Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Czyli dział, w którym dziedzina tematu nie ma znaczenia.

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Marek.K. » 8 gru 2016, o 22:56

okok to trza się wybrac do społem iz robić zapas :D
FSO Polonez to jest to :D
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew :D
Avatar użytkownika
Marek.K.
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 8494
Dołączył(a): 13 lut 2009, o 17:36
Lokalizacja: Winda, NKE
Pochwały: 16
Pojazdy: Pare Komarów :D

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Pani Kontekstowa » 8 gru 2016, o 22:56

Pani Kontekstowa
 

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Angler » 9 gru 2016, o 14:07

Obrazek

Schowek gwiazdora znaleziony :F

Maszynka juz przetestowana :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Angler
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2224
Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
Lokalizacja: Rawicz
Pochwały: 9
Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Angler » 27 gru 2016, o 22:26

Po kilku testach muszę przyznać, że merkur 41c jest bombową maszynką. Łagodny i jednocześnie bardzo skuteczny. W każdym razie warta jest swojej ceny, a z tego co mi wiadomo jest tez wykonana z mosiadzu tak jak robiono to kiedyś.
Obrazek
Avatar użytkownika
Angler
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2224
Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
Lokalizacja: Rawicz
Pochwały: 9
Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Krylunio » 28 gru 2016, o 00:04

Tak tak tak.
Obrazek







:F
Avatar użytkownika
Krylunio
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 2299
Dołączył(a): 1 lut 2008, o 20:27
Lokalizacja: Wola Rzędzińska
Pochwały: 7
Pojazdy: Komar 2350, Passat B6, Road Star 1700

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Angler » 30 gru 2016, o 13:47

Krylunio, uważam, że Twój problem rozwiązałaby dobra maszynka do golenia (najlepiej z otwartym grzebieniem) i ostra żyletka (minimum polsilver). Ewentualnie namoczenie w spirytusie i podpalenie, ale to już wersja ekstremalna. :F
Obrazek
Avatar użytkownika
Angler
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2224
Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
Lokalizacja: Rawicz
Pochwały: 9
Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Romecik2t » 30 gru 2016, o 14:48

:F :F :F
POZNAJ HISTORIĘ ORAZ REGULAMIN FORUM.
Dodaj się na mapę! :arrow: Mapa Użytkowników
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Romecik2t
#mod
#mod
 
Posty: 11089
Dołączył(a): 27 lut 2009, o 18:01
Pochwały: 45

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Krylunio » 31 gru 2016, o 13:05

Jako iż sylwester nastał i pasuje jakkolwiek wyglądać- maszynka elektryczna i bach, najkrocej jak się da. ( Pomysł ze spirytusem zostawię na inne czasy :mrgreen: )
Do tego Gillette Mach3, i pupcia niemolaka na gębie.
Avatar użytkownika
Krylunio
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 2299
Dołączył(a): 1 lut 2008, o 20:27
Lokalizacja: Wola Rzędzińska
Pochwały: 7
Pojazdy: Komar 2350, Passat B6, Road Star 1700

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Angler » 31 gru 2016, o 13:10

Akurat mach 3 źle wspominam, juz lepsze były zwykłe dwuostrzowe wilkinsony

Obrazek
Dzisiaj dotarł taki zestaw :D

Mam trochę czasu więc dokładniej opiszę - zestaw ten jest produkcji Radzieckiej, wyposażony w maszynkę będącą klonem Gillette Black Beauty/Black Handle adjustable. Jest to maszynka dość łagodna jak na sprzęt regulowany (już to kiedyś opisywałem), tym razem w jeszcze lepszej wersji uchwytu. Pudełko zwiera miejsca na : pędzel podróżny, duże pudło na szczoteczkę do zębów i pastę (pewnie jeszcze krem do golenia do tego wejdzie), mydelniczkę, obcinaczki do paznokci, grzebień, lusterko, miejsce na żyletki oraz małe niezidentyfikowane pudełeczko (może do przełożenia kremu lub na jakieś drobiazgi typu igła z nitką?). Całkiem niezły zestaw podróżny, starczy do tego dorzucić jakąś małą miseczkę, ręcznik i buteleczkę wody kolońskiej (brak miejsca w środku niestety) u można się ogolić praktycznie wszędzie - np. w lesie stawiając to ustrojstwo na dachu lub masce.

