Golf 1 1,6 diesel nie odpala...

przez **Bartezz** » 5 lut 2012, o 20:23

Otóż ma ktoś jakieś pomysły na odpalenie starego diesla? Wszystko zaczeło się jakieś 2 tyg temu, jak był mróz tak do -5 to palił bez problemu ale po ostatnich dużych mrozach powyżej -10 już w ogóle przestał się odzywać

Sprawa wygląda tak, że kręci i kręci i nie chce zaskoczyć 0 odzewu :roll:

Już przetestowałem takie patenty jak:
-podgrzewanie przewodów i filtra,
-wymieniłem akumulator na nowy,
-próbowałem sposobu z podpaloną gazetą i samostartem do filtra powietrza i nic to nie dało...
Dodam, że kręci dosyć mocno, świece podgrzewałem kilka razy i nic

Ropa dochodzi do pompy bo po ściągnięciu węża i zaciągnięciu ustami ropa leci bez problemu ze zbiornika i przez filtr też przechodzi bez oporów. Próbowałem też dać mu paliwa zaciągnąć bezpośrednio z kanistra i g*wno

Układ też odpowietrzałem nawet pare razy. Czytałem dużo na necie jak go odpalić ale nic to nie dało, nawet nie drgnął

Już mi się pomysły skończyły ale jedno jest pewne to już ostatnia moja zima z tym autem i dieslem...
Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł lub wie co może być tego przyczyną :hmm:

przez **Pani Kontekstowa** » 5 lut 2012, o 20:23

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

Strona WWW · przez **dieludolfs** » 5 lut 2012, o 20:30

Świece żarowe to to ma sprawne?

przez **Marek.K.** » 5 lut 2012, o 20:30

na zaciag go

przez **cross2900** » 5 lut 2012, o 20:34

Nie wiadomo czy świece grzeją i
ja na to bym na to stawiał . Raczej masz świece popalone już .
Sprawdź czy świece grzeją . wtedy będziem dalej myśleć

Jak chcesz go zajarać odkręć wąż od dolotu i niech ktoś próbuje kręcić a ty siknij w dolot plaka powinno pomóc

A co do zaciągania nie polecam

przez **Bartezz** » 5 lut 2012, o 20:39

Jest jakiś szczególny objawy jak są świece popalone? np. kontorlka od grzania nie gaśnie czy coś? To mogą być świece, bo jak go niedawno odpalałem to zaraz po zapaleniu na wyciągniętej listwie całej się kołatał dość mocno tak jakby palił tylko na 1 lub 2 cylindry

Wszystko jest dobre tylko te świece zostały ale w vw dostęp jest tragiczny do świec

No nic wytargam go jakoś z tej szopy i sprawdzę te świece :wink:

Marek.K. napisał(a):na zaciag go

na zaciąg to nie bardzo

on ma rozrząd na pasku to przy takiej próbie odpalenia narobi więcej szkód

przez **Bartezz** » 5 lut 2012, o 20:57

Świece sprawdzę na bank wymienie wszystkie tylko problem będzie z wykręceniem dwóch ostatnich

Ale coś wykminię :yes:

przez **cross2900** » 5 lut 2012, o 21:01

Świece odłącz listwe zasilającą swiece czy przewody zależnie jak tam masz .
Weź kabel podłącz do klemy plusowej i kabelkiem dotykaj końcówek świec jeśli będzie się iskrzyło
to świece nie jest spalona (co nie oznacza że dobrze grzeje). 2 opcja wykręcenie świec i sprawdzenie
ale jeśli będziesz wykręcał broń boże sie nie śpiesz powoli bo jak ukręcisz dupa rogata .
Kręć powoli troche wkręcaj i trochę wykręcaj pomagając sobie WD40 .

Pozdrawiam Dawid

przez **Bartezz** » 5 lut 2012, o 21:06

cross2900, Dzięki wielkie za radę! :mrgreen:

Jutro jak mi się uda go przetransportować do garażu to wykręce te świece i wymienię wszystkie dla świętego spokoju :yes:

przez **bigsoft** » 5 lut 2012, o 22:28

Bartezz napisał(a): to już ostatnia moja zima z tym autem i dieslem...

