Piszcie w tym temacie co złowiliście i na co, porady, zdjęcia też mile widziane i opowieści
To ja zacznę:
Moje hobby związane z łowieniem ryb, zaczęło się gdy miałam gdzieś tak + - 10 lat Wujek zabrał mnie na ryby na oddalony o jakieś 150 metrów staw. A jaka była radość jak złapałam pierwszego karasia Dobra tam, dość tego W tamte lato wybrałam się na duużo większy staw (masakra, wstać o 4 rano...). Robaki, wędka, na rower i jazda. Posiadam dwie wędki, jedna staara jak świat, nie składana z jakimś ruskim kołowrotkiem , a druga dobra, lekka, składana (oczywiście brat musiał ją wziąć a mi dać tą starą, ale nie wybrzydzam). Po kilometrze dojeżdżamy i idziemy w dwie różne strony stawu. Po jakiejś godzinie w końcu coś mi skubie Czyham na odpowiedni moment i zacinam, a to bestia jakaś mi wzięła i lata na wszystkie strony. Ściągam żyłkę kołowrotkiem i pochylam wędkę na dół (błąd...) i widzę tylko jak wędka dzieli się w połowie i zjeżdża po żyłce do wody . Dobrze, że ryba była już przy brzegu, chwyciłam za żyłkę i położyłam połówki wędki i zdobycz na trawie. Bestią okazał się wyrośnięty karaś A brat złapał parę linów i z naszymi zdobyczami wróciliśmy do domu. Dodam, że sąsiad ma na dnie tego stawu "niespodzianki" dla chętnych łowienia sieciami. A są to brony położone do góry zębami i drut kolczasty
Moje rybki złowione na innym stawie
Zapraszam do pisania
Wędkarstwo
Posty: 46
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Wędkarstwo
Ostatnio edytowano 21 lut 2013, o 12:59 przez Motorowerzystka, łącznie edytowano 2 razy
-
Motorowerzystka - MotoManiak
- Posty: 2972
- Dołączył(a): 26 sie 2011, o 19:35
- Lokalizacja: NWE
- Pochwały: 7
- Pojazdy: Romet Ogar 125
Wędkarstwo
http://imageshack.us/a/img208/5522/p2204110745.jpg
http://imageshack.us/a/img19/5043/p2504110731.jpg
Dwa kiwietniowe karasie z 2011 roku. Złowione przy trzczcinach 2m od brzegu.
http://imageshack.us/a/img688/391/p0906111920.jpg
http://imageshack.us/a/img705/3766/p1106112131.jpg
http://imageshack.us/a/img221/6305/p1206112015.jpg
Czerwiec 2011 - leszcz złowiony przez mojego kuzyna, reszta moja.
http://imageshack.us/a/img854/7035/p080811053701.jpg
http://imageshack.us/a/img405/7430/p0808110537.jpg
Amur z sierpnia 2011. Złowiony przy trzczcinach na kanapkę z białych robaków i kukurydzy, dzień wcześniej podsypałem w tym miejscu trochę kukurydzy. Zestaw - Kij Sheakspear 2,1m, kołowrotek Shimano Alivio 1000, żyłka główna 0,2, przypon 0,16, haczyk 12.
http://imageshack.us/a/img600/8481/p0509110852.jpg
http://imageshack.us/a/img221/2319/p1309111735.jpg
Wrzesień 2011. Dwa z większych karasi, poza tym wytargałem całą masę mniejszych.
http://imageshack.us/a/img191/1691/p2403121540.jpg
http://imageshack.us/a/img341/9923/p2403121613.jpg
http://imageshack.us/a/img40/4146/p2403121618.jpg
Okonki z marca 2012
http://imageshack.us/a/img267/768/p0804121305.jpg
http://imageshack.us/a/img600/7931/p0804121704.jpg
Kwiecień 2012, szczupak to niechciany przyłów na małą gumkę.
http://imageshack.us/a/img20/4224/p2904120736.jpg
http://imageshack.us/a/img526/946/p2904120853.jpg
http://imageshack.us/a/img198/6880/p2904120909.jpg
Białoryb z kwietnia 2012.