Merkur 41c- opisywałem po krótce, że jest łagodny. Teraz szerszy opis. Kosztuje około 110zł + KW, w zestawie jest jedna żyletka. Markowe etui podróżne to wydatek kolejnych 30zł. Maszynka ta jest niespecjalnie wymagająca - trzeba tylko bardzo uważnie dobrać kąt golenia - inaczej nic nie ogoli. Nie jest też specjalnie wymagająca co do żyletek - wsadzenie tępej żyletki nie skończy się podrapaniem gęby, ucierpi tylko dokładność golenia. Sama głowica jest dość lekka, a rączka dość ciężka, zachęca to do dociskania maszynki do twarzy czego robić się nie powinno. Rączka chociaż krótka daje pewny chwyt (a nawet ma jedną zaletę - można ją podeprzeć na małym palcu u dłoni w trakcie golenia). O ile głowica jawnie nawiązuje do starych maszynek Gillette, tak rączka to już typowo niemiecki wymysł - bliższa oryginałowi jest rączka z modelu 15c lub 33c. Jakość wykonania oceniam na dobrą - maszynka prezentuje się świetnie, jednak w miejscach niewidocznych w stanie złożonym jest sporo skaz w powłoce chromu.

Więc ocena końcowa:
Agresywność: 2/5
Skuteczność: 4/5
Jakość: 1/5
Stosunek ceny do jakości: 1/5

Edycja dnia 3.04.2017 Niestety, jakość maszynki Merkur okazała się być znacznie poniżej "niemieckiego" wykonania. Bubel gorszy od chińszczyzny - chrom zaczął odpadać po 3 miesiącach użytkowania i to wcale nie w miejscach najbardziej na to narażonych (gwint,czy spód grzebienia w miejscu styku z rączką), a na bolcach ustawiających żyletkę i w otworach na te bolce w grzebieniu.
Ostatnio edytowano 3 kwi 2017, o 18:46 przez Angler, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Angler
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2224
Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
Lokalizacja: Rawicz
Pochwały: 9
Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez foldare » 9 sty 2017, o 02:53

A ja się golę raz na dwa tygodnie - ale maszynką, więc zawsze ten milimetr zostaje :).
foldare
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 11
Dołączył(a): 9 sty 2017, o 02:45

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Angler » 11 sty 2017, o 21:56

Poprzednią maszynkę którą nabyłem jako nową też tylko krótko opisałem, więc teraz nadrobię zaległości.

Parker 22r - maszynka z nieco niższej półki cenowej - 86zł + KW, przychodzi w eleganckim kartonowym pudełku. Otwieramy i oczom naszym ukazuje się maszynka w kolorze "gun metal" - jest to raczej kolor lufy starej przechodzonej CZ'ki niż głęboka czerń sztucerów robionych na zamówienie. Dokładniejsza analiza tematu i w sumie wykonana jest bardzo ładnie, całość psuje tylko niechlujny spaw pomiędzy belką środkową, a trzpieniem ją podnoszącym. Ale to nic, to ma golić a nie wyglądać, więc ładujemy żyletkę - leży ładnie, i równo i do dzieła. Maszynka jest całkiem nieźle wyważona, nie ciąży zbytnio na głowicę, ani na rączkę - przy wprawie można się ogolić szybko, dokładnie i komfortowo. Startujemy i już słychać charakterystyczny odgłos ścinanego zarostu, jest dość głośny - nie jest to potulny baranek, ale do prawdziwych drapieżników mu jeszcze daleko. Biorąc po uwagę jej umiarkowaną agresywność należy stwierdzić, że jest to idealna maszynka na 2-3 dniowy zarost, ale dość dobra na codzienne golenie. Dość długa rączka zdecydowanie spodoba się osobom o większych dłoniach. Pomimo, że jest wykonana w całości z metalu zapewnia bardzo pewny i wygodny chwyt. Nie bez znaczenia jest tu wyważenie maszynki dające optymalny punkt chwytu. Powłoka chromowa jest bez zarzutu, ale ten spaw...

