xD Piszę do was z pozycji podłogi
Ten kawał o Arabie mnie rozbroił
Dowcipy
Arab at the airport:
- Name?
- Abdul al-Rhazib.
- Sex?
- Three to five times a week.
- No, no... I mean male or female?
- Male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Yes, cow, sheep, animals in general.
- But isn't that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no! Deer run too fast !
Arab na lotnisku:
- Imie ?
- Abdul al-Rhazib.
- Sex ? ( po ang. Płeć )
- Od 3 do 5 razy w tygodniu.
- Nie, nie... Chodzi mi o kobiete albo mężczyznę.
- Kobieta, mężczyzna, czasami wielbłąd.
- Święta Krowo !!
- Tak, krowy, owce, wogóle zwierzęta.
- Czy to nie jest hostile ( nieprzyzwoite )
- Na konia, na pieska, każda pozycja !!
- Ohh ! Dear
- Nie, nie Jelenie ( Deer ) za szybko biegają.
[ Dodano: 14 Cze 2009, 22:03 ]
Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Sp*erdalaj, ryży popaprańcu - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej. Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy p*erdolcu - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało. Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Je*nij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. - [Blą!] - A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
*************************************************************************
6-latek i 4-latek siedzą w pokoju przed zejściem na śniadanie. Starszy mówi:
- Uważam, że pora zacząć przeklinać. Dzisiaj przy śniadaniu obaj użyjemy słowa "cholera". Niech się przyzwyczajają.
Zeszli do kuchni, gdzie matka się pyta, co chcą na śniadanie. 6-latek:
- Cholera, nie wiem, może płatki kukurydziane...
Ledwo skończył, już dostał dwa szybkie na dupę i został za rekę odholowany do pokoju. Matka trzasnęła za nim drzwiami i:
- Posiedzisz sobie w sypialni, aż ci powiem, że możesz wyjść!
Schodzi do kuchni, gdzie młodszy siedzi wyraźnie wstrząśnięty i z wytrzeszczonymi oczami. Matka się pyta:
- A ty, co chcesz na śniadanie?
- Na pewno nie te cholerne płatki.
*********************************************************************
Mieszkaniec wsi Maśluchy wybrał sie do lasu po drzewo do pieca, bo zima nie odpuszczała, jakby się jakaś zwierzynka trafiła to zabrał obrzyna ze sobą.
Niestety przeciskając się przez krzaki, niechcąco pociągnął za spust i postrzelił sobie nogę.
Brocząc krwią, resztką sił doczołgał się do pobliskich zabudowań byłego PGR, szczęśliwym trafem mieszkał tam dawny pracownik zajmujący się świnkami, miał on do czynienia z zabiegami u świnek - od zajścia do zejścia, także na operacjach się znał. W stanie lekko nadającym się do użytku oznajmił.
- Nic do znieczulenia nie mam, bom właśnie resztę zużył i będę musiał wyjmować kule na żywca.
- Spokojnie dam rade, wyjmuj.
Po kilkudziesięciominutowej walce z kulą oraz snem, znachor wytaszczył kulkę i oznajmił
- Co jak co, ale żeby przez ten cały czas nie dać znać po sobie bólu, żadnego dźwięku, jęku nic, jestem normalnie zszokowany.
- Panie nie taki ból się przeżyło, dokładnie dwa razy było dużo gorzej.
- Tak? A w jakiej sytuacji?
- Raz jak przysiadłem w lesie pod krzaczkiem, żeby kreta wypuścić, jajkami w sidło trafiłem...
- O jezuuu.. Toć to potworność, chyba nie może być coś gorszego od takiego bólu!
- Może... Sidło było przywiązane do przygiętej do ziemi młodej brzózki...
- Name?
- Abdul al-Rhazib.
- Sex?
- Three to five times a week.
- No, no... I mean male or female?
- Male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Yes, cow, sheep, animals in general.
- But isn't that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no! Deer run too fast !
Arab na lotnisku:
- Imie ?
- Abdul al-Rhazib.
- Sex ? ( po ang. Płeć )
- Od 3 do 5 razy w tygodniu.
- Nie, nie... Chodzi mi o kobiete albo mężczyznę.
