Hełm

Miejsce gdzie możecie prowadzić swobodne rozmowy na tematy motoryzacyjne. Taki Off-topic ale związany z motoryzacją!

Hełm

Postprzez Junak » 25 maja 2007, o 13:21

czy można jeździć w takim chełmie tylko że metaalowym czy smerfy się nie będą czepiać. Link do aukcji z tym chełmem tylko że plastikowym
http://allegro.pl/item198984799_helm_wo ... tball.html
mam taki sam metalowy.
Junak - legenda polskich szos
Avatar użytkownika
Junak
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 866
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 20:46
Lokalizacja: Kruszyna(koło Sulechowa)
Pojazdy: FSO 125p, Komar, Junak M10, Jawa TS350

Hełm

Postprzez Pani Kontekstowa » 25 maja 2007, o 13:21

Pani Kontekstowa
 

Postprzez Lizard » 25 maja 2007, o 14:01

Ludzie... kask jest dla was i to w interesie użytkownika jednośladu powinno leżeć żeby kask był jak najlepszy. Chcesz to jeździj w takiej skorupie, psy się pewnie nie będą czepiać, ale jak będziesz miał wypadek (czego nie życzę) to wtedy będziesz bardzo żałował, że nie miałeś porządnego kasku. Pomijając już fakt, że taki hełm jak pokazałeś to na motocykl wygląda idiotycznie...
Lizard
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1015
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 15:43
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Jakub Knight » 25 maja 2007, o 14:02

heheh śmiesznie to bedzie wygladac, smerfiki lubia sie wszystkiego czepiac, wiec mysle ze tego tez sie doczepia :roll:
Chcąc być łagodnym, okrutnym być muszę
Avatar użytkownika
Jakub Knight
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1319
Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 15:44
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Junak » 25 maja 2007, o 20:09

chciałem w nim jechać na poligon tak dle jaj ale uznałem że nie ma sensu bo bym miał same guzy bo droga jest wyboista
Junak - legenda polskich szos
Avatar użytkownika
Junak
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 866
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 20:46
Lokalizacja: Kruszyna(koło Sulechowa)
Pojazdy: FSO 125p, Komar, Junak M10, Jawa TS350

Postprzez Adamo » 25 maja 2007, o 21:05

hełm fajny, ale bardziej na jakiegoś wojskowego weterana by pasował :D , sam mam hełm Werhmahtu , znalazłem go przy pomocy detektora metalu własnej konstrukcji odrestaurowałem go , leżał w glinie także są tylko minimalne wżery , trochę odrdzewiacza + szlifowania + szpachli + farbka feldgrau (samemu trzeba kolor zmieszać) dałem kalkomanie-repliki z hakenkreutzami 8) jedynie fasunek od zwykłego hełmu LWP ale skąd mam wziąć inny ?? oryginalny się rozsypał a ten nawet pasuje, z zewnątrz nie widać że to nie oryginał.Nawet gdzieś mam zdjęcie , jak chcecie to znajdę i zamieszczę.To oczywiście tylko taka ciekawostka na skuterze w hełmie bym głupio wyglądał , zresztą nie odważyłbym się wyjść na zewnątrz w hełmie ze swastykami ....jeszcze jakieś babcie by mnie zaciukały....zresztą to jest tylko eksponat na półkę , posiadam też inne pamiątki związane z dawnymi czasami...ale o tym może kiedy indziej :)

Ps.Nie wiem jak się zachowuje hełm z plastiku, ale myślę że nie byłby taki zły, może nawet wytrzymalszy niż takie tanie kaski (np takie do 100zł) , stalowy hełm wytrzyma wszystko, wszak robiony był na wojnę :D a plastikowe kaski z ruchomym fasunkiem są używane na budowie i niejednemu uratowały życie , więc nie mówcie że nie chronią lepiej amortyzują upadek niż styropian czy pianka stosowane powszechnie w kaskach , w dawnych czasach w kaskach motocyklowych były stosowane TYLKO TAKIE fasunki a jakoś kaski spełniały swe zadanie.Jednym słowem:

Nie wiesz czy spełni zadanie ?? nie jesteś pewien ?? - nie mądrz się :P
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
Adamo
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 743
Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez Lizard » 26 maja 2007, o 20:31

Adamo napisał(a):Nie wiesz czy spełni zadanie ?? nie jesteś pewien ?? - nie mądrz się :P