Agresywność 3+/5
Skuteczność 5/5
Jakość wykonania 4/5
Stosunek jakości do ceny 4/5

Obrazek
Taki oto zestaw odebrałem w piątek.

Co do elementów: Przetestowałem olejek, rapirę super stainless i Alpę.

Olejek - zapach mi nie przeszkadza, aplikacja też, ale nie zauważyłem żadnej większej poprawy jakości golenia i komfortu - źle wydane 10zł

Alpa 378 - ładny zapach, właściwości też bardzo dobre (chłodzenie, łagodzenie, nawilżenie). W mojej ocenie jest bardzo dobra, także w stosunku ceny/jakości (6zł za 50ml). Szczególnie dobrze się sprawdzi w zestawie wyjazdowym (nawet idealnie pasuje w miejscu mydelniczki z mojego zestawu :mrgreen: )

Rapira Super Stainless - kartonik jak kartonik, otwieram i widzę żyletki pakowane w kolorowe grube papierki - ocho ruscy tratuję je budżetowo - do sprzedaży na sztuki. Ale ląduje jedna w Merkurze i wzorowo robi robotę. Biorąc pod uwagę cenę (3,49 za 10 sztuk) są świetne.

Wrażeniami z używania reszty podzielę się wkrótce. A może i innych maszynek dogłębne opisy sporządzę.
Obrazek
Avatar użytkownika
Angler
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2224
Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
Lokalizacja: Rawicz
Pochwały: 9
Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Tomek » 22 sty 2017, o 18:29

Pochwalę się wreszcie swoim zestawem, który w dużej mierze skompletowałem dzięki Anglerowi :D

Obrazek
Obrazek
Jak mi się podobają te papierki Woshodów, Rapir i Ładasów :mrgreen: W pierwszej chwili myślałem, że to jakieś stare zapasy. Uwielbiam takie nicnieznaczące drobiazgi.

Do tego są jeszcze balsamy Nivea i Ziaja, oraz skończony niedawno krem do golenia Nivea.
Balsamu i kremu Nivea używam od blisko 5 lat, kiedy tylko przesiadłem się z pianki Gillette i jednorazówek BICa. Krem zmieniłem na mydło, jednak balsam pewnie na długo pozostanie mym faworytem.

Maszynka Wilkinson Classic.
Moja pierwsza i jak dotąd jedyna na żyletki. Fajnie goli, dlatego nie spieszy mi się z zakupem innej. No i ma krótki uchwyt, dzięki czemu mieści mi się do osobnej przegródki w "kosmetyczce" :mrgreen: Przez prawie rok katowałem ją z żyletkami Wilkinsona. Fajny zestaw jeśli ma się Rossmanna pod oknem.
Dwie maszynki Gillette zostały mi z dawnych czasów.

Jesienią/początkiem zimy dla odmiany od Tesco pojechałem do Bi1. Zajrzałem na półkę z kosmetykami męskimi i w oczy rzuciło mi się opakowanie żyletek BICa 25szt za coś w granicach 10-15zł. Biorąc pod uwagę, że 5szt Wilkinsona kosztuje 5zł, a jakość moim zdaniem szła w dół, oferta wydała mi się warta przetestowania.
Wtedy też kupiłem sobie pędzel. Sztuczny, ale wcześniej krem rozprowadzałem ręką i piana była taka sobie (za to poślizg spoko :) )
Niestety, jak z pędzla jestem zadowolony, tak żyletki BICa męczę bo szkoda mi ich wyrzucić. Jedna jest fajna, by za chwilę dwie kolejne były tępe. Takiego rozrzutu w jakości nie widziałem w żyletkach Wilkinsona katowanych przez rok. Dlatego służą mi do zdzierania resztek uszczelek z silników, skrobania spodu patelni, czy krojenia papieru :mrgreen:

Jakiś czas później Angler przesłał mi fajny zestaw w postaci mydeł Derby i Theon, oraz paru żyletek Astra, Derby, Polsilver i Bluebird.

Theon.
Lubię migdały :D Wyrabianie piany jest na '4+', trzeba się trochę namachać, jednak później jest dobrej jakości. Co najważniejsze, maszynka bardzo dobrze ślizga się po skórze, a po goleniu mam uczucie nawilżenia.

