Rowery i inne pomysły :D

przez **jarekvolvo** » 15 gru 2015, o 19:01

Motorowerzystka napisał(a):Coś się dzieje

.... ale widzę tu kichę z kierunkiem pracy amortyzatora - to najgorsza pozycja dla niego - fakt, amortyzuje, ale tylko dlatego, że pozwalają na to jego luzy własne. Ruch punktu mocowania do wahacza musi być jak najbardziej równoległy do pionowej osi teleskopu.... . Czyli praktycznie mocowanie górne powinno być.... na "końcu" bagażnika....

przez **Pani Kontekstowa** » 15 gru 2015, o 19:01

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **Motorowerzystka** » 15 gru 2015, o 19:49

To faktycznie kicha... Ale nie musi amortyzować, nikt na tej ramie siedzieć nie będzie

przez **Motorowerzystka** » 16 gru 2015, o 13:31

Kupiłam takie cuś:

Obrazek

Do łączenia linek w sam raz

przez **Motorowerzystka** » 17 gru 2015, o 00:05

przez **jarekvolvo** » 17 gru 2015, o 12:38

Motorowerzystka napisał(a):Kupiłam takie cuś:

, trochę spore, ale może być. Pamiętaj o zawinięciu linki w "U", ma "wejść i wyjść" z ucha.
Zestaw zaczyna wyglądać ciekawie. Jednak nadal martwi mnie jego długość..... . Kinematyka układu może okazać się trudna do opanowania...., tylne koło pchacza, z uwagi na całą "wiotkość", będzie miało tendencje do bocznych uślizgów, tzn, do kiwania się na boki, jak w dawnych Komarach z wahaczami na przodzie... . I dlatego wciąż sugeruję skrócenie ramy pod zbiornikiem i przesunięcie silnika maksymalnie do przodu, a zbiornik można być nad tylne koło - odrobiną je dociąży... .
Ewentualnie spróbuj "wjechać" głębiej główką ramy - tą niebieską - bliżej rury podsiodłowej, bliżej przedniego mocowania bagażnika... . Chodzi mi o to, by kolanko wydechowe silnika prawie opierało się o tylne koło roweru..
Dobra - trzym się :!:

- czmycham na załadunek do Grecji - pojutrze będę w Atenach - tam to dopiero jest raj - miliony wszelkich pierdzidełek :mrgreen:

Miłego dzionka !!

przez **Tomek** » 17 gru 2015, o 14:04

jarekvolvo napisał(a):Ewentualnie spróbuj "wjechać" głębiej główką ramy - tą niebieską - bliżej rury podsiodłowej, bliżej przedniego mocowania bagażnika... . Chodzi mi o to, by kolanko wydechowe silnika prawie opierało się o tylne koło roweru..

Oglądam w myślach ten wycinek ramy tzn rura podsiodłowa, tył ramy i przyczepka. Wychodzi coś w rodzaju wahacza wleczonego. Powinno być stabilne na prostej, tylko co z zakrętami?

przez **Tomciosz** » 17 gru 2015, o 16:55

Zależnie jakie momenty się wygenerują, oraz jakie siły będą nań działać.

przez **jarekvolvo** » 23 gru 2015, o 18:28

Łojjjj, wróciłem z Grecji, z Aten........ . Ile tam tego towaru, to nie da się uwierzyć :shock:

. Ilość skuterów i motorowerów da się porównać tylko z Indiami. Jest tego masa. I gdzie Polak nie zmieściłby dwu Komarów, Grek zmieści sześć pierdopędów... :wink:

przez **Tomciosz** » 23 gru 2015, o 18:54

A migrantów ile?

przez **jarekvolvo** » 23 gru 2015, o 19:01

A - co dziwne - zero.
nastawiłem się na kłopoty - ale tu nic

Cisza, spokój. Widziałem tylko "miejscowych" w kolejkach do "czerwonegokrzyża" po michę.... . Ale i tak zawsze zamykam kontener na klucz

przez **jarekvolvo** » 24 sty 2016, o 18:29

A co powiecie na takie coś ???
Super pomysł, jak się dogadam ze znajomym stolarzem, może popełnię takie cudo :mrgreen:

To znalazłem w Atenach, dwa tygodnie temu...