Nie podoba mi się twój ton. Najpierw piszesz, że jazda bez świateł to nic strasznego, później, że metalowy hełm wytrzyma wszystko itp. a ludziom mówisz żeby się nie mądrzyli. Porównaj sobie jak wyglądają współczesne samochody po nawet niewielkiej stłuczce a jak wyglądają po takiej samej stłuczce samochody sprzed kilkudziesięciu lat. Wiesz czemu te starsze wyglądają lepiej? Bo kiedyś nie myślano o strefach kontrolowanego zgniotu, odpowiednim pochłonięciu energii zderzenia przez samochód żeby się ludziom nic nie stało itd. Tak samo jest z kaskami na motocykl. One nie służą do tego żeby nawet po uderzeniu młota były piękne i niezniszczone tylko do tego, żeby ochronić głowę która jest pod owym kaskiem. Kaski motocyklowe się wgniatają, rysują, pękają żeby przejąć energię uderzenia i ochronić dzięki temu głowę motocyklisty. Zresztą- jak pierdzielniesz łbem o asfalt w metalowej skorupie to zobaczysz o co mi chodzi.
Lizard
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1015
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 15:43
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Kamil » 26 maja 2007, o 20:54

Niechciałbym nic mówić ale zgadzam się z Lizardem a ten chełm to bezsens.
Avatar użytkownika
Kamil
*supporting
*supporting
 
Posty: 952
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 17:55
Lokalizacja: Rbk/ okolice.

Postprzez Adamo » 26 maja 2007, o 21:23

Kamil napisał(a):Niechciałbym nic mówić ale zgadzam się z Lizardem a ten chełm to bezsens.


A był ktoś z Was w wojsku ?? co do metalowego hełmu , to wam powiem ze hełm uratował mój łeb nie pękł,ani sie nie wgniótł ,ale skutecznie ochronił moją czachę , obeszło się niewielkim wstrząśnieniem mózgu.Takie hełmy na budowę są identycznie zrobione jak ta plastikowa replika wojskowego, chyba na budowie robotnicy nie noszą takich plastykowych hełmów dla jaj :D ręczę wam że taka replika z plastiku lepiej ochroniła by ci czachę niż kaski za kilkadziesiąt zł kupowane na allegro , np jakiś chłam marki Tiger :) .

Po prostu w hełmie takim jak w wojsku , siłę uderzenia pochłania tzw. FASUNEK , a w kasku motocyklowym sama skorupa kasku + jakaś tam pianka, stare kaski motocyklowe były zbudowane identycznie jak hełm czyli miały w środku fasunek.Tak więc stalowy hełm pomimo że ew. mógłby się lekko wgnieść to jednak skutecznie ochronił by czachę , gdyż działanie jest takie same jak kasku tylko budowa trochę inna.

Ps.Można nawet jeździć składakiem bez świateł po autostradzie i może Ci się nic nie stać , możesz po tej samej autostradzie jechać super zabezpieczonym autem a zostanie z ciebie kupka szlamu na jezdni.....zresztą to jak ja jeżdżę i czy o tym później piszę to moja osobista sprawa...jednak co do "walorów ochronnych" obydwu nakryć głowy

:) jestem pewien , szczególnie tego drugiego , gdyby tak nie było , to nie napisałbym TEGO posta , chyba że posiadł bym zdolność telepatycznego pisania na necie z drewnianej skrzynki zakopanej tak na oko z 3 metry pod ziemią
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
Adamo
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 743
Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez Lizard » 26 maja 2007, o 21:29

Adamo napisał(a):A był ktoś z Was w wojsku ??


Co ma piernik do wiatraka? Sugerujesz, że zawodnicy ścigający się motocyklami po torze powinni zainwestować w metalowe wiadra i to ich lepiej ochroni niż profesjonalny kask?


zresztą to jak ja jeżdżę i czy o tym później piszę to moja osobista sprawa...


Mylisz się. Musisz jeździć tak, żebyś nie zagrażał innym użytkownikom ruchu drogowego.
Lizard
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1015
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 15:43
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Adamo » 26 maja 2007, o 21:39

Po1 czytaj ze zrozumieniem
Po2 rozklekotanym komarkiem bez świateł jeździłem jak miałem 11-12 lat
Po3 hełm metalowy byłby za ciężki do wdziania na zawody, jednak ręczę Ci iż taki stalowy hełm ochroniłby Cię lepiej niż przeciętny kask motocyklowy średniej jakości.Nie nosisz przecież hełmu w ten sposób , że jego metalowa skorupa ma kontakt z twoją głową , hełm ma pół-elastyczny fasunek , czyli w środku hełmu jest jakby drugi "kask" zrobiony ze skóry zamocowany do blachy na paskach specjalnego tworzywa, dzisiejsze hełmy są jeszcze od środka cieniutko powleczona rodzajem b.twardej pianki.
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
Adamo
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 743
Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez Lizard » 26 maja 2007, o 21:51

Adamo napisał(a):Po1 czytaj ze zrozumieniem


Czytam ze zrozumieniem, może po prostu ty pisz sensowniej.


