Kącik leśnych dziadów.

przez **Janusz73** » 19 sty 2014, o 17:18

Angler nie znam się na nabojach.Wiem tylko,że Bremeka powoduje mały wlot,następnie eksploduje (nie wiem czy dobrze nazywam) i wylot to jest wyrwana kupa mięsa.Mój sąsiad ma kupe lat broń mysliwską,pokazywał mi nowoczesne naboje,to aż mi ciarki po plecach przechodziły.Nie wiem czy się nie myle,ale są pociski w broni mysliwskiej które mają na wylocie z lufy 900m/s.Potężna prędkość którą należy znać mierząc w ruchomy cel.

przez **Pani Kontekstowa** » 19 sty 2014, o 17:18

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **Angler** » 19 sty 2014, o 19:09

Janusz73, http://media.lowiecki.pl/zdjecia/wyswie ... 8&nocount= porównanie breneki "świeżej" do wystrzelonej z małej odległości - stosunkowo niewielka a w połączeniu z małą prędkością daje to niewielkie uszkodzenia "celu" (w tym przypadku dzika).

http://media.lowiecki.pl/zdjecia/wyswie ... 8&nocount= kule sztucerowe po kontakcie z celem - wystąpiła tu silna deformacja, a w połączeniu z dużymi prędkościami daje to duże uszkodzenia tkanek miękkich, znacznie większe od samego rozmiaru kuli.

przez **Janusz73** » 19 sty 2014, o 20:54

Super zdjęcia.Czyli ja myle rodzaje pocisków.Ale mówie-broń to nie moja branża.W domu mam chińska wiatrówke model B3-4 tzw.obcinaczka palców.Przez dwa lata jeszcze nie wystrzeliłem jednego opakowania srutu czyli 500sztuk,kaliber 4,5mm.Moja celność to wielki smutek,ale jakąś siłe ta wiatrówka ma.Z 30 metrów niechcacy trafiłem w aluminiową tabliczke na bramie z napisem "Uwaga zły pies" i śrut ją przebił :shock:

przez **Angler** » 20 sty 2014, o 00:16

http://www.youtube.com/watch?v=XZfute--upc
http://www.youtube.com/watch?v=dbp4hRTRU6g
Żel ma z grubsza gęstość ludzkich tkanek miękkich - wiatrówki są także niebezpieczne w nieodpowiednich rękach. Nawet kulka ASG wykonana z plastiku może w niektórych sytuacjach doprowadzić do uszkodzenia oka, bądź innego urazu (zdarzają się wybicia/skruszenia zębów).

przez **Siczka** » 20 sty 2014, o 18:11

Janusz73, sąsiadowi okien nie powypieprzaj tylko :mrgreen:

Ja kiedyś u kumpla strzelałem z jakiejś wiatrówki to też z celnością masakra była, strzelaliśmy do kartki przebitej do ściany drewnianego budynku, to kumpel tylko wydłubywał śruty, formował żeby wchodziły w lufę bez problemu i tak po pięć razy nawet jeden śrut pewnie był wystrzeliwany :mrgreen:

przez **Janusz73** » 21 sty 2014, o 06:10

Siczka pierwsze słysze,że jeden śrut można użyć kilkakrotnie.On się deformuje już w lufie.Na forach o wiatrówkach czytałem,że żeby poprawić energie śrutu należy posmarować go smarem.A żeby wiatrówka działała wzorowo to nie wolno dopuścić do wyschnięcia tłoka z oleju.Najlepiej wyjąć tłok i posmarować go smarem grafitowym.Jak kupowałem swoją chińską spluwe

to w gratisie dostałem specjalny olejek do niej.Jak ja pierwszy raz naoliwiłem to strzelała mgłą olejową,a jak się otworzyło komore żeby załadować nowy śrut to w komorze był dym.Dosłownie strzelała jak prochowiec.

