KOMAR MR230, 1961 - unikalny model motoroweru...

Regulamin działu
Ogłoszenie o sprzedaży towaru powinno wyglądać następująco:
  • Dokładny opis przedmiotu
  • Cena
  • Kontakt
Ogłoszenia nie zawierające któregoś z wymienionych składników będą usuwane.
Mile widziane (ale nie konieczne) są zdjęcia oferowanego przedmiotu.

KOMAR MR230, 1961 - unikalny model motoroweru...

Postprzez jarekvolvo » 10 mar 2014, o 13:52

Witam ! Chciałem zaproponować Wam rzadko już spotykany model motoroweru KOMAR MR230 z roku 1961. Trafił do mnie w postaci wraku przed dziesięcioma laty. Teraz przyszedł czas na jego powrót do życia. Motor jest oryginalna w 99 procentach. Elementy współczesne to pokrycie siodła, tylna felga, szprychy, kolanko wydechowe (ale gdzieś mam oryginał), kedra na osłonach gaźnika i klosz tylnej lampki. Reszta pochodzi "z epoki"i przynależy od nowości do pojazdu. Motor był w stanie agonalnym, głęboka korozja powierzchni, całkowicie zdemontowany - jedynie silnik cudem uchował sią od destrukcji. Wszystkie cząści zostały oczyszczone, zmontowane, elementy nadwozia zostały wypiaskowane, został położony podkład teromodporny i lakier proszkowy. I tu UWAGA: - sposób wykonania powłoki lakierniczej jest dosyć kontrowersyjny - kolor dobrałem na podstawie barwy błotnika silnik GNOM. Jednak nie chciałem, by efektem była "cukierkowa landrynka" tak, jak dosyć często robią konserwatorzy, lekko "na siłę"poprawiając fabrykę uzyskując idealną gładkość i połysk. Pamiątam Komary z tamtych lat i żaden nowy, choćby z najlepszego "salonu" nie miał takiego lakieru. Dlatego postanowiłem nie prowadzić ZADNYCH prach mających na celi wygładzenie powierzchni metalu - pozostawiłem wszelkie śłady wżerów, wgniecenia i inne niedoskonałości, co przy lekko półmatowym lakierze dało efekt zamierzonej "starości". Owszem, dla niektórych taki lakier wygląda "brzydko", ale dla mnie, jako "autora" renowacji ta droga była "jedynie słuszna", a wysokiej jakości lakier proszkowy idealnie pokrył "braki" dając jednocześnie trwałą powłokę. Reszta elementów - starałem się wykorzystać wszystkie dostępne fragmenty oryginalnego pojazdu, w tym stare śrubki, zawleczki, komplet oryginalnych przewodów, stare opony "Degum". Przednia felga pochodzi od innego egzemplarza, także 230, a tylna - niestety, jest nowa - starej nie udało się uratować (bęben oryginalny). Podobnie siodło - pokrycie gumowe nie oparło się upływowo czasu, musiałem kupić replikę. Silnik - stan co najmniej doskonały, podobnie gaźnik i zapłon.(obracając kołem magnesowym dostajemy ładne napięcie na oświetlenie) Paski bagażnika - z roku 1973. Do uruchomienia pozostało niewiele - umycie zbiornika, montaż kranika i rurki, wymiana linek gazu i biegów ( chcę je pozostawić w oryginalnych, starych i podrapanych pancerzach koloru złotego), założenie spinki na łańcuch , ustawienie zapłonu. Niestety, za tydzień czeka mnie operacja lewej ręki - nie zdążę już do tej pory nic wiącej zrobić przy motorze. Zastanawiam się także, czy jest sens uruchamiania takiego pojazdu. Czy nie było dla niego lepiej, gdyby pozostał "dziewicą", nieodpalany, nie kurzony - tak, by mogł zostać postawiony w gabinecie jako muzealny eksponat a przy okazji nie śmierdziałby olejami i benzyną... . Zapraszam do oglądania w Milanówku "na żywo" lub mogę przesłać pakiet roboczych fotek na maila... . Cena - 5 000 zł. Kłaniam się i pozdrawiam.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
jarekvolvo
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 773
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 09:40
Lokalizacja: Milanówek
Pochwały: 18
Pojazdy: Volvo 855 Estate "Hornet", Romet 50T1, , Komar MR 232, Gnom, MAW...

KOMAR MR230, 1961 - unikalny model motoroweru...

Postprzez Pani Kontekstowa » 10 mar 2014, o 13:52

Pani Kontekstowa
 

Powrót do Pojazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 109 gości