Jeszcze powrzucam późniejsze zdjęcia. A i może jakąś historię dodam.
http://imageshack.us/a/img12/3002/p1706120829.jpg
http://imageshack.us/a/img692/5961/p240612180501b.jpg
http://imageshack.us/a/img545/5831/p2406121834.jpg
Ryby z czerwca 2012.
http://imageshack.us/a/img59/3898/p0907121816.jpg
Życiowy szczupak 9 lipca 2012. Waga jakoś 3,5kg, długość 83cm. Złowiony na Algę. Nudziło mi się, więc kawką na ryby zajechałem (chyba jakoś koło 8-9 rano), trochę pomachałem różnymi gumkami i woblerami, niestety nic nie chciało w nie uderzyć. W końcu założyłem Algę, po kilku rzutach poczułem opór, początkowo nic nie zwiastowało iż jest to tak duża sztuka. Akcja właściwa zaczęła się, gdy podciągnąłem ją bliżej powierzchni, nogi mi się ugięły, a kołowrotek zaczął grać melodię, która jest miła dla ucha każdego wędkarza. Wiedziałem, że będzie ciężko, żyłka - zleżała 20'tka (chyba 5 lat już kończy), brak podbieraka, wysoki brzeg i niski stan wody. Po kilku odjazdach ryba owinęła się żyłką i zaczęła tracić siły. Pierwsza próba - za stalkę nie da rady, może agrafka pęknąć, łapą pod pokrywę skrzelową nie złapię, bo za daleko i nagle w nagłym przypływie siły ryba wbiła się w zwisające do wody chwasty i trawę i zamarła z braku sił. Nie było innego wyjścia niż ręcznie, za stalkę delikatnie rybę wyprowadzić z zarośli. Była już wycieńczona, więc po kilku póbach podciągnąłem ją nieco na stalce i chwyciłem za pokrywę skrzelową. Niestety kotwica (która zaczęła się rozginać) siedziała głęboko i wraz z brzuchem owiniętym, w czasie holu, żyłką nie rokowały dobrze... Na szczęście jeszcze jedna tak duża sztuka została w tym stawie.
http://imageshack.us/a/img19/5043/p2504110731.jpg
Dwa kiwietniowe karasie z 2011 roku. Złowione przy trzczcinach 2m od brzegu.
http://imageshack.us/a/img688/391/p0906111920.jpg
http://imageshack.us/a/img705/3766/p1106112131.jpg
http://imageshack.us/a/img221/6305/p1206112015.jpg
Czerwiec 2011 - leszcz złowiony przez mojego kuzyna, reszta moja.
http://imageshack.us/a/img854/7035/p080811053701.jpg
http://imageshack.us/a/img405/7430/p0808110537.jpg
Amur z sierpnia 2011. Złowiony przy trzczcinach na kanapkę z białych robaków i kukurydzy, dzień wcześniej podsypałem w tym miejscu trochę kukurydzy. Zestaw - Kij Sheakspear 2,1m, kołowrotek Shimano Alivio 1000, żyłka główna 0,2, przypon 0,16, haczyk 12.
http://imageshack.us/a/img600/8481/p0509110852.jpg
http://imageshack.us/a/img221/2319/p1309111735.jpg
Wrzesień 2011. Dwa z większych karasi, poza tym wytargałem całą masę mniejszych.
http://imageshack.us/a/img191/1691/p2403121540.jpg
http://imageshack.us/a/img341/9923/p2403121613.jpg
http://imageshack.us/a/img40/4146/p2403121618.jpg
Okonki z marca 2012
http://imageshack.us/a/img267/768/p0804121305.jpg
http://imageshack.us/a/img600/7931/p0804121704.jpg
Kwiecień 2012, szczupak to niechciany przyłów na małą gumkę.
http://imageshack.us/a/img20/4224/p2904120736.jpg
http://imageshack.us/a/img526/946/p2904120853.jpg
http://imageshack.us/a/img198/6880/p2904120909.jpg
Białoryb z kwietnia 2012.