- Kobieta, mężczyzna, czasami wielbłąd.
- Święta Krowo !!
- Tak, krowy, owce, wogóle zwierzęta.
- Czy to nie jest hostile ( nieprzyzwoite )
- Na konia, na pieska, każda pozycja !!
- Ohh ! Dear
- Nie, nie Jelenie ( Deer ) za szybko biegają.
[ Dodano: 14 Cze 2009, 22:03 ]
Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Sp*erdalaj, ryży popaprańcu - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej. Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy p*erdolcu - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało. Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Je*nij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. - [Blą!] - A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
*************************************************************************
6-latek i 4-latek siedzą w pokoju przed zejściem na śniadanie. Starszy mówi:
- Uważam, że pora zacząć przeklinać. Dzisiaj przy śniadaniu obaj użyjemy słowa "cholera". Niech się przyzwyczajają.
Zeszli do kuchni, gdzie matka się pyta, co chcą na śniadanie. 6-latek:
- Cholera, nie wiem, może płatki kukurydziane...
Ledwo skończył, już dostał dwa szybkie na dupę i został za rekę odholowany do pokoju. Matka trzasnęła za nim drzwiami i:
- Posiedzisz sobie w sypialni, aż ci powiem, że możesz wyjść!
Schodzi do kuchni, gdzie młodszy siedzi wyraźnie wstrząśnięty i z wytrzeszczonymi oczami. Matka się pyta:
- A ty, co chcesz na śniadanie?
- Na pewno nie te cholerne płatki.
*********************************************************************
Mieszkaniec wsi Maśluchy wybrał sie do lasu po drzewo do pieca, bo zima nie odpuszczała, jakby się jakaś zwierzynka trafiła to zabrał obrzyna ze sobą.
Niestety przeciskając się przez krzaki, niechcąco pociągnął za spust i postrzelił sobie nogę.
Brocząc krwią, resztką sił doczołgał się do pobliskich zabudowań byłego PGR, szczęśliwym trafem mieszkał tam dawny pracownik zajmujący się świnkami, miał on do czynienia z zabiegami u świnek - od zajścia do zejścia, także na operacjach się znał. W stanie lekko nadającym się do użytku oznajmił.
- Nic do znieczulenia nie mam, bom właśnie resztę zużył i będę musiał wyjmować kule na żywca.
- Spokojnie dam rade, wyjmuj.
Po kilkudziesięciominutowej walce z kulą oraz snem, znachor wytaszczył kulkę i oznajmił
- Co jak co, ale żeby przez ten cały czas nie dać znać po sobie bólu, żadnego dźwięku, jęku nic, jestem normalnie zszokowany.
- Panie nie taki ból się przeżyło, dokładnie dwa razy było dużo gorzej.
- Tak? A w jakiej sytuacji?
- Raz jak przysiadłem w lesie pod krzaczkiem, żeby kreta wypuścić, jajkami w sidło trafiłem...
- O jezuuu.. Toć to potworność, chyba nie może być coś gorszego od takiego bólu!
- Może... Sidło było przywiązane do przygiętej do ziemi młodej brzózki...
-
Beton - MotoManiak
- Posty: 2321
- Dołączył(a): 2 lis 2007, o 13:33
- Lokalizacja: Oława
- Pojazdy: BMW E60 525d
Beton napisał(a):Sidło było przywiązane do przygiętej do ziemi młodej brzózki...
Hahaaa, padłem XD
Zacieranie "eSa": 360/1000 km :F
Sezon zakończony. Nabite: 3100 km
De gustibus non est disputandum.
Sezon zakończony. Nabite: 3100 km
Na SFT jest ***, jedziesz, muł taki ku*ewny i jak wyrwie, to nie wiadomo czy cisnąć, czy ratować plastiki, czy hamować
De gustibus non est disputandum.
-
Laskos - MotoManiak
- Posty: 2064
- Dołączył(a): 5 sty 2008, o 21:54
- Lokalizacja: Milanówek
Jasiu rozwala wszystkie zabawki w przedszkolu.
Opiekunka:
- Jasiu, dlaczego rozwalasz te zabawki?
