Ja do kolegi na wieś jeżdżę. Jeździmy se po wsi jego maluchem 110 . Raz za szybka w zakręt wszedł i na dwuch kołach jechakiśmy. A pozatym to se na polach kułeczka kręcimy . Obecnie po kilku ekstremalnych sytuacjach, kiedy mi seat drege zajechał, kot przy 100 km/h na droge wyszedł albo pijany koleś na rowerze mi sie po koła prawie wpieprzył juz tak szybko nie jeździm. Teraz wolimy tempo spacerowe do 70 km/h
A tak wogóle to swoim samochodem na działce codziennie 4 km robie, oczywiście tez jeszcze prawka nie mam, dopiero za 2 lata
Kontrowersyjne osiągi.
i czym tu imponujesz ? żeby jeszcze motorem przez wieś pędzić-niebezpieczeństwo ale przynajmniej zrobisz większą krzywdę sobie niż innym (co nie jest regułą i odnosi się raczej tylko do zderzeń z katamaranami...) a autem? droga hamowania dużo dłuższa, nie ma takich możliwoiści ucieczki... no nieciekawie...
Piraci drogowi nie są zwyczajnymi idiotami. Oni po prostu chcą się starzeć wolniej niż gdyby stali w miejscu.
uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
-
Mariusz - Zwycięzca konkursu
- Posty: 7045
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:53
- Lokalizacja: Kleśniska
-
Espen - MotoManiak
- Posty: 133
- Dołączył(a): 21 mar 2007, o 16:38
- Lokalizacja: Rębielice Szlacheckie (40km od cz-wy)
Zdzichó napisał(a):My co jeździmy na naszych bzykach na pewno będziemy mieli większe doświadczenie w trudnych sytuacjach na drodze niż taki co przeczyta tysiąc książek, bo kazdy jednak inaczej reaguje na każdą sytuacje i żadna książka nie nauczy człowieka życia może pomóc ale nie nauczyć. My na pewno mamy większe doświadczenie od gościa który przeszedł kurs na A i wsiadł pierwszy raz na motor i gna po drodze publicznej. Jednak tak jak ktoś wcześniej napisał moped uczy szacunku do drogi i innych kierowców. Ja autem jeszcze sie nie uczyłem jeździć ale wiem ze tata mnie nauczy, koło mnie jest długa polna droga gdzie spokojnie można się uczyć, i to że ktoś w wieku 13 lat podkrada kluczyki od auta i jeździ po drodze publicznej jakoś mi nie imponuje, bo to jest naprawde nic mondrego. Najlepiej sie nauczyć na polu zdać na prawko i dopiero wtedy wyjechac na publiczne drogi
Święte słowa . A ja jeszcze samochodem nie jeżdżę- aż wstyd się przyznać ale nie umiem
- pawel15
- MotoManiak
- Posty: 1790
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 10:20
- Lokalizacja: Dąbie
jak umiesz motorem to i samohodem potrzeba tylko wprawy bo mi na poczatku mylily sie pedaly ( jazda starym land roverem po lesie)
-
pawel615 - MotoManiak
- Posty: 2991
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:47
- Lokalizacja: za górami za lasami....
- Pochwały: 7
A tak apropo szaleńców na drogach. Obok mnie od kilku tygodni wozi się kilku chłopaczków na motorynkach. Jeżdżą po dwóch na jedym motorku, czasem jeden ciągnie kilku na rowerach. Oczywiście nie muszę pisać, że ich ulubionym zajęciem są wyścigi. Papierów i kasków brak. Droga jest wąska, w dodatku ma jeden zdradliwy zakręt. Kilka razy zwracaliśmy im uwagę, skonczyło się na wyśmianu. Raz musiałem nawet uciekać samochodem w pole ziemniaków, bo by się debil rozwalił.
Teraz mam dylemat, czy zgłosić to na Policję (nie mówiąc o konkretnych przypadkach, tylko po prostu poprosić o częstsze patrole)? Sąsiad już dawno chciał to zrobić, ale go powstrzymałem. Z jednej strony jak ich złapią, to nie będzie za ciekawie, z drugiej może dzięki temu nie zrobią nic sobie ani innym. Ponieważ okolica jest dość ładna, często spacerują tamtędy matki z małymi dziećmi. Jak taki debil odpukać w nich wjedzie, to... nawet nie chcę myśleć.
Najbardziej wk**wia mnie to, że rodzice zamiast zainteresowac się, co robi ich synalek, dali mu na motorynkę i są zadowoleni, bo mają sokój Może jak zapłaca karę, to zmądrzeją?
