Umowa K/S spisana, a samochód nie odebrany

[michal019]

Witam.
Bratowej Mama posiada malucha. Stoi on już chyba z 10 lat, kiedyś ktoś spisał umowę kupna sprzedaży nawet zapłacił (chyba 500zł) i do tej pory nie odebrał samochodu ani dokumentów pojazdu. Stoi nie używany a nowy właściciel nie daje o sobie znaku życia. Bratowa powiedziała że mogę malucha sobie wziąć za darmo .
I jeżeli nowy właściciel zgłosił kupno w wydziale komunikacji, i nie odebrał samochodu to nadal jest prawnym właścicielem samochodu?

[Janusz73]

Michał019.Jak nowy właściciel zgłosił to do Komunikacji to cały czas on figuruje jako posiadacz pojazdu.Taki gratis od bratowej nic Ci nie da,a wręcz może przysporzyć kłopotów.Pierwsza rzecz jaką robisz to idziesz do Komunikacji i sprawdzasz czy pojazd figuruje w ewidencji i na kogo jest,druga sprawa to jak figuruje na gościa który to kupił to musisz go znalezć.W tym,że z Tobą raczej nikt nie będzie rozmawiał tylko z osobą która na umowie kupna-sprzedaży jest osobą sprzedającą.I teraz jest problem,bo jak gość się znajdzie to wszystko OK,a jak się znajdzie jego akt zgonu to będzie to długa i żmudna procedura.Bo w takim przypadku (zgonu) automatycznie własność zmarłego jest dzielona na jego najbliższych członków rodziny.Potem oni znowu muszą iść do Sądu ustalić spadkobierce,dopiero potem ten spadkobierca już właściciel auta może go Ci sprzedać o ile będzie chciał.Ogólnie skomplikowana i pogmatfana sprawa.Znowu jak nic nie zrobisz,a będziesz tym autem jezdził i spowodujesz wypadek to prawny właściciel tego auta "zje" Ciebie w Sądzie,a dopomoże mu poszkodowany (o ile będzie-oby nie) w tym wypadku.Zreszta tak jak teraz auto stoi i tak nie zrobisz mu przeglądu.Auto nie jest ubezpieczone.A bratowa niech nie myśli,że to tak hop-siup.Nie zgłosił się to można jezdzić.

[michal019]

Nowy właściciel żyje na pewno, nie jest to jakiś dziadek, młody koleś. Musze znaleźć typa i się z nim dogadać. Założyłem ten temat dlatego że znajomy mi mówił, że w/w sytuacji umowa po jakimś czasie "wygasa".
Szkoda mi maluszka, oryginalny przebieg 10tys, zadbany i za darmo

[Janusz73]

Nie wygasa i długie lata leży w archiwum Wydziału Komunikacji.Ogólnie w tym wszystkim co piszesz cos mi nie pasuje.Piszesz,że zostawił dokumenty czyli dowód rejestracyjny co jest bardzo dziwne i tym samym świadczy,że kupujący nie zgłosił się do Komunikacji,bo tam jest wymagane oddanie dowodu rejestracyjnego figurującego na sprzedającego.Przecież tam sie zgłaszasz po kupnie auta z umową i dowodem rejestracyjnym który jest niszczony i wydawany jest nowy (zezwolenie czasowe) na nowego właściciela.Po 30 dniach zgłaszasz sie już po dowód jak to mówią "twardy".Kupić i nie zabrać dowodu to jest,nie wiem?Jakiś przypadek wyjątkowy.

[michal019]

No właśnie bez dowodu rejestracyjnego nic nie może zgłosić więc, ja spisuje nową umowe , ide do wydziału komunikacji przerejstrowac na siebie samochód. Przy najbliższej zapytam się czy mają wszystkie dokumenty od malucha.

[igrek97]

michal019, znalazł sobie darmowy garaż

[michal019]

I właśnie jak będę z nim gadał to powiem że za garaż też sie płaci To mu tyle wyniesie dzierżawa że maluch tyle nie warty .

[traktorzysta]

michal019, jeśli nie zabrał żadnych dokumentów i dysponuje jedynie umową k-s to bym nawet go nie szukał
Spiszcie nową umowę i rejestruj normalnie

[janosikmz19822]

Pozostaje iść do wydziału komunikacji i się dowiedzieć na kogo figuruje może tego nie zgłosił i wtedy sprawa prosta .

[Wiesman]

I jak sprawa się rozwiązała, załatwiłeś problem czy nadal nic?

[michal019]

Ja mieszkam na mazurach. A Maluch stoi za Warszawą, brat mieszka w Warszawie.
Więc musze jechać do Warszawy żeby to załatwić, a jak narazie nie mam kasy i czasu.
A z tego co wiem to ubezpieczenie jest na tego nowego właściciela.
Kwestia dogadania się. Czy on bedzie chciał mi go sprzedać za 500 zł tak jak go kupił czy drożej.