Jasiu:
- Bawię się!
Opiekunka:
- W co?
Jasiu:
- W kur** mać gdzie są kluczyki do samochodu?!
Opiekunka:
- Jasiu, dlaczego rozwalasz te zabawki?
Jasiu:
- Bawię się!
Opiekunka:
- W co?
Jasiu:
- W kur** mać gdzie są kluczyki do samochodu?!
-
lobaz123 - MotoManiak
- Posty: 117
- Dołączył(a): 20 sty 2009, o 23:14
- Lokalizacja: Solina (bieszczady)
Środek nocy. Pod rozgwieżdżonym niebem na środku hali stoi bacówka. W pewnym momencie otwierają się drzwi i jak z procy wybiega stamtąd owieczka. W drzwiach staje juhas i dopinając rozporek mówi:
- Ach, żebyś ty jeszcze gotować umiała..
- Ach, żebyś ty jeszcze gotować umiała..
-
Beton - MotoManiak
- Posty: 2321
- Dołączył(a): 2 lis 2007, o 13:33
- Lokalizacja: Oława
- Pojazdy: BMW E60 525d
Arthur Davidson, założyciel fabryki motocykli Harley-Davidson umarł
i poszedł do nieba. Święty Piotr pyta się go w bramie niebiańskiej:
- Ponieważ byłes dobrym człowiekiem możesz sobie wybrać takich
kolegów w Niebie jakich chcesz. Z kim chciałbyś się zapoznać?
- Arthur odpowiada: - Najpierw musze się rozmowić z Panem
Bogiem.
- Zaprowadzili go do sali tronowej i Bóg uścisnął Arthurowi ręke. Na
to Arthur mówi:
- Ty jesteś wynalazca kobiety?
- Tak - odpowiada Bóg
Na to Arthur:
- Twój wynalazek ma pare poważnych wad. Po pierwsze, robi za
dużo hałasu na wysokich obrotach. Po drugie, wtrysk paliwa jest za
blisko rury wydechowej. Po trzecie, koszty napraw i utrzymania sa
ogromne.
Na to Bóg wystukał cos na komputerze i drukarka wyrzuciła
statystykę.
- Popatrz - mówi Bóg możliwe ze mój wynalazek ma wady, ale
więcej mężczyzn na nim jeździ niż na twoim!
**********************************************************
i poszedł do nieba. Święty Piotr pyta się go w bramie niebiańskiej:
- Ponieważ byłes dobrym człowiekiem możesz sobie wybrać takich
kolegów w Niebie jakich chcesz. Z kim chciałbyś się zapoznać?
- Arthur odpowiada: - Najpierw musze się rozmowić z Panem
Bogiem.
- Zaprowadzili go do sali tronowej i Bóg uścisnął Arthurowi ręke. Na
to Arthur mówi:
- Ty jesteś wynalazca kobiety?
- Tak - odpowiada Bóg
Na to Arthur:
- Twój wynalazek ma pare poważnych wad. Po pierwsze, robi za
dużo hałasu na wysokich obrotach. Po drugie, wtrysk paliwa jest za
blisko rury wydechowej. Po trzecie, koszty napraw i utrzymania sa
ogromne.
Na to Bóg wystukał cos na komputerze i drukarka wyrzuciła
statystykę.
- Popatrz - mówi Bóg możliwe ze mój wynalazek ma wady, ale
więcej mężczyzn na nim jeździ niż na twoim!
**********************************************************
"I jakiś świst i jakiś szmer... to IFA SIMSON to DDR!"
Polska Jazda
Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl /Simson/SR,50/73359"> Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl /Simson/SR,50/73359
Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl /Romet/Ogar,200/59853"> Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl /Rom ... ,200/59853
Polska Jazda
Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl /Simson/SR,50/73359"> Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl /Simson/SR,50/73359
Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl /Romet/Ogar,200/59853"> Zapraszamy do zaprezentowania pojazdu w forumowym serwisie - www.MotoAlbum.pl /Rom ... ,200/59853
-
dawid15c - MotoManiak
- Posty: 19
- Dołączył(a): 11 cze 2009, o 13:02
- Lokalizacja: Tuligłowy
Jasio przychodzi do taty i pyta:
tato co to jest polityka?