przez **Romecik2t** » 21 sty 2014, o 06:18

Śruty do wiatrówki można zgiąć w palcach nawet nie używane bo po wystrzeleniu to wiadomo, że łatwiej, więc bez problemu po chwili "Zabawy" można przywrócić taki kształt aby dało się go wystrzelić ponownie, tylko celność po takiej zabawie znacznie spada, a już oryginalnie nie jest zbyt dobrze

Co do mocy to z 30m słoik szklany śrutem 4mm idzie rozbić więc coś tam można uszkodzić, wiadomo, broń to nie zabawka, ale Angler ogarnia temat bardzo dobrze

przez **Janusz73** » 21 sty 2014, o 08:36

Jak pragne zakwitnąć nigdy o tym nie słyszałem i nie praktykowałem rozginania srutu :shock:

Przez takie coś nie uszkodzi się stożkowa uszczelka pomiędzy cylinderem,a lufą?

przez **Angler** » 21 sty 2014, o 13:00

Wykorzystywanie pocisków zabrudzonych i zdeformowanych zdecydowanie pogarsza celność, przyspiesza zużycie i powoduje ryzyko zaczopowania lufy, nie wspominając już o defektach spowodowanych nadmiernym ciśnieniem.

Janusz73, teoretycznie przed rozpoczęciem strzelania, broń należy "odkonserwować" - usunąć nadmiar środków konserwujących, a po zakończeniu strzelania, ponownie zakonserwować.

Uniwersalnymi środkami konserwującymi są Brunox i ballistol, zarówno do broni palnej, jak i wiatrówek. Ballistol jest także znany z tego, że jako olej uniwersalny może być stosowany do niemal wszystkiego - smarowanie zawiasów, łańcuchów rowerowych itd.

przez **Janusz73** » 21 sty 2014, o 18:27

Angler.Właśnie mam Ballistol.Instrukcja podaje,że nim można nawet przemywać psu uszy.Olejek jakby perfumowany.

przez **Siczka** » 22 sty 2014, o 17:25

Romecik2t, otóż to. W palcach rozgniatał śrut i potem jak się wydłubało ze ściany drewnianej to się brało czy kulki czy wałki z tego formowało, byle w lufę wlazło bez oporu i była zabawa :mrgreen:

przez **Angler** » 22 sty 2014, o 23:42

Janusz73, marka ballistol ogólnie chyba wybiła się dzięki "uniwersalnym" produktom. Wazelina techniczna, olej uniwersalny i jeszcze schaftol - olej do kolb, też uniwersalny.

przez **Maciekkaban_85** » 26 lut 2014, o 17:50

niezły ubaw

przez **kajetan22** » 19 mar 2014, o 13:34

Janusz73 napisał(a):Jak pragne zakwitnąć nigdy o tym nie słyszałem i nie praktykowałem rozginania srutu Przez takie coś nie uszkodzi się stożkowa uszczelka pomiędzy cylinderem,a lufą?

To zależy jakiej marki śrut, strzelam z diablo czeskiego, jakich używacie zakończeń śrutu, że wychodzi z drewna?

przez **Rudy102** » 30 maja 2014, o 21:05

Haenel 312. :F
Dobra wiatrówka ale mocy mało ma. Szkoda że nie mam chronometru bo wydaje mi się że jest zbyt słaba......
Obrazek

Mam jeszcze drugiego takiego samego Haenela ale z nim jest coś nie tak bo ostatnio przy strzelaniu stracił moc. Nie miał siły dostrzelić do celu oddalonego o jakies 20 metrów, a po strzale z zamka leci dymek. Nie wiem co to oznacza. Jest jeszcze chińczyk kaliber 5,5mm :mrgreen:

z połamaną szczerbinką

Upadł raz oparty o ściane i to wystarczyło na połamanie jakże zaje*istego celownika z szit plastiku. Na szczęście da się to dokupić...
Obrazek

I perełka jaką jest Łucznik Wzór 1970.