Śmieszne historyjki

[Ghost rider]

W tym temacie opowiadajmy sobie śmieszne historyjki które nam się przytrafiły. (uprzedzam z góry nie wiem czy jest już taki temat dla tego założyłem)

[ Dodano: 16 Lut 2008, 09:03 ]

ja chciałbym opowiedzie o moich kolegach którzy mają quada(50 ccm + automat) i skuter i kompletnie nie znają się na motoryzacji. Pewnego dnia oddali quada do naprawy i mówili też żeby zdjeli im blokadę. Po dwóch tygodniach przywieźli quada z niby zdjętą blokadą. Powiedziałem niby bo oni twierdzili ze zdjeli im blokadę a tak naprawdę to zdjeli rurkę z filtra powietrza i quad chodził inaczej:D:D Do dziś sie z nich brechtam ponieważ oni dalej twierdzą że mają zdjętą blokadę

[parcelak]

Mój kolega też ma quada 110 cm3, jak odpadł mu filtr powietrza (stożkowy) to poszedł do pseudo mechanika z naszej wsi, i on kazał mu założyć zamiast filtra powietrza........rajstopę . On sie go posłuchał i 3 razy zatarł silnik. Ja mu powtarzałem żeby zamiast filtra wsadził gąbkę a on sie mnie nie słuchał. Strzeżcie sie pseudo mechaników

[michall]

mój kolega też ma quada tylko że 200cm3 wogóle jeździć tym nie umie raz go prawie samochód potrącił a kiedyś jechaliśmy przez las i tak walną w korzeń od drzewa że mu całe koło wraz z wachaczem wyrwało heheheh przekoziołokwał pare razy ale nic mu sie nie stało.
ps. to było przy prędkości ok 70km/h

[Ghost rider]

Tak tylko że ci moi koledzy to oni maja elektroniczny licznik i pokazywało im 70 a jechali tyle że ja na ogarze bez tuningu go wyprzedziłem:)

[@rek]

A mój kolega jest jeszcze lepszy . Jechaliśmy simsonem we dwójke, a była zima i drogi były całe z lodu, jedziemy jedziemy i dup... tylne koło przy redukcji się poślizgnęło i leżymy, a kolega stwierdził że dobrze że ma tylko jeden pierścień, bo byśmy dopiero sie wywalili ( przez chwile jeździł nawet bez pierścieni - simson i jego geniusz to nie najlepsza para ) .

[Tomciosz]

Pozdrów gościa .

[@rek]

Jasne , szkoda ze nie widzieliscie jego sima - makabreska (może mi się uda zrobić mu foty ) , ale najlepiej mi się z nim jeździ , bo go na ogarze 205 ścigam go i jest tylko ziuu i muszę na niego czekać i znowu ziuu i tak w kółko ( oczywiście jak mu się uda go odpalić ).

[bi-jay]

tak ale takie bajki opowiadaj komuś 10lat młodszemu akurat jeździł bez pierścieni na tłoku

[600rr]

Buahahahahahahhahaha no nie moge xD może jeździł bez wachy na samych oparach xD to juz dawca konkretny xD

[@rek]

Taa, poważnie nie miał pierścieni (no, może nie że jeździł normalnie, ale na pewno palił ). Dawca ? Prędzej mu koło odpadnie niż będzie dawcą hehe

[Mr.Rezystor]

Kiedyś mój kumpel (niesamowita psuja) miał jawke mustang. Ja miałem wtedy kadeta. Był maj, było ciepło. Ale jego jawka miała tragiczną kondycję. Ledwo co jeździła. Tłok miała dwupierścieniowy. Kompresja była słaba, alw wystarczająca, żeby odpalić jawkę na pych i jeździć. Jawka paliła wszystko, co jej wlał ( nie miała wyjścia) m.in. bena+kujawski, rozpuszczalnik+mixol, denaturat+jakiś olej (nie wiem jak to zmieszali). Chciał się ze mną ścigać, a więc przyjąłem wyzwanie ruszam kadetem, rozpęd do 40 i muszę czekać na niego. Jadę 30, on nagle stanął, postawił jawke w poprzek drogi i coś przy niej grzebie i mówi żebym jechał, bo mnie dogoni, więc przyhamowałem i wrzuciłem jedynkę i jadę na wolnych przed siebie. Jeszcze mu się kolanko urwało na mocowaniu przy cylu (na tym kołnierzu). Jadę tak na jedynce słyszę jego jawke. Pomyślałem że teraz sie ścigać chce. Trochę przyspieszyłem, wrzuciłem dwójkę i na wolnych obrotach na dwójce jadę. Patrze w lewo on mnie wyprzedzać chce. Najlepsze to że linkę od gazu w zębach trzymał i jak redukował z 2 na 3(nie wiem po co, i tak na 3 nie jechała) to łeb na dół i po zmianie biegu z powrotem do góry.
Mam jeszcze wiele historyjek w zapasie, ale nie chce mi się ich pisać.