Naprawde nie szalejcie!!!

Czyli dział, w którym dziedzina tematu nie ma znaczenia.

Postprzez pawel15 » 6 cze 2007, o 17:18

jak patrzę na ta potrzaskaną maszynę to się aż żal robi, co oczywiście nie jest w żaden sposób porównywalne z widokiem tego chłopaka... ci przechodnie też niejeden koszmar senny jeszcze mieć będą...


Wiadomo ze widok chłopaka to byłą by tragedia dla wszystkich. Kask chyba miał bo nawet nie chce sobie wyobrażać jak to musiało wyglądać :roll: ....
A można wiedzieć ile kolega jeździł czasu tym moto, czy miał wcześniej jakiegoś innego sprzęta?
**Wiele serc, jedno bicie ::: WSK ::: ponad życie**
Prawko B zdane :)!!!
Obrazek Piszę poprawnie po polsku.
pawel15
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1790
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 10:20
Lokalizacja: Dąbie

Postprzez Pani Kontekstowa » 6 cze 2007, o 17:18

Pani Kontekstowa
 

Postprzez Koner » 6 cze 2007, o 17:21

Jego ojciec też do końca nie przemyślał sprawy kupujac mu taki szybki motor.Mój tata nie chce mi kupić jakiegokolwiek motoru i trochę go rozumiem bo czasami lubię szybciej pojeździć szybko ale w granicach rozsądku.Ale 120km/h dla młodego chłopaka to już jest dużo.
Niestety u siebie w mieście widzę coraz więcej młodych osób które kupują sobie jakiegoś ścigacza i szaleją z dużumi prędkościami przez środek miasta,jeżdż po chodnikach i lawirują między samochodami.A wcale nie trzeba szybko jechać żeby ulec wypadkowi.
Komar 2351,MZ 150 TS i VW Golf II

Orange County Choppers.

Piszę poprawnie po polsku.
Avatar użytkownika
Koner
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 8304
Dołączył(a): 24 mar 2007, o 23:15
Lokalizacja: Legionowo

Postprzez pawel15 » 6 cze 2007, o 18:07

A wcale nie trzeba szybko jechać żeby ulec wypadkowi.

W sumie to ja mówię że zabić się można otwierając puszkę z piwem ;) albo schodząc ze schodów ;)
Niestety u siebie w mieście widzę coraz więcej młodych osób które kupują sobie jakiegoś ścigacza i szaleją z dużumi prędkościami przez środek miasta,jeżdż po chodnikach i lawirują między samochodami.

Aż strach sie bać bo to tylko zagrożenie na drogach a założę sie że jeden z drugim nawet myślę ze takim jeżdżenie to wypadku nie można spowodować.
**Wiele serc, jedno bicie ::: WSK ::: ponad życie**
Prawko B zdane :)!!!
Obrazek Piszę poprawnie po polsku.
pawel15
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1790
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 10:20
Lokalizacja: Dąbie

Postprzez sopiec » 6 cze 2007, o 20:21

To bardzo smutny temat ale raczej trzeba o tym rozmawiać by uświadomić siebie i innych jak kruche jest życie, ale pamiętajcie że tylko teoretycznie można się zabić przy prędkości 30km/h. Praktycznie trzeba by było mieć naprawde dużego pecha albo być inteligentnym i coś wymyślić żeby się zabić :wink: . Chodzi jednak o to by jeździć, owszem dla przyjemnośći ale w granicach zdrowego rozsądku. Osobiście wcale nie jestem przeciwko szybkiej jeździe ale jechać ponad 120 przez miasto (wszędzie małe dzieci a chociażby starsi ludzie czy ktokolwiek) to trzeba być, no sam niewiem głupim czy upośledzonym? Jak sądzicie? Ja niemam tak szybkiego sprzętu więc dużo nie mogę osiągnąć, ale jak chcę zobaczyć ile wyciąga to jadę na ładną, nowo zbudowaną ulicę dojazdową do nowego wysypiska które jeszcze nie jest oddane do użytku więc ruch jest praktycznie zerowy. Brak jakichkolwiek pojazdów. Tam bym jeździł po 120 a i nawet po 180km/h. Aha on miał jeszcze starszego brata (wyglądali jak dwie krople wody, wręcz tacy sami) i siostrę (w sumie to ona też podobna).
Gramy w Tekena na PS:
-Kto wygra?
-No raczej ty, chyba że on wygra...
(dziwne prawda ;D)
sopiec
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 51
Dołączył(a): 26 maja 2007, o 15:26
Lokalizacja: Biała Podlaska