Na ulicy przy plaży, przed zachodem słońca, kupiłem sobie wino i czipsy, w krótkich gaciach poszedłem na plażę i cykałem zachód słońca przy + 22 stopniach....

A tu, dwa dni później - koło Kłajpedy na Litwie, też 22 stopnie, tylko na minusie - piękny odpływ Bałtyku z zamarzniętą słoną wodą ...

( datami w metadanych się nie sugerujcie, komórkę E52 używam tylko jako aparatu, bez ustawień daty, bo mie sie nie chce

)

przez **Tomciosz** » 24 sty 2016, o 18:43

Ten rower to taki trochę nie bardzo na dłuższą metę. Jak drzewo wyschnie to straci swoją amortyzację(o ile można nazwać amortyzacją

). No i łatwopalne.

Ciekawe co się stanie jak łańcuch spadnie.

przez **Tomek** » 24 sty 2016, o 18:51

Tak patrzę na ramę i myślę. Myślę, czy mógłbym jeździć ze świadomością, ze wszystko trzyma się na kleju

W lutym po Włoszech chodziłem w koszulce, czasem bluzie, jednak na krótkie spodnie się nie decydowałem

A Grecja jest jeszcze cieplejsza... Nie wiem czy juz kiedyś to pisałem, ale pod pewnym względem zazdroszczę takiej pracy

przez **jarekvolvo** » 24 sty 2016, o 19:16

Tomek napisał(a):pod pewnym względem zazdroszczę takiej pracy

Hah- - żebyś wiedział

Fakt - dooopa boli, brzuch rośnie, po 29 godzin za fajerą - ale te widoki......, jakbym pilotował X-winga... zasięg wzroku w górach - pewnie z 50 km, zabytki, wsie, noclegi na plaży... bajka. Tylko opłacona zdrowiem.... .

Tomciosz, to napewno jest porządne, gatunkowe drewno, odporne na obciążenia. Tu raczej nikt nie ryzykowałby "rozpadu" maszyny ze względu na horrendalne ubezpieczenia... z resztą, drewniane felgi w kołach były już przed wojną i świetnie się sprawdzały....

Qurcze, zawsze, jak tu jestem, strasznie żałuję, że nie mogę pokazać Wam tego. co sam mogę zaobserwować . To są naprawdę bajeczne widoki, masa ciekawych pojazdów - zwłaszcza motorowerów, palmy, kokosy, daktyle etc-. . Najpiękniej wyglądają młode panny w białych kaskach, sunące na różowych skuterach, wyprostowane, jakby siedziały na ogórku

, w białych szpilkach, z chmurą blond włosów spod kasku.... .
A do tego jeszcze - fujj, kosa się w kieszeni otwiera - tzw. "fajni" kolesie - zawsze we dwóch na skuterkach, zawsze w kurtkach z misiowym kołnierzem , w spodniach od dresu i czarnych okularach... bardzo "jednoznacznie" się kojarzą..........

przez **Tomek** » 24 sty 2016, o 19:34

W biurze problemy są podobne

Tylko odpowiedzialność mniejsza...

Nie wiem jak reagujesz regularnie odwiedzając te strony. Ja w podróży z lotniska bylem dosłownie przylepiony do szyby. Później, już na piechotę fotografowałem wszystko co się dało

Ze skuterami mam trochę inne odczucia. Mało było pierdziawek. Większość wydawała się od 250cc w górę. Tylko właśnie te dziewczyny jeździły na mniejszych

Najbardziej urzekła mnie praktyczność wszelkiego sprzętu. Nie ma tylu obniżonych aut z wielkimi kołami i niskimi oponami. Ba, nie widziałem ani jednego sportowego auta, a Rzym i okolice obłaziłem wzdłuż i w szerz. Za to były zabytki, podstawowe wersje i Ape w milionie wersji

Nom, ale to temat o rowerach i nie ma co roztrząsać

Rowery i inne pomysły :D

Kto przegląda forum