Tato mówi polityka synku to:
kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
pokojówka to klasa robotnicza bo sprząta i pracuje
ty synku jesteś ludem bo tworzysz społeczeństwo
a twój mały braciszek to przyszłość
Jasio mówi: tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem
Jasio poszedł spać .w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę. Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać. Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
no i co Jasiu już wiesz co to jest polityka ?
tak tatusiu wiem
Kapitalizm wykorzystuje klasę robotniczą , związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi lub kombinuje, lud jest ignorowany, a przyszłość kraju leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.
tato co to jest polityka?
Tato mówi polityka synku to:
kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
pokojówka to klasa robotnicza bo sprząta i pracuje
ty synku jesteś ludem bo tworzysz społeczeństwo
a twój mały braciszek to przyszłość
Jasio mówi: tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem
Jasio poszedł spać .w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę. Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać. Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
no i co Jasiu już wiesz co to jest polityka ?
tak tatusiu wiem
Kapitalizm wykorzystuje klasę robotniczą , związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi lub kombinuje, lud jest ignorowany, a przyszłość kraju leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.
FSO Polonez to jest to
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
-
Marek.K. - Zwycięzca konkursu
- Posty: 8494
- Dołączył(a): 13 lut 2009, o 17:36
- Lokalizacja: Winda, NKE
- Pochwały: 16
- Pojazdy: Pare Komarów :D
Siedzą 3 wampiry w chacie i grają w pokera.Nagle jeden wychodzi i mówi ide sie nachlać.Za dwie godziny przychodzi , cała morda we krwi,drugi się pyta gdzie byłeś , on mówi niedaleko jest wioska piłem krew z ludzi.
Potem drugi wychodzi i mówi ide sie nachlać.Za godzine przychodzi, cała morda we krwi, pytają się go gdzie byłeś, on mówi w oborze piłem krew ze świńi krów.Potem wychodzi ostatni i mówi ide sie nachlać.Za minutę przychodzi,cała morda we krwi, pytają sie go gdzie tak szybko się nachlał, on odpowiada nigdzie ,*** się na schodach.
Potem drugi wychodzi i mówi ide sie nachlać.Za godzine przychodzi, cała morda we krwi, pytają się go gdzie byłeś, on mówi w oborze piłem krew ze świńi krów.Potem wychodzi ostatni i mówi ide sie nachlać.Za minutę przychodzi,cała morda we krwi, pytają sie go gdzie tak szybko się nachlał, on odpowiada nigdzie ,*** się na schodach.
-
Mati12 - MotoManiak
- Posty: 213
- Dołączył(a): 16 lip 2008, o 12:48
Blondynka jedzie motorem bez kasku ale w wełnianej czapce "skarpecie" i zatrzymuje ją policja
-Czemu pani nie ma kasku
-Bo pan widzi zrobiłam eksperyment : zrzuciłam z 6. piętra kask i czapkę
Kask pękł a czapka nie
-Czemu pani nie ma kasku
-Bo pan widzi zrobiłam eksperyment : zrzuciłam z 6. piętra kask i czapkę
Kask pękł a czapka nie
- irek_02gf
- MotoManiak
- Posty: 1596
- Dołączył(a): 30 cze 2008, o 18:34
- Lokalizacja: Skarżysko-Kamienna
1 dzień w szkole..
Dzieci grzecznie siedzą w ławce ... wchodzi nauczycielka:
Rozpoczyna się lekcja
Nauczycielka: Drogie dzieci jako że to wasz pierwszy dzień w szkole to będziemy uczyć się alfabetu..
No dobra nauczycielka uczy dzieci alfatbetu
A.. B.. C.. D.. itd.
Zadaje dziecią aby na jutro umiały alfabet..
Uradowany jasiu idzie do mamy.. i krzyczy Mamo mamo naucz mnie alfabetu!
Mama uczy jasia więc jasiu dyktuj na kartce..
A.. B.. C.. D.. E.. ***! zapomniałam..
No to dumny z siebie przychodzi rano do szkoły.. pani pyta alfabetu
Nauczycielka: Drogie dzieci kto umie alfabet?
