Rejestracja motoroweru- problem

[Włóczykij]

Witam!
W roku bodajże 2007 kupiłem motorower Romet. Dostałem do niego stary dowód rejestracyjny, oryginalny dowód-fakturę zakupu, instrukcję obsługi itd. Facet od którego go kupiłem miał go krótko- kupił go od pierwszego właściciela i po jakimś roku sprzedał mi. Dał mi umowę zakupu z pierwszym właścicielem- z jego podpisem i miejscem na moje dane. Ostatnio stwierdziłem, że zarejestruje moto. Zadzwoniłem do wydziału komunikacji, gdzie motorower był zarejestrowany i powiedziano mi, że figuruje on w ich rejestrze. Pytanie- czy mogę spokojnie wypełnić swoje dane na umowie i rejestrować moto? Czy data ma tutaj jakiekolwiek znaczenie? Nie był on prawdopodobnie wyrejestrowany, bo chyba kiedyś nie było takiej potrzeby.

[Łukasz.]

pamiętaj, że jak wpiszesz swoje dane, to musisz znaleźć tego pierwszego właściciela i u niego też je wpisać w umowę
Dodatkowo, gościu powinien zgłosić do WK, że sprzedał pojazd i go wyrejestrować. Potem to już ty robisz resztę

Czy data ma tutaj jakiekolwiek znaczenie?

Rozumiem, że mówisz o dacie w umowie, którą to otrzymałeś, i data jest na ten rok do tyłu?
Nie wspomniałeś o tym, czy ma aktualną polisę OC - jeżeli tak, to problemów większych nie będzie, co najwyżej w WK cię pouczą o 30 dniach na powiadomienie i takie tam. Jeżeli OC jest nieopłacone, to pojawiają się schody, i dla Ciebie i dla poprzedniego właściciela... Czasami może się okazać, że bez opłacenia kary może się nie udać cała ta procedura.

EDIT: Zapomniałem, że opisałeś to, że kupiłeś go w 2007 roku... Najlepiej by było spisać nową umowę z datą np. wczorajszą.

[Marek.K.]

Łukasz., z żadną datą wczorajszą, datą jutrzejszą, i wtenczas następnego dnia zrobić oc

[Włóczykij]

A na co wypływa ta data? Nie mogę po prostu wpisać tej daty z 2007 roku kiedy go nabyłem od tego drugiego gościa?

[Włóczykij]

.

[Motorowerzystka]

Jest chyba taki przepis że w ciągu 30 dni od spisania umowy trzeba zarejestrować.

[Marek.K.]

i ufg,

[Włóczykij]

Ok, czyli jeśli chodzi o wydział rozumiem.
A jeśli chodzi o OC? Czy nie obciążą teraz nagle mnie albo poprzedniego właściciela składkami z tych wszystkich lat?

[Marek.K.]

Włóczykij, własnie mówię, napis z datą teraźniejszą, mozę udać się a mogą cie skontrolować i kaput

[Włóczykij]

A co mogą skontrolować i dlaczego kaput ?
wybaczcie że nadal nie do końca rozumiem

[honda10282]

Jak dasz date na kiedy indziej to ty będziesz musiał płacić połowę zaległego OC+kara ,a jak dasz na dziś i kupisz OC (najlepiej w innej w firmie) to na tobie nic nie widnieje. Ale to musiało by być zweryfikowane ,co raczej często się nie dzieje na necie chyba nie ma takich przypadków? W razie czego to możesz napisać prośbę o umorzenie kary

[Marek.K.]

honda10282, dzieje się, oj dzieje się

[honda10282]

Marek.K., ale chyba nie ma dużo przypadków jak byś mi coś podrzucił

[Łukasz.]

honda10282, Teraz nawet jak spóźnisz się z opłaceniem składki 2 tygodnie lub miesiąc, to płacisz karę Nie wiem jak to działa w przypadku niepłacenia przez parę lat, ale pewnie ubezpieczalnia upomni się o swoje, jak nagle będziesz chciał opłacić OC po takim czasie

Chociaż z drugiej strony, tak na logikę, to ubezpieczalni jest sporo na rynku. Załóżmy że opłacisz teraz składkę w ubezpieczalni A, a przez 5 lat nie ubezpieczałeś, czyli de facto, nie mieliśmy umowy z żadną ubezpieczalnią. I teraz kto się zwraca o opłacenie zaległych składek? Firma A? Przecież na moje oko nie ma podstaw, bo przecież prawo nie działa wstecz Czyli skąd przychodzi pismo o opłacenie zaległych składek? Z Wydziału Komunikacji, czy jak?

[Włóczykij]

Zwróćmy też uwagę, że to były dawne czasy... i być może inne prawo.

Kurcze- no lipa. Bo motorower mam legalnie, z kompletem papierów a z rejestracją problem.