Derby.
Użyłem dziś do zestawu z żyletkami które przyszły mi wczoraj :D Niestety zawiodłem się. Tak jak Angler pisał parę stron wcześniej, zapach- słabo. Piana rzeczywiście wyrabia się pięknie i szybko
Obrazek

Niestety, skóra robi się tak tępa, że golenie było nieprzyjemne. Maszynka przeskakuje po twarzy, a po spłukaniu skóra jest sucha, jakby pozbawiona tłuszczu. Przychodzi mi na myśl słowo "cierpka", ale nie wiem czy skóra może być cierpka :D
Zdecydowane, stanowcze... spróbuję później, ze znaną żyletką. Mam jeszcze kawałek na dwa golenia. Piana była chyba trochę za wilgotna. Następnym razem zrobię trochę bardziej suchą.

Dzisiejsza żyletka: Polsilver Super Iridium
Kozak. Ostra, dosyć agresywna, goli bez poprawek. Jest w czołówce.

Wcześniejsze:
Wilkinson- można powiedzieć, że trzymają w miarę stały poziom. Nie są złe, da się ogolić jednym przejściem. Starczały mi na dwa golenia.

BIC- właściwie opisałem je wyżej. Nie polecam.

Astra- fajnie goliły, postawiłbym je za Polsilverami.

Bluebird,Derby- nie pamiętam już co było z nimi nie tak. Może tępe? Albo za mało agresywne. W każdym razie nie przypadły mi do gustu.
Avatar użytkownika
Tomek
#mod
#mod
 
Posty: 8663
Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
Lokalizacja: Dirksland, NL
Pochwały: 75
Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Angler » 22 sty 2017, o 22:14

Derby należy do mydeł twardych - mało mydła, dużo wody i piana jak ta lala.

Co do żyletek - Dużo od maszynki zależy. W Wilkinsonie żyletki Derby są nawet spoko, ale w np. Parkerze to masakra.

Po testach Voskhoda i Ladas odwołuję swoje słowa co do małych wymagań Merkura. Tymi żyletkami po prostu nie goli. Bo goleniem nie można nazwać 5-ciu podejść do zgolenia zarostu, po których trzeba jeszcze raz poprawić inną maszynką. Jak na razie tylko 2 żyletki zagrały idealnie z Merkurem - Astra SP i Rapira Super Stainless.
Obrazek
Avatar użytkownika
Angler
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2224
Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
Lokalizacja: Rawicz
Pochwały: 9
Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Tomek » 27 sty 2017, o 03:04

Ja z kolei przed chwilą testowałem Rapirę i nie podoba mi się. Tzn zarost sprawia wrażenie dłuższego niż zwykle, nierównomiernie szorstki :F Do tego wydawało mi się jakbym jeździł po twarzy zaostrzonymi grabiami. Może trafiła mi się wadliwa żyletka.

Schowam ją i przetestuję kiedy indziej żeby wykluczyć podrażnioną twarz od mrozu :D
Avatar użytkownika
Tomek
#mod
#mod
 
Posty: 8663
Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
Lokalizacja: Dirksland, NL
Pochwały: 75
Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Angler » 27 sty 2017, o 08:08

Niektóre żyletki tak mają, ze przy drugim goleniu lepiej wypadają.

Obrazek

Dwie "nowe" maszynki do mnie dotarły:
Razorock DE1 - raz użyta przez poprzedniego właściciela, fajne świecidełko, kopia głowicy Tech (takiej jak między innymi Nacet, Rapira, 7'oclock)
Timor 1321 - użyty kilka razy przez poprzedniego właściciela, już od dłuższego czasu jej szukałem świetnie wygląda ten czarny chrom.

Timor 1321 pierwsze wrażenia:

Wprawdzie nabyłem używanego, ale po otwarciu koperty ukazało mi się fajne cacko. Wprawdzie nie tak czarne jak na zdjęciach z sieci, ale też bomba. Dzięki fakturze raczki nie świeci się jak psu jajca. Pokrętło otwierania jest ozdobione napisem z nazwą marki. Maszynka jest mocno średnio wykonana, ze sporymi luzami. Ale bez nerwów, zyletka załadowana i jazda (swoją drogą leży bardzo ładnie). Nie jest tak łagodna jak ją opisują. Jest neutralnie wyważona, nie ciąży ani na głowicę ani na rączkę. Rączka dzięki nacięciom się nie ślizga. Cena w detalu około 100zł (chromowana ok. 80zł). Niestety jest to maszynka chińska i idzie pod nazwą "Weishi" kupić ją za około 10$ i jest to cena bardzo dobra jak za taki towar.

