiedziały" fotel kierowcy (najprawdopodobniej pękła gąbka). Poza tym wszystko OK.
Tak dla porównania, przed tico autem rodzinnym był maluch (jednocześnie teraz moje pierwsze własne auto ) i jeżeli mogę je do siebie porównać to niebo a ziemia, co do przestrzeni, dynamiki czy komfortu podróżowania. Po tico przyszedł czas na coś większego - Opel Vectra B po liftingu, komfort jazdy nieco lepszy (wiadomo, większe koła, silnik, gabaryty no i silnik 2.0), wsiada jak i siedzi się za kierownicą gorzej niż w tico, w oplu więcej miejsca z tyłu, w całym w wnętrzu ogólnie szerzej. Gdyby to miało bym moje własne auto wybrałbym Tico, jednak jeżeli auto rodzinne Vectra. Takie jest moje zdanie.
http://motoalbum.pl/pojazd/5603 Tutaj masz link, jeżeli chciałbyś zobaczyć opisywane wyżej auto
Sam byłem użytkownikiem Tico z roku 1997 przez 6 lat,(60 000km przez ten czas) służyło jako auto dla 4-osobowej rodziny oraz wół roboczy Spalanie w trasie, przy średniej prędkości 80km/h, to zaledwie 3.5l/100km !! Auto, pomimo swoich małych gabarytów wcale nie jest ciasne, dobrze się wsiada i jeździ. Jedyne czego mi brakowało w tym aucie to podłokietnik , ale taki bajer można ponoć dokupić na allegro. Samochód typowo miejski, posiada mały silnik za to przy niewielkiej masie jest niezwykle dynamiczny - na światłach można wykosić nie jedną lepszą furkę. Ponarzekać można też na fabryczne audio, to tylko 2 głośniki 10cm w przednim panelu.
Bagażnik - wchodzi niewiele, jednak po słożeniu tylnych siedzeń można zmieścić naprawdę dużo, np. cały motorower komar,
betoniarkę:
lub małą krajzege
Wchodziło wiele więcej niż to co na zjęciach.
Teraz może opiszę jeden wielki minus - rdza. Samochód "miał dość" szczególnie po tej zimie, gdyż był naprawdę ostro eksploatowany po soli. Garażowany tylko jesienią, tak to resztę spędził pod gołym niebem. Może gdyby pierwsze wyskakujące bąble zostały od razu zlikwidowane, korozja nie posunęła by się tak daleko - jednak u mnie nie było z tym nic robione. Poza tym żadnych usterek, auto naprawdę bezawaryjne Sprzedany z przebiegiem 185 tys, przy tym przebiegu już było widać pewne zużycia jakimi była wytarta kierownica czy "wysiedziały" fotel kierowcy (najprawdopodobniej pękła gąbka). Poza tym wszystko OK.
Tak dla porównania, przed tico autem rodzinnym był maluch (jednocześnie teraz moje pierwsze własne auto ) i jeżeli mogę je do siebie porównać to niebo a ziemia, co do przestrzeni, dynamiki czy komfortu podróżowania. Po tico przyszedł czas na coś większego - Opel Vectra B po liftingu, komfort jazdy nieco lepszy (wiadomo, większe koła, silnik, gabaryty no i silnik 2.0), wsiada jak i siedzi się za kierownicą gorzej niż w tico, w oplu więcej miejsca z tyłu, w całym w wnętrzu ogólnie szerzej. Gdyby to miało bym moje własne auto wybrałbym Tico, jednak jeżeli auto rodzinne Vectra. Takie jest moje zdanie.
http://motoalbum.pl/pojazd/5603 Tutaj masz link, jeżeli chciałbyś zobaczyć opisywane wyżej auto
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Pierwszy samochód - jaki?
W sumie to jest tak, że ludzie nawet polonezami jeżdżą i nie narzekają, dlatego ten daewoo tico też od biedy mógłby być, ja mam cinquecento 700 też nigdy na niego nie narzekałem, silnik jest świetny, jedyne co trochę doskwiera to ciasnota, np. już we fiacie uno już tego nie ma miejsca jest dosyć, a silnik najsłabszy 1.0 45 km, też daję radę w uno, dlatego to chodzi raczej o konstrukcję całego auta. ogólnie auta tzw. legendy prl-u nie były udane.
Ostatnio edytowano 19 wrz 2011, o 21:16 przez Artur, łącznie edytowano 2 razy
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0
NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0
NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
-
Artur - MotoManiak
- Posty: 4110
- Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
- Lokalizacja: Lubin
Pierwszy samochód - jaki?
Zależy na czym koledze zależy, czy ceni sobie wygląd, wygodę, markę czy inne czynniki "zewnętrzne" . Wybór jakiś jest, teraz tylko zależy od niego co mu się spodoba.
-
Konik - MotoManiak
- Posty: 5415
- Dołączył(a): 9 kwi 2007, o 08:34
- Pojazdy: Jawa 50, WSK 125 M06-Z, Octavia RS, Honda Civic VI 5D MB2 97'
Re: Pierwszy samochód - jaki?
Artur napisał(a):dieludolfs, nie obraź się, ale my chcemy polecić koledze, jakieś auto zachodnie, a nie legendy prl-u, dlatego takie auta, jak maluchy, polonezy, łady, daewoo tico, cinquecento w sumie odpadają. Sorry takie życie.
Owszem, 3 pierwsze to legendy PRLu, jednak co do 2 ostatnich - widziałeś żeby w tych czasach jeździło po ulicy jakieś Tico? Tico to współczesne (ale nie nowoczesne) auto małolitrażowe, ekonomiczne, najczęściej spotykane jak i dostępne egzemplarze są wyprodukowane w latach 1997-2000, więc co tu mówisz o legendach PRLu
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Pierwszy samochód - jaki?
No tak, tylko gdyby nie patrzeć do 4000zł można znaleźć o wiele wygodniejszy i lepszy samochód, uno, cienias i tico jest dobre dla osób które szukają auta do 2000zł, za 4000 można kupić coś lepszego, wygodniejszego, ładniejszego, mocniejszego, trzeba tylko dobrze poszukać. Ja za 3000zł kupiłem honde z '98 roku, jak widać da się, z tym że też wymaga wkładu finansowego ale jest ciągle w obrotach ( czyt. na chodzie ) .
-
Konik - MotoManiak
- Posty: 5415
- Dołączył(a): 9 kwi 2007, o 08:34
- Pojazdy: Jawa 50, WSK 125 M06-Z, Octavia RS, Honda Civic VI 5D MB2 97'
Pierwszy samochód - jaki?
No tak, z tym że Tico jest najtańsze jeżeli chodzi o późniejsze utrzymanie, ceny części, spalanie, jak i opłaty Tico to tylko moja propozycja, wybór należy do użytkownika shake27
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Pierwszy samochód - jaki?
dieludolfs, ale nikt nie krytykuje tico, tylko jest dużo lepszych już aut w Polsce które można polecić, to po co się męczyć, a są to legendy prl-u wystarczy wsiąść nawet do starego auta, robionego na zachodzi, np. do fiata 127 czy fiata uno, to już niebo a ziemia.
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0
NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0
NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
-
Artur - MotoManiak
- Posty: 4110
- Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
- Lokalizacja: Lubin
Posty: 53
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 334 gości