Jeszcze powrzucam późniejsze zdjęcia. A i może jakąś historię dodam.
http://imageshack.us/a/img12/3002/p1706120829.jpg
http://imageshack.us/a/img692/5961/p240612180501b.jpg
http://imageshack.us/a/img545/5831/p2406121834.jpg
Ryby z czerwca 2012.
http://imageshack.us/a/img59/3898/p0907121816.jpg
Życiowy szczupak 9 lipca 2012. Waga jakoś 3,5kg, długość 83cm. Złowiony na Algę. Nudziło mi się, więc kawką na ryby zajechałem (chyba jakoś koło 8-9 rano), trochę pomachałem różnymi gumkami i woblerami, niestety nic nie chciało w nie uderzyć. W końcu założyłem Algę, po kilku rzutach poczułem opór, początkowo nic nie zwiastowało iż jest to tak duża sztuka. Akcja właściwa zaczęła się, gdy podciągnąłem ją bliżej powierzchni, nogi mi się ugięły, a kołowrotek zaczął grać melodię, która jest miła dla ucha każdego wędkarza. Wiedziałem, że będzie ciężko, żyłka - zleżała 20'tka (chyba 5 lat już kończy), brak podbieraka, wysoki brzeg i niski stan wody. Po kilku odjazdach ryba owinęła się żyłką i zaczęła tracić siły. Pierwsza próba - za stalkę nie da rady, może agrafka pęknąć, łapą pod pokrywę skrzelową nie złapię, bo za daleko i nagle w nagłym przypływie siły ryba wbiła się w zwisające do wody chwasty i trawę i zamarła z braku sił. Nie było innego wyjścia niż ręcznie, za stalkę delikatnie rybę wyprowadzić z zarośli. Była już wycieńczona, więc po kilku póbach podciągnąłem ją nieco na stalce i chwyciłem za pokrywę skrzelową. Niestety kotwica (która zaczęła się rozginać) siedziała głęboko i wraz z brzuchem owiniętym, w czasie holu, żyłką nie rokowały dobrze... Na szczęście jeszcze jedna tak duża sztuka została w tym stawie.
-
Angler - Zwycięzca konkursu
- Posty: 2224
- Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
- Lokalizacja: Rawicz
- Pochwały: 9
- Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.
Wędkarstwo
Dobra była? :F
Jeżeli pomogłem, kliknij POMÓGŁ.
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
-
Tomciosz - Ekspert
- Posty: 4996
- Dołączył(a): 20 kwi 2007, o 13:14
- Lokalizacja: Biała Wielka i Sosnowiec
- Pochwały: 88
- Pojazdy: Ogar 200 Hyundai i30
Wędkarstwo
Tomciosz, ryba jak ryba. Jedyny plus jest taki, że starczyła aż do gwiazdki.
Może coś opowiem o początkach mojej przygody wędkarskiej.
Najstarsze wspomnienie związane z wędkarstwem, które jestem w stanie wygrzebać z najgłębszych czeluści mej pamięci to okoń pływający w wiaderku postawionym przy brzegu. Później, gdy miałem może 5 lat, zacząłem Tacie na rybach towarzyszyć, łowiłem głównie karasie i płotki, gdy miałem jakieś 6 lat - sam zacząlem nalegać, by gdzieś pojechać na ryby. Gdy miałem 7 albo 8 lat, dostałem swoją pierwszą własną wędkę teleskop Sheakspeare Alpha telerod, 210cm długości, wraz z prostym kołowrotkiem. Wtedy to rozpoczęła się moja przygoda z połowem karpi na łowisku w Rudzie Żmigrodzkiej. Nie jeden miał oczy jak 5zł, kiedy widział smarkacza +/- 1m wzrostu, targającego co 5minut kolejnego karpia (a trzeba zaznaczyć, że wielu w tym czasie wyciągało conajwyżej płotki), nawet gdzieś są zdjęcia z tych czasów. Z czasem, gdy czytałem coraz więcej, zapragnąłem łowić na spinning i chyba w roku 2000 lub 2001 złowiłem swojego pierwszego szczupaka na czarną blaszkę ular rozmiaru 0. Do dziś leży w pudełku. Dopiero w następnym roku rozwinąłem skrzydła i znowu zaprawieni w bojach wędkarze gały wybałuszali i niedowierzali widąc smarkacza ciągnącego co 5 min. bądź to szczupaka, bądź okonia i to po tym, jak przez godzinę bezowocnie czesali wodę. Później przez wiele lat doskonaliłem swoje techniki, zacząłem połowy z gruntu i wypracowałem własną technikę wędkarstwa spławikowego, a także połowó batem. Mój ulubiony zestaw składał się ze spławika Balsax sotto o wyporności 1 czy może 1,5g, wyważonego wieloma drobnymi śrucinami, haczyka kaliber 12 lub 10 (kutego) na przyponie 0,12, a później 0,16 i żyłki głównej 0,20. Ten zestaw bardzo długo służył mi do owocnych połowów karpi, karasi, a nawet amurów. Później przerzuciłem się na Wagglery z dociążeniem, bardzo precyzyjnie pokazywały brania, a spora wyporność i mas skupiona przy "oczku" spławika, pozwoliły zwiększyć zasięg. Do gruntówki zacząłem stosować zestaw z bocznym trokiem i malutką oliwką (4-6g), wiele leszczy, płoci, karasi i karpi dało się złowić takim zestawem. Jeżeli ktoś bedzie zainteresowany moimi zestawami, to mogę je dokładniej opisać.