Po2 rozklekotanym komarkiem bez świateł jeździłem jak miałem 11-12 lat


Ale jak parę osób zauważyło, w pierwszym poście dotyczącym tamtego tematu (świateł) nie wspomniałeś o tym, że było to gdy miałeś 12 lat. Nie powiedziałeś również "wy tak nie róbcie bo to głupie i niebezpieczne" Tak jak mówiłem- pisz sensowniej.


Po3 hełm metalowy byłby za ciężki do wdziania na zawody, jednak ręczę Ci iż taki stalowy hełm ochroniłby Cię lepiej niż przeciętny kask motocyklowy średniej jakości.


To może ogłoś to gdzieś, ew. napisz do jakiegoś producenta kasków- gwarantuję ci, że zrobisz furorę. Po co te kilkudziesięcioletnie badania, testy kasków motocyklowych, materiały najwyższej jakości itp. jak wystarczy zwykły metalowy hełm za 50 zeta?
Lizard
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1015
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 15:43
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Adamo » 26 maja 2007, o 22:03

Dobra ...ja sie nie chcę sprzeczać , ale o kaskach do budowy których użyto badań naukowych można mówić w przypadku kasku za 300zeta , a raczej rzadko kto kupuje takie na motorower, natomiast te chińskiej produkcji kaski (a takie królują w cenie do 100-200zł) poparte są badaniami naukowymi które mają na celu zwiększyć produkcję tychże kasków wykorzystując tę samą porcję ryżu oraz taką samą siłę roboczą.Ja tam obstaję za tym że hełm w wersji metalowej ochroni twoją łepetynę lepiej niż jakiś "kask made in china"

Ps.Koniec tematu - bez odbioru
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
Adamo
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 743
Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez Lizard » 26 maja 2007, o 22:18

Czemu tak nagle chcesz to uciąć? Ja tez nie zamierzam sie kłócić. Staram się jedynie uświadomić osoby, które nas czytają, ze noszenie wojskowego hełmu na pewno nie jest bezpieczniejsze od założenia normalnego kasku z atestem, choćby nawet był "Made in Kambodża"'
Lizard
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1015
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 15:43
Lokalizacja: Łódź

Postprzez BaroS » 26 maja 2007, o 22:34

Przepraszam że się wcinam w waszą rozmowę :P Nie zamierzacie się kłócić ale wam to jakoś nie wychodzi :wink: Ja osobiście jestem za takim rozwiązaniem, aby jeździć tak aby się nie przewrócić, nie spowodować wypadku i nie zagrażać innym osobom. Uważnie rozglądać się na każdym zakręcie, przepuszczać samochody itp. Co prawda ja mieszkam na takim osiedlu, co się nie różni niczym od jakiejś wioski, dookoła lasy, samochody to może trzy na godzinę przejadą, policja zawita raz w tygodniu :P ...

Ja od pół roku jeżdżę bez kasku, wiem że to głupie i bezmyślne, ale niestety nie stać mnie na takie coś. Jeżdżę uważnie, zwalniam przed każdym zakrętem i do tej pory nic mi się nie stało. a i dodam, że od pół roku mam swój pierwszy motorower, czyli pierwszy raz w życiu jeżdżę pojazdem mechanicznym :wink: Więcej jeżdżę lasami, a główna droga u mnie to jakiś wysypany żwirek utwardzony przez przejeżdżające samochody.

Ale zdecydowanie wolałbym kupić sobie jakiś porządny kask a nie metalowy hełm. Chwilowo nie stać mnie na wydatek ponad 100 zł na kask ...
BaroS
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 434
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:24

Postprzez KLINAR » 26 maja 2007, o 22:45

tylko pamietaj ze jadac po ulicy musisz myslec za siebie i za innych poruszajacych sie po drodze :]
22.07.1973r. Uruchomienie taśmy produkcyjnej w Bielsku-Białej. W tym roku FSM wykonuje 1500 sztuk Fiatów 126 p, w 1974 r. - 10 tysięcy aut.
KLINAR
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2027
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:48
Lokalizacja: Starogard Gdański


Powrót do MotoChat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 367 gości