Pytanie

[traktorzysta]

Pytasz o to?
http://www.youtube.com/watch?v=tMlh5-bk9GY

[Janusz73]

Tak.Dreszcze chodzą po plecach w trakcie ogladania tego filmu.

[traktorzysta]

Nie rozumiem, w jaki sposób kierowca zdołał dokonać czegoś takiego, ale jeśli chodzi o zesztywniałe ręce jego, to nic dziwnego.
Ciekawi mnie tylko fakt, że filmik nie jest oznaczony w żaden sposób, że zawiera takie sceny. Przecież są ludzie, którzy mogą się wręcz śmiertelnie wystraszyć podczas oglądania tego materiału.

[adrian]

Nic strasznego w tym nie widzę, w straży na wyjazdach widziałem gorsze rzeczy, np. spalone 8 letnie dziecko, trauma do końca życia...

[traktorzysta]

adrian, mnie też to w sumie nie przeraża.
Chociaż na żywo to ja gorszych rzeczy nie widziałem

[Janusz73]

Mnie zastanawia jak do tego doszło.Wykluczmy alkohol.Przypuszczam,że monotonia zgubiła operatora,dosłownie kilka metrów za daleko wyciągnął pług albo zapomniał o rowie melioracyjnym.Kirowietz K700A to jest 12 ton masy,myslałem że w trakcie wywrotki kabina powinna wytrzymać na tyle,żeby operatorowi zapewnić dostateczną ilość miejsca chroniącą go przed przyciśnięciem.

[traktorzysta]

Janusz73, ja bym w życiu nie przypuszczał, że kabina w ciągniku produkcji rosyjskiej wytrzyma jego masę. Przecież przy projektowaniu tej kabiny nikt nie myślał o bezpieczeństwie... Z resztą, ona jest w sumie bo jest, ani komfortu żadnego, ani wygody tam nie ma, wszystko 'aby było' a Ty byś chciał, żeby wytrzymała 12 ton?

Swoją drogą-ładny mi rów melioracyjny! Chyba, że na realia terenów zagrożonych powodzią
Musiał się nieźle zagapić, albo (co jest bardziej prawdopodobne) zasnął za kierownicą.
To są moje przypuszczenia, jeśli wykluczamy alkohol

[Janusz73]

Traktorzysta to prawda,ze K700 to stara konstrukcja.Ale już wtedy myślano o zachowaniu się kabiny w trakcie wywrotki.Oczywiście,ze ona się odkształci ale ma zostać pewna ilość miejsca dająca szanse na przeżycie operatorowi.Nie wiem,co operator w tym przypadku zrobił że doszło do tragedii.Gdyby wjechał prosto do rowu to nic by sie nie stało.Jeszcze jak go przycisło odrazu to po kilku minutach było już po wszystkim,gorzej jak kabina poddawała sie ciężarowi,powoli,kilka centymetrów co godzine to operator konał długo i w męczarniach.