Jasiu: Krzyczy na całka klase. Proszę pani ja umiem!
Nauczycielka: Dobrze jasiu więc słuchamy..
Jasiu: A B C D E myśli chwile Ku*wa! zapomniałem..
Nauczycielka: Jasiu jak ty mówisz!?
Koniec lekcji ... Nauczycielka mówi drogie dzieci jutro przyjdzie pani dyrektor i będzie obserwowała jak się uczycie i będe was pisać z alfabetu.. a ty jasiu zostań w domu..
Następny dzień:
Jasiu przychodzi do szkoły jest już pani dyrektor i obchodzi wszystkie dzieci i pyta alfabetu
Podchodzi do jasia
Jasiu powidz jakieś słowo na K
Pani w myślach oby nie *** oby nie ***..
Jasiu jej na to Kamień (pani w myślach o jak dobrze) ale *** taki duży!
Jasiu był bardzo niegrzecznym chłopcem więc przed lekcją pani powiedziała do dziewczynek że jak jasiu powie im cos nie miłego to mają wstać i wyjść z klasy..
Wpada jasiu do klasy.. Ej dziewczyny Burdel stawiają za rogiem!
Wszystkie dziewczynki wstaja i wychodzą z klasy...
a wy Kur*y gdzie przeciez dopiero fundamenty stawiają..
Dzieci grzecznie siedzą w ławce ... wchodzi nauczycielka:
Rozpoczyna się lekcja
Nauczycielka: Drogie dzieci jako że to wasz pierwszy dzień w szkole to będziemy uczyć się alfabetu..
No dobra nauczycielka uczy dzieci alfatbetu
A.. B.. C.. D.. itd.
Zadaje dziecią aby na jutro umiały alfabet..
Uradowany jasiu idzie do mamy.. i krzyczy Mamo mamo naucz mnie alfabetu!
Mama uczy jasia więc jasiu dyktuj na kartce..
A.. B.. C.. D.. E.. ***! zapomniałam..
No to dumny z siebie przychodzi rano do szkoły.. pani pyta alfabetu
Nauczycielka: Drogie dzieci kto umie alfabet?
Jasiu: Krzyczy na całka klase. Proszę pani ja umiem!
Nauczycielka: Dobrze jasiu więc słuchamy..
Jasiu: A B C D E myśli chwile Ku*wa! zapomniałem..
Nauczycielka: Jasiu jak ty mówisz!?
Koniec lekcji ... Nauczycielka mówi drogie dzieci jutro przyjdzie pani dyrektor i będzie obserwowała jak się uczycie i będe was pisać z alfabetu.. a ty jasiu zostań w domu..
Następny dzień:
Jasiu przychodzi do szkoły jest już pani dyrektor i obchodzi wszystkie dzieci i pyta alfabetu
Podchodzi do jasia
Jasiu powidz jakieś słowo na K
Pani w myślach oby nie *** oby nie ***..
Jasiu jej na to Kamień (pani w myślach o jak dobrze) ale *** taki duży!
Jasiu był bardzo niegrzecznym chłopcem więc przed lekcją pani powiedziała do dziewczynek że jak jasiu powie im cos nie miłego to mają wstać i wyjść z klasy..
Wpada jasiu do klasy.. Ej dziewczyny Burdel stawiają za rogiem!
Wszystkie dziewczynki wstaja i wychodzą z klasy...
a wy Kur*y gdzie przeciez dopiero fundamenty stawiają..
KOBIETY TO ZŁO!!
-
Krzysztof1993 - Zwycięzca konkursu
- Posty: 2200
- Dołączył(a): 16 lut 2009, o 18:28
- Lokalizacja: Skierniewice
- Pochwały: 7
- Pojazdy: SZROT
Nie wiem czy były ale
1.
Idą 3 mrówki przez pustynie.Pierwsza mówi "Ja idę w prawo", druga "Ja idę w lewo" a na to trzecia "To ja idę z wami" :F
2.Przechwala się trzech rolników.Pierwszy mówi "ja wyhodowałem jabłko co waży 2kg" drugi mówi "a ja wyhodowałem jabłko co waży 8kg." a trzeci mówi "jak wiozłem swoje jabłko na wozie to wyszedł z niego robak i zjadł mi konia"
1.
