Zamarznięta woda, słabo zapala ciągnik

przez **Krzysiek19** » 24 sty 2013, o 01:35

Nie jest to samochód, ale jednak to dwuślad :mrgreen:

Więc tak nie chce mi odpalić ciągnik renault. Akumulator jest prawie nowy. Coś mnie podkusiło by spuścić trochę ropy w celu sprawdzenia czy parafina się nie wytrąciła. I oczywiście zlałem w bańkę 10l i nic nie zaobserwowałem no to z powrotem do baku :mrgreen:

Oczywiście lałem przez lejek z sitkiem, ku mojemu zdziwieniu właśnie na nim zatrzymały się kryształki lodu, czyli zamarznięta woda która była w ropie. Jak je rozpuścić? Nie mam możliwości ogrzania pomieszczenia bo ciągnik stoi pod wiatą, czyli praktycznie na dworze. Jakie mogą być inne powody ze nie ciał odpalić? Normalnie kręci, dym leci normalny, a nie może załapać...

przez **Pani Kontekstowa** » 24 sty 2013, o 01:35

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **Tomek** » 24 sty 2013, o 14:24

Zamarznięty filtr paliwa? Mogą być też przewody paliwowe. Popróbuj dolać trochę denaturatu/spirytusu, ale jest mała szansa na rozpuszczenie lodu. Denat po prostu wchłonie resztki niezamarzniętej wody

Najłatwiej chyba spuścić całość paliwa (pewnie kilkaset litrów? :mrgreen:

), ogrzać w ciepłym pomieszczeniu, dolać jakiegoś specyfiku na mrozy i wlać z powrotem. Najpewniejszy sposób.

przez **Tomciosz** » 24 sty 2013, o 14:49

A świeczki grzeją?

przez **Krzysiek19** » 24 sty 2013, o 15:30

świeczki sprawdzę, teraz tak myślałem, ze mogą to też być zawory. Chyba poczekam do roztopów :mrgreen:

A wszystko ogarnę mniejszym

przez **Kleofas** » 24 sty 2013, o 18:49

Temperatura pójdzie w górę to sam się naprawi. Znaczy parafina znów się rozpuści i ropa popłynie do silnika.

przez **Krzysiek19** » 24 sty 2013, o 19:06

Kleofas, parafina się nie wytraciła, ostatnio miał lane coś koło 100 l zimowego więc się wymieszało

przez **adrian** » 25 sty 2013, o 22:03

Rozpal ognisko pod silnikiem, w czołgu działa to tu na pewno.

przez **Tomciosz** » 26 sty 2013, o 17:07

adrian, tylko, że to jest nowszej generacji ciągnik i nie wiadomo czy tam nie może się co uszkodzić

.

przez **Stachu.G** » 26 sty 2013, o 20:12

Podgrzej mu kolektor od filtra powietrza na tyle alby parzył w dłonie, jeśli nie jest zalany płynem to przelej gorącą wodą blok warto by dolać do tej ropy chociażby nafty i musi odpalić

przez **Krzysiek19** » 26 sty 2013, o 23:36

adrian,
W nim mam przedni napęd i ogniska nie da rady zrobić (zbyt dużo plastików i bardzo duże ryzyko zapalenia)

Stachu.G, Jest zalany płynem, jedynie podgrzać kolektor wydechowy, bo w filtrze powietrza nic nie da ( 2 filtry które osłaniają by żadne ziarenko syfu się nie dostało do silnika)
Teraz tak myślę że problemem może być zamarznięte gdzieś w przewodzie paliwo i ono blokuje dopływ i się zapowietrza.Musze odkręcić jeden z przewodów głównych i sprawdzić czy podaje paliwo.

przez **Marek.K.** » 28 sty 2013, o 21:09

Krzysiek19, grunt to nagrzać te przewody paliwowe i filtry, póxniej jeśli bak jest nad silnikiem jak to w ursusie to bedzie chodził (tak w nawiasie mówiąc w 914 lekko przymarzła ropa to wrzątkiem poprzewodach i odpalił

przez **Grzechu335** » 26 sie 2013, o 22:55

jakieś nowe wynalazki powymyślały, ja tam mam "ciapka" (ursus c330) i daje rade ^^

przez **Janusz73** » 27 sie 2013, o 15:31

Grzechu335,Ursus C-330 jest super ciagnikiem.Widziałem takie sceny,ze był droższy na aukcjach internetowych od C-360.C-330 to prosty,lekki,ekonomiczny ciagnik i robi robote.Grzechu335 piszesz,ze masz taki ciagnik wiec zapytam Ciebie o ile sie orientujesz jakiej wielkości beczke aseanizacyjną (szambiare) on pociągnie?Da rade o pojemności 6000 litrów na jednej osi,czy zacznie unosić mu przód?

przez **AnDr3w** » 27 sie 2013, o 21:07

Nie ma szans z tą beczką.

przez **Janusz73** » 28 sie 2013, o 05:28

Też tak myślałem.To jest ciężar,a trzydziestka jest lekkim traktorkiem.Dla niej chyba 2000 litrów jest już dość.