Może coś opowiem o początkach mojej przygody wędkarskiej.
Najstarsze wspomnienie związane z wędkarstwem, które jestem w stanie wygrzebać z najgłębszych czeluści mej pamięci to okoń pływający w wiaderku postawionym przy brzegu. Później, gdy miałem może 5 lat, zacząłem Tacie na rybach towarzyszyć, łowiłem głównie karasie i płotki, gdy miałem jakieś 6 lat - sam zacząlem nalegać, by gdzieś pojechać na ryby. Gdy miałem 7 albo 8 lat, dostałem swoją pierwszą własną wędkę teleskop Sheakspeare Alpha telerod, 210cm długości, wraz z prostym kołowrotkiem. Wtedy to rozpoczęła się moja przygoda z połowem karpi na łowisku w Rudzie Żmigrodzkiej. Nie jeden miał oczy jak 5zł, kiedy widział smarkacza +/- 1m wzrostu, targającego co 5minut kolejnego karpia (a trzeba zaznaczyć, że wielu w tym czasie wyciągało conajwyżej płotki), nawet gdzieś są zdjęcia z tych czasów. Z czasem, gdy czytałem coraz więcej, zapragnąłem łowić na spinning i chyba w roku 2000 lub 2001 złowiłem swojego pierwszego szczupaka na czarną blaszkę ular rozmiaru 0. Do dziś leży w pudełku. Dopiero w następnym roku rozwinąłem skrzydła i znowu zaprawieni w bojach wędkarze gały wybałuszali i niedowierzali widąc smarkacza ciągnącego co 5 min. bądź to szczupaka, bądź okonia i to po tym, jak przez godzinę bezowocnie czesali wodę. Później przez wiele lat doskonaliłem swoje techniki, zacząłem połowy z gruntu i wypracowałem własną technikę wędkarstwa spławikowego, a także połowó batem. Mój ulubiony zestaw składał się ze spławika Balsax sotto o wyporności 1 czy może 1,5g, wyważonego wieloma drobnymi śrucinami, haczyka kaliber 12 lub 10 (kutego) na przyponie 0,12, a później 0,16 i żyłki głównej 0,20. Ten zestaw bardzo długo służył mi do owocnych połowów karpi, karasi, a nawet amurów. Później przerzuciłem się na Wagglery z dociążeniem, bardzo precyzyjnie pokazywały brania, a spora wyporność i mas skupiona przy "oczku" spławika, pozwoliły zwiększyć zasięg. Do gruntówki zacząłem stosować zestaw z bocznym trokiem i malutką oliwką (4-6g), wiele leszczy, płoci, karasi i karpi dało się złowić takim zestawem. Jeżeli ktoś bedzie zainteresowany moimi zestawami, to mogę je dokładniej opisać.
-
Angler - Zwycięzca konkursu
- Posty: 2224
- Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
- Lokalizacja: Rawicz
- Pochwały: 9
- Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.
Wędkarstwo
http://imageshack.us/a/img688/391/p0906111920.jpg nie ma wuja we wsi - sandał ze skarpetą :F
Pomogłem? Kliknij !
No i poetycka część podpisu:
Oraz troszkę innego humoru, jeśli chodzi o konstruowanie:
@ Romecik2t - 5 minut temu
proscizna ale juz sobie 2 palce uje*alem srubokretem
No i poetycka część podpisu:
jarekvolvo napisał(a):Nie ma piękniejszego widoku, jak drobna Słodzinka wyłaniająca się z otchłani szwedzkiej cegły
Oraz troszkę innego humoru, jeśli chodzi o konstruowanie:
jarekvolvo napisał(a):To tak, jak położysz panience dłoń na biodrze - spojrzy na ciebie uważnie z lekką niepewnością. Jeżeli tą samą dłoń położysz tej samej pannie 10 cm niżej - dostaniesz w pysk, zanim zdążysz się zorientować
-
Siczka - Ekspert
- Posty: 3159
- Dołączył(a): 8 lip 2012, o 22:18
- Pochwały: 66
- Pojazdy: dużo
Wędkarstwo
Gdzie mogę łowić bez karty wędkarskiej? Jaka jest szansa, że na małej rzeczce znajdę coś na obiad?