Teraz mam dylemat, czy zgłosić to na Policję (nie mówiąc o konkretnych przypadkach, tylko po prostu poprosić o częstsze patrole)? Sąsiad już dawno chciał to zrobić, ale go powstrzymałem. Z jednej strony jak ich złapią, to nie będzie za ciekawie, z drugiej może dzięki temu nie zrobią nic sobie ani innym. Ponieważ okolica jest dość ładna, często spacerują tamtędy matki z małymi dziećmi. Jak taki debil odpukać w nich wjedzie, to... nawet nie chcę myśleć.
Najbardziej wk**wia mnie to, że rodzice zamiast zainteresowac się, co robi ich synalek, dali mu na motorynkę i są zadowoleni, bo mają sokój Może jak zapłaca karę, to zmądrzeją?
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
Trudna sprawa, ale warto się jednak zastanowić nad zgłoszeniem tego na policje z kilku powodów. Wiadomo patrole jeżdżą raz na jakiś czas, wystarczy że jeden z nich zauważy radiowóz, przekaże reszcie i wszyscy uciekną... I tak w kółko Zgłoszenie na policje wydaje mi się bardziej rozsądnym rozwiązaniem, zwłaszcza że nie tylko Ty masz ochotę to zrobić
Mimo wszystko, jeżeli istnieje taka możliwość proponowałbym pozostać anonimowym. Tzn nie podawać swoich danych przy zgłoszeniu, żeby tamci nie wiedzieli kto na nich złożył zawiadomienie. Pozdrawiam.
Mimo wszystko, jeżeli istnieje taka możliwość proponowałbym pozostać anonimowym. Tzn nie podawać swoich danych przy zgłoszeniu, żeby tamci nie wiedzieli kto na nich złożył zawiadomienie. Pozdrawiam.
- Mateusz
- Zwycięzca konkursu
- Posty: 3683
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 19:46
- Lokalizacja: WM 6668A
Ja mam takie samo zdanie jak Mateusz. Zgłoś to na policje anonimowo. Ja też bym nie chciał żeby mi się po domem ścigali, ta ulica na której mieszkam ma pół kilosaa za drogą główną jest jeszcze 2,5 kilometra asfaltówki i się na szczęście nikt nie ściga.
-
sero95 - MotoManiak
- Posty: 165
- Dołączył(a): 4 lip 2007, o 15:36
- Lokalizacja: Niegowonice
Mateusz napisał(a):Mimo wszystko, jeżeli istnieje taka możliwość proponowałbym pozostać anonimowym.
Jest taka możliwość. Na stronie komendy jest odpowiedni formularz. Co prawda zawsze mogą namierzyć IP, jednak będzie to IP sieci.
Patrole jeżdżą bardzo rzadko, jak już to zwykle nocą, więc prawdopodobieństwo ich "wpadki" bez zgłoszenia jest niewielkie.
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
to widocznie silnik byl zajechany nie mowie ze ona jest mocna ale 14 km robi swoje... w koncu tyle co etz 150 moze kosmicznej mocy nie ma ale moj kobuz potrafil z 10 metrow rwac na polnej drodze na zrywie z moja dupa na pokladzie i jakies odejscie juz ma ciagnikiem niestety duzo jezdze i meczy mnie ta jazda tak ogolnie prawko za 2 lata zdaje ale juz kupuje malczana bede go powoli robil do idealnego stanu a po zdaniu prawka kupie jakies lepsze autko ale malczan bedzie stal w garazu i czekal na specjalne okazje zdarzy sie ze na wiosce jade do sklepu autkiem ale to zadko ale nawet to dobrze ze od czasu do czasu jade bo jadac nie szaleje na drodze jade spokojnie no i zawsze juz nabieram jakiegos doswiadczeniaConqeror napisał(a):Ja jeżdziłem na WSK 175 takie aż mocne to to nei jest
22.07.1973r. Uruchomienie taśmy produkcyjnej w Bielsku-Białej. W tym roku FSM wykonuje 1500 sztuk Fiatów 126 p, w 1974 r. - 10 tysięcy aut.
- KLINAR
- Zwycięzca konkursu
- Posty: 2027
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:48
- Lokalizacja: Starogard Gdański
-
pawel615 - MotoManiak
- Posty: 2991
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:47
- Lokalizacja: za górami za lasami....
- Pochwały: 7
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 282 gości