Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

przez **Angler** » 13 paź 2015, o 20:24

Łukasz., po goleniu jednak lepiej skórę twarzy odkazić - jak by nie patrzeć, pracowało się ostrym narzędziem przy skórze i mogły powstać niekrwawiące mikro skaleczenia.

Co do kremów do golenia - w ostatnim czasie miałem okazję nabyć i wypróbować Lidera i Warsa. Poza ceną i zapachem Lidera, żadnych większych różnic między nimi, a Niveą nie zauważyłem (może Nivea sensitive jest inna?). W taki o to sposób stałem się posiadaczem zapasu kremu do golenia na pół roku. Podrażnienia po goleniu w każdym wypadku zależne były od stanu żyletki, a nie kremu - po goleniu stosuję Brutala lub OS Whitewater.
Obecnie wybieram mydło do testu - rozważam Proraso zielone i czerwone, pewnie się skończy na tym, że kupię oba.

Golenie i trądzik - temat nie tak skomplikowany, jak by się wydawało. Najważniejsze jest dokładne odkażenie narzędzi i twarzy. Tutaj najlepiej się sprawdza zwykła woda kolońska z dużą zawartością alkoholu.

przez **Pani Kontekstowa** » 13 paź 2015, o 20:24

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **Tomek** » 13 paź 2015, o 21:18

Ostatnio kupiłem balsam po goleniu Nivea. Krem sobie chwaliłem, tutaj nie jestem przekonany. Jest z alkoholem. Faktycznie wszelkie ranki po goleniu szybko wysusza, ale mam wrażenie, że skóra także staje się bardziej wysuszona. Zobaczymy po dłuższym użytkowaniu.
Przed goleniem nie stosuję dodatkowo niczego z alkoholem, to nie na moją skórę. Wyczaiłem fajne mydło, Palmolive, lub Nivea z minerałami morskimi. Używam od wakacji na twarz i skóra się poprawiła.

przez **Angler** » 13 paź 2015, o 21:29

Tomek, na suchą skórę, najlepszy powinien być zwykły krem nivea.
Osobiście zmagam się z zupełnie innym problemem - mam twardy zarost. Do ogolenia na gładko mi 3 przejścia nie starczą.

przez **pawel615** » 14 paź 2015, o 12:01

Dla mnie golenie to konieczność

kilku dniowy ok, ale po tygodniu tez wygladam jak jakis menel

Cisne jednorazówkami, po goleniu balsam nivea, ale i tak nieraz ryj czerwony, nie polecam

przez **Angler** » 17 paź 2015, o 20:18

Dnia wczorajszego, otrzymałem za darmo maszynkę Gillette - model Nacet, kopia modelu Rubbie, wzorowanego na modelu Tech. Ogólnie - maksymalna prostota, głowica z dwóch blaszek i rączka (wedle opisów z internetu - kompatybilna z innymi systemami). Po dłuższym użytkowaniu Wilkinsona Classica mam wrażenie, że Nacet jest lepiej wyważony (ciąży na głowicę) i chociaż jest zdecydowanie lżejsza - jest wygodniejsza w użyciu, głowica jest drobniejsza i łatwiej nią operować pod nosem. Resztę mogę opisać po następnych goleniach.

W tej chwili poluję na maszynki Polskiej produkcji - Wizamet. Mydło do testów kupię pewnie po następnej wypłacie.

przez **igrek97** » 20 paź 2015, o 21:53

A ja chętnie poczytam wszelakie porady o dbaniu/strzyżeniu/pielęgnacji brody

przez **Tomciosz** » 20 paź 2015, o 21:59

Zacznij ćwiczyć cierpliwość.

przez **Angler** » 22 paź 2015, o 00:14

igrek97, co do samego zapuszczania - cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Zapewne przez pierwsze pół roku będziesz wyglądał jak menel lub terrorysta, ale potem będzie lepiej. Musisz przywyknąć do regularnego podcinania. A potem już tylko:

1. Regularne przycinanie - odpowiednio przycięta broda będzie się wydawała gęstsza niż jest w rzeczywistości. W tym punkcie też warto zadbać o kształt brody.

2. Higiena - trzeba pamiętać o odpowiednim wyczyszczeniu brody po całym dniu. Pomocne tu są specjalne szampony i mydła dla brodaczy, ale swoje kosztują - jeżeli chcesz w tym punkcie zaoszczędzić, to najlepiej kupić zwykłe szare mydło.

3. Pozostałe zabiegi pielęgnacyjne obejmują stosowanie olejków i balsamów dla brodaczy - ułatwiają formowanie, ułatwiają utrzymanie właściwego kształtu, poprawiają wygląd i kondycję włosów.

przez **Tomciosz** » 22 paź 2015, o 14:57

igrek97, znając życie po miesiącu braknie ci cierpliwości.

przez **janosikmz19822** » 22 paź 2015, o 15:44

Z tym przez pól roku to rzeczywiście jak żul sie wygląda ja wytrzymałem tydzień po czym bylem wku r w inny swędzeniem i wyglądem bejna .

przez **Tomek** » 22 paź 2015, o 16:35

Angler napisał(a):trzeba pamiętać o odpowiednim wyczyszczeniu brody po

... każdym posiłku

przez **igrek97** » 24 paź 2015, o 14:48

Tomciosz, już ją miesiąc hoduję :mrgreen:

Angler, Właśnie chodzi o to przycinanie

boje się do tego zabierać, bo coś spieprzę i będe musiał całkowicie zgolić

przez **Tomciosz** » 24 paź 2015, o 18:39

igrek97, też hodowałem przez miesiąc i skończyłem z kozią brodą. Bo już miałem dosyć układania, czesania itd.

przez **Marek.K.** » 25 paź 2015, o 18:17

a ja nie golę się miesiąc

przez **Angler** » 28 paź 2015, o 20:17

igrek97, a co tu dużo mówić - stajesz przed lustrem i tniesz do czasu, aż nie będziesz przypominał żula czy taliba. Pomocna jest maszynka elektryczna - nastawiasz długość i strzyżesz. potem już tylko dokańczasz nożyczkami (pojedyncze kępki, formowanie) i tyle.

Co do nowości - Zdobyłem maszynki Wizamet: P-1 "Junior" i W-11. Pierwsza jest dość agresywna i lekka - przez to golenią nią może być niebezpieczne (podświadome dociskanie maszynki), poza drobnymi podrażnieniami - efekt wzorowy.

W-11 trafiłem niestety na krzywy egzemplarz, ale powiem szczerze - nie jest źle. Gdyby była prosta uznał bym ją za najlepszą z całej czwórki - masa pozwala golić się rzeczywiście bez dociskania maszynki do twarzy. Jednak pomimo niedoskonałości - nie jest źle.

A mydło do testów już jedzie.

A teraz drobna prezentacja:
Obrazek

Od lewej:
Old Spice Whitewater, Nive Men mild, Wars, Proraso barbe dure i Brutal Classic (moja ulubiona woda po goleniu) :twisted:

Maszynki - Wilkinson Classic, Gillette Nacet i "Junior".

A Teraz zbliżenia maszynek:
Obrazek

Motomaniak gładki jak pupa niemowlaka - czyli golenie.

Kto przegląda forum