Jaki wybrać motorower z czeskim jawowskim silnikiem

[nox1]

Witam !

Zastanawiam się nad kupnem jakiegoś taniego środka transportu, który dał by radę przetransportować mnie ok 15 km we 2 strony (na rybki). Do tej pory mam komarka model 2351, (podła maszyna) który potrafił odmówić posłuszeństwa kilka razy w jedną stronę. Nagrzebałem się przy nim strasznie dużo (regulowałem zapłon gdy skończyłem i właśnie przykręciłem padł kondensator, gdy wstawiłem kondensator coś się z gaźnikiem wyczyściłem to kabel od cewki się odlutował, gdy to naprawiłem znowu padł kondensator który działał z 15 min ) mimo tego i tak nie miał mocy na start i musiałem się odpychać ale jechał. Po wyżej opisanym ciągu awarii powiedziałem dość i muszę kupić coś co zawiezie mnie nad wodę i ewentualnie nazad.
Tak jak piszę, gdy jeździłem komarem równie dobrze a nawet lepiej mógł bym lecieć z buta i nie pchać jak coś padnie. Do sedna bo i tak się tu rozpisałem, chciał bym kupić jakiś motorower z czeskim silnikiem i tutaj mam do wyboru:
- Jawka kaczka
- Jawka mustang
- Ogar 200

Jawka kaczka podoba mi się z tych 3 najbardziej, ponieważ gdy będę jechał kawałek polną dróżką to w przypadku ogara albo mustanga bym się wyciapał.
Ale uznajmy ze na razie nie mam swoich poglądów w tym temacie, przedstawcie mi plusy i minusy tych motorowerów i wtedy będę coś szukał.

Pozdrawiam Karol.

[Romecik2t]

Co do twojego pytania jaki wybrać, bierz to co ci się podoba i w zależności jaki teren dojazdu na ryby bo jak przeprawiasz się przez jakieś krzaki to chyba najłatwiej ogarem 200, a jak w miarę przejezdna droga to obojętnie.
Ale ja ci odradzam 223, bo z nim jest jeszcze więcej problemów niż z poczciwym s38, który dobrze zrobiony potrafi latami jeździć bezawaryjnie, a z 223 zawsze były problemy z odpalaniem cieknącym gaźnikiem i wysokim spalaniem. Dobrze się zastanów nad tym wyborem.

[olo537]

Polecam jawke mustang bardzo fajny motorek , ładnie sie prezentuje taka bardziej sportowa sylwetka , problemów z tymi silnikami nie miałem tylko jakieś drobnostki jak zapchana dysza a miałem już kilka jawek , lekki , mocny moja jawka po remącie silnika poprostu fruwa w porównaniu do komara .

[honda10282]

Weź mustanga ,ale to moja opinia tak jak Romecik2t, bierz ten który Ci się podoba.
Te silniki są mocne i paliwożerne w stosunku do innych 50.
Z awaryjnością to jak Ci się oda trafisz na padło to będzie gorzej jak z komarem ,a jak go pożądanie wyremontujesz potrafi się od wdziędzyc , lub trafisz nie zakatowany wszystko ,który nie będzie się psuł. Jest też możliwość zmiany na silnik FMB139 i do tego pakiet 72cmm i masz spalanie na poziomie 2 litry i i powinien się wtedy bujać jakieś 80- nawet 90 leciutkie to to nie wiadomo.

[nox1]

Właśnie chodzi mi też o prędkość, komarem przy mojej wadze nie wyjadę pod górkę na 2 a kaczuchą się udawało na 3 ta sama górka. Jeździłem też ogarem 200, ale nie mogę nic więcej o nim powiedzieć, ponieważ tylko raz się przejechałem.
Dojazd nad zalew to w większości droga asfaltowa, i kawałek drogi polnej (bez krzaków i innych bajerów), dało by radę przejechać samochodem, ale to sporo większe spalanie.
Dużym plusem jak dla mnie są 3 biegi w czeskim silniku, większa prędkość (tak do 45-50 było by spoko a komar ma prędkość przelotową 30-35 przy 40 kończy się skrzynia biegów).

