Odkopię temat, bo po co zakładać nowy
Ja zanim kupiłam Charta, jakiś czas temu miałam Rometa Ogara 205. A zaczęła się moja przygoda z motorowerami od momentu, w którym koleżanka przewiozła mnie swoim Ogarem 205. Od tego czasu szukałam po ogłoszeniach czy ktoś, gdzieś ma do sprzedania jakiś motorower. Ale niestety jak już coś znalazłam to były ceny dość
albo było za daleko i byłby problem z transportem... Ale marzenia się spełniają i dostałam na urodziny Ogara 205 od pewnej osoby (taa, wiem że nietypowy prezent
) + zapłaciłam 40 zł. Więc gdy byłam u tej osoby to ona wyciągnęła dowód od niego i daje mi, kurcze miałam chęć skakać ze szczęścia
Ale był pewien problem... Był nie sprawny i musiałam go poprowadzić przez 6 km, no ale czego się nie robi dla spełnienia marzenia. Jeszcze później okazało się że nie da rady ustawić luzu... To ta osoba poradziła mi żebym trzymała ciągle sprzęgło, no jak trzeba to trzeba... Ale na szczęście po paru metrach jakimś cudem wskoczył luz i najbliższą górkę przejechałam, miny mijanych ludzi - bezcenne
Po paru tygodniach przemalowałam go na niebiesko (oryginalnie był niebieski a potem czarny ) Nadeszła zima, czekał na wiosnę w stodole. Przyszła wiosna i odwiedziła mnie osoba od której go dostałam i zapytała z pretensją w głosie dlaczego jeszcze nie jest zrobiony (no przepraszam bardzo jak się ma kasę to można remontować
). Jakiś czas później ta sama osoba zaproponowała mi żebym zaprowadziła do niej to tam złożą. Miałam do niej zaufanie i to mnie zgubiło. Dałam do złożenia i już nie odzyskałam
I dopiero w tym roku mój wujek gdy był u swojego kolegi zobaczył Charta, a że ten jego kolega mieszkał z kilometr od nas to pewnego dnia pojechałam z wujkiem po Charta. No i jak narazie to wszystko