Idą 3 mrówki przez pustynie.Pierwsza mówi "Ja idę w prawo", druga "Ja idę w lewo" a na to trzecia "To ja idę z wami" :F
2.Przechwala się trzech rolników.Pierwszy mówi "ja wyhodowałem jabłko co waży 2kg" drugi mówi "a ja wyhodowałem jabłko co waży 8kg." a trzeci mówi "jak wiozłem swoje jabłko na wozie to wyszedł z niego robak i zjadł mi konia"
-
Romecik2t - #mod
- Posty: 11089
- Dołączył(a): 27 lut 2009, o 18:01
- Pochwały: 45
Nie wiem czy było ale ..
Rozmawiają dwie koleżanki :
- Fajna bluzka ile dalaś ?
- A z dwa razy ..
________________________________
Wiecie co to Demotywatory , więc .. :
Wchodzi Ksiądz do kościoła i mówi do kościelnego :
-Co to za demotywatory ?
Na to organista :
- To jest droga krzyżowa proszę Księdza... :F
Rozmawiają dwie koleżanki :
- Fajna bluzka ile dalaś ?
- A z dwa razy ..
________________________________
Wiecie co to Demotywatory , więc .. :
Wchodzi Ksiądz do kościoła i mówi do kościelnego :
-Co to za demotywatory ?
Na to organista :
- To jest droga krzyżowa proszę Księdza... :F
- Patryk.
- MotoManiak
- Posty: 2119
- Dołączył(a): 25 lip 2009, o 11:35
- Pochwały: 7
Przychodzi Hans do obozu i mówi:
Polacy zagrają dziś w piłkę nożną na zaminowanym polu
żydzi sie śmieją..
Hans na to:
a żydzi skoszą trawę.
__________________
Żydowi zmarła żona. Poszedł do biura ogłoszeń aby zamieścić nekrolg w gazecie. Pyta ile kosztuje ogłoszenie, dostaje odpowiedz:
- do pięciu wyrazów jest za darmo, powyżej pięciu trzeba płacić.
Pani pyta jaki ma być tekst.
Żyd odpowiada:
- zmarła Izylda Goldman
Pani mówi:
- ma pan jeszcze dwa wyrazy
Żyd myśli ciężko i po chwili dodaje:
- sprzedam opla
___________________________
Żydzi bawią sie w chowanego. Jeden żyd szuka reszta się chowa. Policzył do 10-ciu i zaczął szukać:
Po chwili krzyczy Andrzej wyłaś zza tej łopaty widzę Cię ale Andrzej nie wychodził.... więc podszedł bliżej i krzycz:
,,aaaa was tu jest więcej"
____________________________
Dlaczego żydów palono.
- Bo Niemców nie stać na mydło.
Polacy zagrają dziś w piłkę nożną na zaminowanym polu
żydzi sie śmieją..
Hans na to:
a żydzi skoszą trawę.
__________________
Żydowi zmarła żona. Poszedł do biura ogłoszeń aby zamieścić nekrolg w gazecie. Pyta ile kosztuje ogłoszenie, dostaje odpowiedz:
- do pięciu wyrazów jest za darmo, powyżej pięciu trzeba płacić.
Pani pyta jaki ma być tekst.
Żyd odpowiada:
- zmarła Izylda Goldman
Pani mówi:
- ma pan jeszcze dwa wyrazy
Żyd myśli ciężko i po chwili dodaje:
- sprzedam opla
___________________________
Żydzi bawią sie w chowanego. Jeden żyd szuka reszta się chowa. Policzył do 10-ciu i zaczął szukać:
Po chwili krzyczy Andrzej wyłaś zza tej łopaty widzę Cię ale Andrzej nie wychodził.... więc podszedł bliżej i krzycz:
,,aaaa was tu jest więcej"
____________________________
Dlaczego żydów palono.
- Bo Niemców nie stać na mydło.
-
Macej5 - Zwycięzca konkursu
- Posty: 239
- Dołączył(a): 26 lip 2009, o 20:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 302 gości