Postprzez Komarcio » 6 cze 2007, o 22:54

Można byc megaostroznym, a i tak ktos inny moze na nas wjechac. Niedawno mialem taka sytuacje. Grzecznie jechalem Komarkiem, chce skrecac, wiec ogladam sie do tylu-czysto. Skrecam i slysze za soba ryk silnika. Najwiekszy debil w okolicy jechal WSK bez hamulcow ponad 100 i wypadl zza zakretu. cale szczescie ze zdazyl mnie wyminac, ale blisko bylo, a ja jestem jedynakiem...
30KM wydaje się w zupełności wystarczające. Ale 60KM pozostawia już pewien niedosyt ;)
Avatar użytkownika
Komarcio
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 21 mar 2007, o 21:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Postprzez Kamil » 9 cze 2007, o 11:41

On podobno zapier*** 140 po dzielnicowych uliczkach [*] moze mi szkoda tego chłopaka i powiecie że jestem nienormalny ale za głupote trzeba łacić on zapłacił nawyższą cene ale weźcie bez przesady....Jestem Zdania Lizarda... :cry:
Avatar użytkownika
Kamil
*supporting
*supporting
 
Posty: 952
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 17:55
Lokalizacja: Rbk/ okolice.

Postprzez bi-jay » 10 cze 2007, o 21:23

ja w przyszłości też nie będę si e bawił w ścigacze jedynie czopery od starego dostane yamahe i będę śmigał
Avatar użytkownika
bi-jay
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1413
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:37
Lokalizacja: Strzepcz

Postprzez Adi.G. » 10 cze 2007, o 23:30

I dac dziecku taki motor... Ja bym co najwyżej simsona albo i nawet skuter bo jedzie 45 :lol: dziecku dał a takie cos co zapier... 150 to może sobie kupić jak skończy 18. To też cześciowo wina opiekunów że daja takie narzędzia do samobójstwa.
Avatar użytkownika
Adi.G.
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 5172
Dołączył(a): 21 mar 2007, o 15:22
Lokalizacja: Sędziszów Małopolski
Pochwały: 1
Pojazdy: GSF650N TS150 MR232 50M2

Postprzez sopiec » 11 cze 2007, o 23:20

Poprostu nie ulega wątpliwości że ludzie jeżdżący na ścigaczach to potencjalni dawcy organów...
Gramy w Tekena na PS:
-Kto wygra?
-No raczej ty, chyba że on wygra...
(dziwne prawda ;D)
sopiec
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 51
Dołączył(a): 26 maja 2007, o 15:26
Lokalizacja: Biała Podlaska

Postprzez Koner » 11 cze 2007, o 23:57

Ale jak jadą z prędkością ponad 250km/h i się rozwalą to już za bardzo nie ma żadnych organów do pobrania :?
Komar 2351,MZ 150 TS i VW Golf II

Orange County Choppers.