Nie przesadzaj znów z tym dieslem

Ojciec jeździ 21 letnim Citroenem XM`em 2.1TD i pali mu od strzała... więc to nie kwestia diesla a raczej jego stanu technicznego

Masz tam przyspieszacz kąta wtrysku (mogę się mylić, ale chyba w Golfach 1 były na linkę, ręczne)? Próbowałeś go użyć? W zimie zdarza się, że bez tego nie chce palić lub kuleje.

przez **magneto** » 5 lut 2012, o 23:17

A mam pytanko czy w momencie gdy krecisz wydobywa sie dymek z komina ? (jesli tak paliwo raczej napewno dochodzi na tłoki)
Jesli probowałes z kopciem oraz samostarem to podejrzewam ,a raczej pewnien jestem ze wina tkwi w ustawieniu pompy bądz rozrzadu ,ale raczej to pierwsze.
Sprawdz kąt wtrysku i początek tłoczenia i wszystko .
Swieczki wez wykrec i sprawdz czy grzeja .Owe ,,ssanie powinna miec (1,6td na pewnoe ma tu pewnie tez)

przez **Bartezz** » 6 lut 2012, o 00:56

Jest tak, że jak go kręcę to się dymi z silnika

przez **Bartezz** » 6 lut 2012, o 16:35

Wykręciłem jedną świece, pierwszą z lewej i sprawdziłem tak jak mówiliście przy akumulatorze i nagrzewa się dość szybko po paru sekundach do czerwoności

Sprawdziłem ją także na kabelku od przekaźnika do świec i tak samo się grzeje prawidłowo :roll:

Niestety reszty świec nie mam możliwości sprawdzenia ponieważ dostęp do nich jest beznadziejny

Nie idzie tam wogóle palców włożyć a co dopiero klucza czy czegoś więc o wyjęciu nie ma mowy

Jedyne co mogłem z trudem zrobić to dokręciłem te nakrętki mocujące listwe do świec i nie poza tym, auto jak nie paliło tak nie pali dalej

przez **magneto** » 6 lut 2012, o 17:31

Co do świec za bardzo ześ nie postaral sie . :wink:

Odkec sobie rurki od wtryskow i powoli pownienes wykrecić .
w golfie 1,9TD mnie to zajelo ok 2h i 1 flaszke. przy -10 na dworze i po omacku (koło 18.00 skoczylem)
I tak szybciej w ten sposob przełożysz nim odkrecisz pompe aby miec dostęp. :mrgreen:

przez **Bartezz** » 6 lut 2012, o 17:34

A nic się nie przestawi po tym? bo nie chce se jeszcze bardziej zadziadować

Już wszystkie sposoby zawiodły

Próbowałem nawet grzać świece dłużej bezpośrednio i jak jest chociaż 1 świeca sprawna to powinien dać jakąś oznakę życia a tu klapa

Stoi teraz w ciepłym garażu i na nic to wszystko
Co prawda ten silnik ma już naklepane grubo ponad 300 tys i dość długo jeździł na bardzo małym stanie oleju w silniku, jak go kupiłem to było na miarce dużo ponizej minimum

Chyba dam temu spokój i poczekam do wiosny jak się ociepli to może wtedy zapali :roll:

A i jeszcze jedno, jakie są objawy słabej kompresji w dieslu? Bo tylko to mi zostało, żadne kąty wtryskiwaczy ani nic nie mogło się popsuć bo jeździł do końca dobrze, potem stął w szopie 2 dni jak przyszły te mrozy i nie pali

przez **Bartezz** » 7 lut 2012, o 14:34

PAAANYYY!!! PROBLEM ROZWIĄZANY!!!

Żadne świece, kompresja ani inne duperelki

Przyczyną był zaworek puszczający paliwo na pompie a dokładnie kabelek co podaje mu prąd był popuszczony (bo kiedyś próbowałem go odpalić na krótko i nie dokręciłem nakrętki

) kabelek nie stykał się dobrze a gdy silnik startował to rzucało nim i nie kontaktował robiąc zwarcie :yes:

Jeszcze co się okazało akumulator co kupiłem do niego nowy był nie doładowany, a koleś co sprzedawał mówił, że jest gotowy do użycia od razu a ja tego nie sprawdziłem przez co słabo kręcił i go zalałem

Teraz -15*, raz podgrzeje świece, zakręcę i pali

Dzięki wszystkim za porady