[Marek.K.]

ee, silnik s38 jest niewdzięczny ?
na to wychodzi ze mechanik pinda , który nie potrafi dobrze zrobić raz a dobrze, a nie na kilka razy. Jak doprowadziłeś do takiego stanu komara to jawka bardziej Ci da w kosć, z powodu trochę dziwnego gaźnika

[nox1]

Komara dostałem mocno wyeksploatowanego, niema w nim przedniego zawieszenia tak było zużyte, że koło lata na boki, silnik jest nie mniej wyeksploatowany.
Moim zdaniem niema sensu naprawiać motoroweru który niema papierów, co z tego że go zrobię jak i tak będzie strach jeździć, a jak by policja złapała to za brak OC p#########e.
Chętnie bym odremontował silnik, ale musiał bym kupić ramę z papierami a teraz strasznie dużo biorą za nie, do tego remont silnika pochłoną by tyle, że bardziej opłacało by dołożyć trochę i kupić Simsona.

[Marek.K.]

jak sprzedasz komara to nie kupisz nawet simsona, za 100zł nikt nie sprzeda

[Tomek]

Wszystkie 3 są takie same. Może Jawy były trochę lepiej wykonane, ale po tylu latach granice się zacierają.
Ja osobiście brałbym tylko Kaczkę. Ma osłony, więc nie chlapie błotem po nogach, kamienie i inne "pociski" spod kół aut przed Tobą trafiają w blachę, a nie Ciebie, a w lesie/ chaszczach jedziesz jak po zwykłej drodze, bo osłony wszystko odgarniają. Pod kierownicą masz haczyk na bagaż, który zawsze masz pod kontrolą. W 2 pozostałych tego nie ma. Estetycznie też Kaczka wygrywa z Ogarem, a nawet miażdży Mustanga, który wygląda dość pokracznie Skuter ma spójną linię i wygląda o niebo lepiej.

[olo537]

Ale kaczka też poprzez oblachowanie więcej waży weźmy to pod uwage

[Marek.K.]

gdzie masz tego komara ?

[Konik]

Albo jawka mustang albo kaczka, o wiele lepsze jak te komarki. Trochę większa górka i komarek się zmęczy, może i pojedziesz max 50km/h ale co z tego jak to już będzie kres możliwości. Jawka ma 3 biegi, jest o wiele mocniejsza od komarka, we 2 osoby można bez problemów podróżować. Eksploatacja silnika jawki nie sprawia problemów, nie wiem dlaczego narzekacie na wiecznie cieknący gaźnik i duże spalanie, u mnie wszystko było w jak najlepszym porządku, 40 stopni ciepła albo -25 zimna nie robi mu różnicy, zawsze palił na pierwszego max 2/3 kopniaki.

Ale kaczka też poprzez oblachowanie więcej waży weźmy to pod uwage

Max 5kg różnicy.

[Tomciosz]

A jeżeli chodzi o miejsce na przynęty to ogar 200

[nox1]

Komarek stoi w komórce ze sprzętem takim jak kosiarki rowery itp.

Kaczka waży podobno tylko 5 kg więcej.

Jutro mam trochę roboty przy samochodzie, padła mi pompka paliwa jutro rozkręcę ją i spróbuję naprawić spróbuje też przy okazji naprawić komara, prawdopodobnie padł kondensator lub cewka.
Jeśli wymiana kondensatora pomoże dam znać a jeśli nie i okaże się że to cewka przewinę ją i musi działać, na szczęście jest wyregulowany i wiem że to nie gaźnik czy zapłon.

Nie mówię, że za kasę ze sprzedaży komara kupie simsona tylko, że za tą cenę jaką bym musiał za niego zapłacić kupił bym jakiś inny tańszy motorower, zarejestrowałbym, ubezpieczył, zrobił jakiś remont jeśli by był potrzebny i zalał do pełna i jeszcze by zostało.

[PawelP112]

Hmm 223 jest dobry ale nawet jak kupisz do remontu to remont silnika zrobisz jak jest wyekspoatowany zwłaszcza po tylu latach, wiemy również jakiej jakości są obecnie produkowane części, no ale wracając silnik zrobisz ale gaźnika jikova juz nie wyremontujesz i tutaj wyrobiła się taka opinia o tych silnikach ze to "badziewie awaryjne" wcale nie to wszystko przez zużyte gaźniki robiąc remont w miare porządnie nie młotkiem i przecinakiem i zakładając gaźnik nowszej konstrukcji np. Dellorto mamy praktycznie bezawaryjny sprzęt