Piszę poprawnie po polsku.
Avatar użytkownika
Koner
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 8304
Dołączył(a): 24 mar 2007, o 23:15
Lokalizacja: Legionowo

Postprzez Mariusz » 12 cze 2007, o 00:34

może brzydko powiem, ale powiem że osoba która umarła w wypadku może oddać conajwyżej treść z jelita grubego...
niepoprawna jest nazwa "dawcy nerek", bo aby dac nerki trzeba umierać w szpitalu, i pobiera się je jeszcze żywej, czy też w naprawdę niedługim czasie po zgonie, bo już kilka minut oznacza obumieranie tkanek.

tak samo na allegro przynajmniej kiedys sprzedawali nalepki " w razie wypadku zgadzam się oddać organy". takie teksty sa bezużyteczne, ponieważ w polsce obowiązuje prawo domniemanej zgody na oddanie organów, a sprzeciw wyraża się za życia pisemnie porzy świadkach, więc jeśli się tego za życia nei zrobi, to nie trzeba mieć w momencie śmierci żadnych nalepek w dowodzie. goście z allegro poprostu trzepali kasę.
Piraci drogowi nie są zwyczajnymi idiotami. Oni po prostu chcą się starzeć wolniej niż gdyby stali w miejscu.

uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
Avatar użytkownika
Mariusz
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 7045
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:53
Lokalizacja: Kleśniska

Postprzez batagur » 13 cze 2007, o 18:15

życie... Jak sie wariuje na takich motorach na polskich drogach to trzeba byc swiadomym konsekwencji, choc zabic da sie i na rowerze...

Mój kolega ostatnio jechał na komarze wyskoczył mu pies na droge, wrąbał w betonowy filar od stodoły, mu sie za bardzo nic nie stalo na szczescie bo cala energie pochłonął komarek tak ze przednim kołem tarło o kolanko... :roll:

a co do nalepki w dowodzie to marska nie pluj sie bo koszt takiej to 1zł... a lepiej ją miec zeby w razie czego uniknac biurokracji bo zamiast wykrzystac czlonki beda gnic rok w lodowce...
batagur
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 543
Dołączył(a): 16 kwi 2007, o 16:59
Lokalizacja: z Bielska - Białej
Pochwały: 1

Postprzez Mariusz » 13 cze 2007, o 18:41

jaka biurokracja? pluć to się może ew. rodzina umarłego, ale jeśli sam umarły nie wyrażał niechęci do oddania organów to jest prawo domniemanej zgody na bycie dawcą i wsjo. a po wypadku nikt ci nie będzie w dowód patrzył czy masz nalepkę czy nie, poza tym to dawcami są raczej osoby które do szpitala docierają jeszcze żywe a nie w kilku kawałkach...
Piraci drogowi nie są zwyczajnymi idiotami. Oni po prostu chcą się starzeć wolniej niż gdyby stali w miejscu.

uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
Avatar użytkownika
Mariusz
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 7045
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:53
Lokalizacja: Kleśniska

Postprzez Gość » 13 cze 2007, o 21:26

mi tam zeta nie szkoda na takie sprawy a skoro mozna ulatwic to oczywiscie. To tak jakby sępić zetówkę na płynie hamulcowym... :lol: :o
Gość
 

Postprzez Mariusz » 13 cze 2007, o 23:20

tylko że tą naklejką nie przenosisz energii z pedała na klocki, tylko ozdabiasz niepotrzebnie dowód, bo i tak nikt nie bierze pod uwagę naklejek. nie można brać czegoś takiego pod uwagę przy rozpatrywaniu czy wyciąć nerę czy nie, bo na tej naklejce nie ma nawet twojego podpisu, a że jest na dowodzie? nei ma pewności że wróg nei dokleił... nie wiem skąd ta wiara że ma w jakikolwiek sposób pomóc ta naklejka, wydaje mi się że bardziej pomocna była by szczera rozmowa z rodziną przed śmiercią na temat oddawania organów, wyrażenie swojej woli najlepiej przy świadkach etc. oraz przede wszystkim przekonanie rodziny że nasze szczątki doczesne w zaświatach nam nie pomogą, a innym życie uratują.
Piraci drogowi nie są zwyczajnymi idiotami. Oni po prostu chcą się starzeć wolniej niż gdyby stali w miejscu.

uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
Avatar użytkownika
Mariusz
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 7045
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:53
Lokalizacja: Kleśniska

Poprzednia strona

Powrót do Off-topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 122 gości