-
Tomek - #mod
- Posty: 8664
- Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
- Lokalizacja: Dirksland, NL
- Pochwały: 75
- Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F
Wędkarstwo
Szansa zawsze jest, mała, bo mała, ale jest.Tomek napisał(a):Jaka jest szansa, że na małej rzeczce znajdę coś na obiad?
Tomek napisał(a):Gdzie mogę łowić bez karty wędkarskiej?
Tam, gdzie Ci gospodarz (na ogół odpłatnie pozwoli), chyba, że już się przepisy zmieniły i wolno tylko na stawach karpiowych za zgodą właściciela łowić.
-
Angler - Zwycięzca konkursu
- Posty: 2224
- Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
- Lokalizacja: Rawicz
- Pochwały: 9
- Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.
-
Tomek - #mod
- Posty: 8664
- Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
- Lokalizacja: Dirksland, NL
- Pochwały: 75
- Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F
Wędkarstwo
Tomek, raczej.
-
Angler - Zwycięzca konkursu
- Posty: 2224
- Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
- Lokalizacja: Rawicz
- Pochwały: 9
- Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.
Wędkarstwo
Siczka napisał(a):sandał ze skarpetą
Ja po pierwsze czytam a potem oglądam fotki, a pierwsze co mi wpadło do głowy to to że złowiłeś sandał ze skarpetą To leszcz?
I mam takie pytanie, czy w rowie melioracyjnym mogą być jakieś ryby?
-
Motorowerzystka - MotoManiak
- Posty: 2972
- Dołączył(a): 26 sie 2011, o 19:35
- Lokalizacja: NWE
- Pochwały: 7
- Pojazdy: Romet Ogar 125
Wędkarstwo
Tomek, powiedz jakiej wielkosci jest ta rzeka.
W rowie melioracyjnym moga byc ryby, jesli nie wysycha to na stale jesli wysycha to okresowo. Szczupak na tało wychodzi na rowy i rozlewiska.
W rowie melioracyjnym moga byc ryby, jesli nie wysycha to na stale jesli wysycha to okresowo. Szczupak na tało wychodzi na rowy i rozlewiska.
-
pawel615 - MotoManiak
- Posty: 2991
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:47
- Lokalizacja: za górami za lasami....
- Pochwały: 7
Wędkarstwo
Motorowerzystka, jeżeli poziom wody jest wystarczający, to w takim rowie można wiosną spotkać trące się sczupaki.
-
Angler - Zwycięzca konkursu
- Posty: 2224
- Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
- Lokalizacja: Rawicz
- Pochwały: 9
- Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.
Wędkarstwo
Angler, po ch*j powtarzasz?
-
pawel615 - MotoManiak
- Posty: 2991
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:47
- Lokalizacja: za górami za lasami....
- Pochwały: 7
Wędkarstwo
pawel615, myślałem o kilku rzekach. Najbliższą, kilkaset metrów od siebie mam malutką. Ma ok 1.5m szerokości i 60-70cm głębokości. Nie jest równa, więc miejscami ma metr szerokości x 40cm głębokości, mała... Z większych rzek najbliżej mam Narew. Duża rzeka, prawobrzeżny dopływ Wisły
Ujście do Wisły. Narew jest po lewej
A tu Sum z Narwi
Ujście do Wisły. Narew jest po lewej
A tu Sum z Narwi
-
Tomek - #mod
- Posty: 8664
- Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
- Lokalizacja: Dirksland, NL
- Pochwały: 75
- Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F
Wędkarstwo
e no to widzę ze troche wędkarzy na forum jest
A łowi ktoś wyczynowo ? tzn mam tu na myśli zawody wędkarskie itp. ?
A łowi ktoś wyczynowo ? tzn mam tu na myśli zawody wędkarskie itp. ?
-
121900 - MotoManiak
- Posty: 140
- Dołączył(a): 23 sie 2009, o 19:04
- Lokalizacja: Starachowice
- Pojazdy: Jawa 50 typ 20
Posty: 46
• Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: genju2 i 128 gości