Agresywność 2/5
Dokładność 2/5
Jakość wykonania 3/5
Stosunek ceny do jakości 5/5 Weishi i 3/5 Timor

Razorock DE1:

Kupiłem ją w zasadzie w ciemno, nie czytając o niej wcześniej, ba nawet nie oglądając zdjęć. Cena 30zł nie była kosmiczna, więc się zdecydowałem i bum, przyszła, pomacałem, zostanie na długo. Razorock jest to marka Kanadyjska, w ofercie mają wszystko czego mężczyzna potrzebuje do ogolenia, a nawet więcej. Mają zarówno produkty ekskluzywne jak i bardziej budżetowe. DE1 zalicza się raczej do tych drugich - nowa kosztuje 7 dolarów, a nie jest to chiński bubel, tylko prawdziwa porządnie wykonana maszynka do golenia. No ale ok, otwieram kopertę, trochę walczę z odpakowaniem i moim oczom ukazuje się ona, świecidełko - aż by się chciało ją wsadzić w gablotkę na pokaz. Oględziny wskazują wyraźnie na projekt na którym się wzorowano - Gillette Tech. Ale coś tu nie gra... To przecież nie jest wytłoczka z cienkiej blachy, a solidny odlew. Pozbawioną ją wszystkich wad projektu Gillette i zrobiono z niej prawdziwe cudo. Żyletka nie wystaje po bokach głowicy, zwiększono też odległość pomiędzy grzebieniem, a ostrzem żyletki (co nie znaczy, że maszynka ta stała się agresywniejsza). Ładujemy żyletkę - leży doskonale. Skręcam maszynkę oglądam - z boków nie wystaje, a i sama w sobie KT jest dość mocno osłonięta. Wszystko w normie, więc ogień - Piana z lidera, Polsilver na pokład i jazda. Łagodna jak baranek, jak dla mnie aż za łagodna, ale to kwestia gustu. Dzięki dużej odległości między żyletką, a grzebieniem nie ma problemu z zatykaniem się maszynki (Nacet potrafi się zakleić od rzadkiej piany i jednodniowego zarostu), podejrzewam, że i 3-4 dniowy zarost powinna golić równie dobrze (a nawet lepiej). Po goleniu zero podrażnień czy zacięć, ale dokładność na średnim poziomie - dodatkowe przejście pod włos rozwiązało by ten problem. Podsumowując - ultra łagodna maszynka, idealna do szybkiego porannego golenia, z byle jaką pianą i byle jak przygotowanym zarostem, ale do komfortowego golenia. Gdyby nie potencjalny koszt wysyłki to mogła by być prawdziwym hitem, chociaż i tak na pewno przekraczając granice naszego kraju cena magicznie rosłaby z 7 do 20 albo i 30 dolarów.

Agresywność 1/5
Dokładność 3/5
Jakość wykonania 5/5
Stosunek ceny do jakości 5/5

Obrazek
Dzisiaj dotarł do mnie zapas żyletek made in DDR. 400 sztuk za 47zł.
Obrazek
Avatar użytkownika
Angler
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2224
Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
Lokalizacja: Rawicz
Pochwały: 9
Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Postprzez Angler » 17 mar 2017, o 23:06

Obrazek Dzisiaj konkretna aktualizacja tematu - niestety kamień nie dotarł, ale gdy tylko dotrze to szerzej opisze golenie brzytwa
Obrazek
Avatar użytkownika
Angler
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2224
Dołączył(a): 12 sie 2007, o 20:33
Lokalizacja: Rawicz
Pochwały: 9
Pojazdy: Yamaha XS 400 27 KM, Opel Meriva 1,7CDTI 100kuni, Keeway Cruiser 18 koników i Peżo ludix mocy b/d.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Off-topic

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 159 gości