Kawały

[Łukasz.]

Kawał wymyślony przez kumpla xD Głupi jak cholera, ale równie śmieszny

Spotyka się czterech kumpli, otwierają połówkę, piją, i oczywiście rozmawiają. Nagle ktoś puka do drzwi, gospodarz (Andrzej) otwiera, patrzy, przyjechał premier Polski i mówi
-siema Andrzej!
-siema, napijesz się z nami?
-no pewnie
Wypili, pierwsza, druga, trzecia flaszka, skończyli, premier mówi
-było zaj*biście, ale muszę już lecieć, narazie
Wyszedł. reszta do Andrzeja, skąd ty znasz premiera? A on na to
-to jeszcze nic, ja znam Obamę!
-pier*olisz?!
-serio, jedziemy?
-jedziemy!
Pojechali, Biały Dom, dzwonią, otwiera Obama, i zaczyna
-Hello Andrew, please, please !
Wchodzą, Obama otwiera Johnny Walker'a, piją, pierwsza flaszka, druga flaszka, skończyli. Wizytę skończyli, wychodzą. Kumple znowu pytają:
-skąd ty znasz Obamę, Andrzej?
-to jest nic, ja znam papieża!
-papieża?
-no pewnie, jedziemy do Watykanu?
-Jedziemy!
Pojechali. Akurat papież pokazuje się w oknie, widzi Andrzeja, i go woła do góry. Andrzej mówi
-ja tam idę do niego, a wy tu zostańcie
Poszedł, macha z papieżem, nagle słyszy karetkę, patrzy, biorą jego kumpla, więc przeprasza papieża, schodzi. Jedzie do szpitala, znalazł kumpli, jeden leży w łóżku, więc pyta co się stało?
A on na to:
-To że znasz papieża, to jeszcze nic. Ale jak nagle podeszło do mnie dwóch Eskimosów i spytali, kto stoi koło Andrzeja w tej białej sukni, to padłem... xD

Chciało się komuś czytac? Gratuluję :F

[Marek.K.]

Chciało się komuś czytac? Gratuluję :F

jam czytał, kawał dobry, mozę być
ale zamiast Andrzeja powinien być Łukasz. :F

[dimitrij]

hahaha mnie sie chciało

[Romecik2t]

haha no nawet niezły kawał :F

[Łukasz.]

ale zamiast Andrzeja powinien być Łukasz. :F

a zamiast Andrew to Wookash xxD

[Marek.K.]

znalezione w necie
1. Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf.
Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia.
W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków.
Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty.
Jeżeli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość.
Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Następnie próbują Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć.
Niemcy próbują, światło się zapala - nic...
Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic.
Próbują po raz kolejny - nic.
Z mroku słychać tylko cichy szept:
- K*rwa Stefan, mamy tyle szmalu... na *** ci jeszcze ta pieprzona żarówka?

2.Donald Tusk odwiedza gospodarstwo rolne.
Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki.
Na to Tusk:
- Tylko żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem, typu „Kaczor Donald i świnie”, albo coś takiego!
- Ależ skąd panie premierze. Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Tuska wśród świń i podpis „Premier Donald Tusk (trzeci od lewej)".

3.Jadą saniami przez las Czech, Niemiec, Rus i Polak.
Nagle przed saniami wyskakuje stado wilków.
Rus spanikował i wyskoczył z sani ale wilki go dopadły.
Jadą dalej znowu przed saniami wyskakuje im stado wilków.
Niemiec spanikował i wyskoczył z sań.
Jadą już tylko Czech i Polak.
Przed saniami wyskakuje stado wilków.
Polak wyciągnął pistolet i zabił stado.
Potem wyjmuje flaszkę a Czech się pyta:
- Czemu wcześniej nie zastrzeliłeś wilków?
- Bo dla 4 by nie wystarczyło wódki.

[Romecik2t]

Gdzieś czytałem niedwano;

Idzie czerwony kapturek przez las, nagle wyskakuje wilk zboczeniec z krzaka i krzyczy, "HA! w końcu pocałuję cię tam gdzie jeszcze nikt cię nie calował" a czerwony kapturek "chyba *** w koszyk"

[Romecik2t]

Przychodzi facet do mięsnego i prosi o kilogram kaszanki, sprzedawca rzuca mu na ladę kaszankę, facet schyla się, wącha, zastanawia się i mówi:
- Dwa deka za mało.
Sprzedawca zszokowany kładzie kaszankę na wagę, waży i faktycznie dwa deka za mało.
- Skąd pan wiedział?
Klient na to:
- Po zapachu rozpoznaję rodzaj i dokładną wagę.
Sprzedawca nie wierzy, ale musi sprawdzić - dogadują się, że facet założy opaskę na oczy i będzie zgadywał, co ten położy na wagę, co zgadnie to jego, a jak czegoś nie zgadnie - to za wszystko, co wcześniej dostał, będzie musiał zapłacić. Sprzedawca rzuca mu na ladę 1.45 kg. mielonego, facet mówi:
- 1.45 kg. mielonego.
Tamten rzuca mu 16.5 dkg śląskiej, ten zgaduje co do grama itd. W końcu sprzedawca się wkurzył i zawołał młodą uczennicę, która była u niego na praktyce i mówi do niej:
- Ściągaj majtki!
Ona posłusznie ściągnęła, sprzedawca daje powąchać bieliznę klientowi i pyta:
- A to co?
A ten chwilę się zastanawia, wącha, wącha i odpowiada:
- Krakowska... hmmm... 14 mieszkania 8.

:F

[Piotrek.P]

:F :F

[Beton]

Ja mam dobry kawał

Sprzedałem Bete za 2200 xD

[Romecik2t]

hahahahhaha :F co tak drogo, na otomoto była za 2 kafle

[Beton]

Otóż przybyło dwóch kupców na oględziny o tej samej porze xD I tak im przypadła do gustu, że zaczeli kto da więcej xD

[Romecik2t]

ale nie kupili :F

[Piotrek.P]

Otóż przybyło dwóch kupców na oględziny o tej samej porze xD I tak im przypadła do gustu, że zaczeli kto da więcej xD

najlepsze co moze być, chyba że tak sie przelicytują z rozpędu ze zaden nie zapłaci :F

[Tomek]

Znalazłem cytat z gg

<sacrum_profanum> *** jak pomysle ze mam wstawac w niedziele o 6 rano to *** mnie strzela normalnie
<Ja> a po co tak rano?
<sacrum_profanum> do roboty ***
<Ja> a gdzie pracujesz?
<sacrum_profanum> ksiedzem jestem