Sztuka załatwiania napraw za darmo :P

[Johnny Moped]

Dziadek często mi powtarza jak u niego jestem, że sztuką jest mieć coś (rzecz) lub naprawione coś ale żeby nie płacić. Czyli sztuką nie jest iść do warsztatu płacić specowi, ale żeby samemu się nie narobić tylko żeby ktoś nas wyręczył. I tak oto miałem wczoraj iść do spawacza żeby pospawał tłumik bo za mną tu już z kijami ganiają Zabuliłbym 20zł a tu się okazuje że sąsiad będzie robił płot i będzie spawać. I po sąsiedzku mam zaspawany tłumik a jeszcze niedawno polazłem do facetów z budowy żeby mi zaspawali nóżkę złamaną A i niedawno chciałem brać tulejkę do komara, a tu się okazuje że facet spotkany przed szlifiernią miał w kieszeni tulejkę i mi dał jak sobie pogadaliśmy o motorach z PRL i nie tylko, niesamowity zbieg okoliczności A jak u was z tym

[parcelak]

U mnie tak się nie zdarza

[rolnik1234]

ja tam zależy jak kiedy, dawniej wolałem zapłacić i się nie prosić ale ostatnio brak kasy to tak robię idę do sąsiada i ostatnio miałem do zespawania ramę i spawa później dziękuje do wiedzenia i w długą a że ma on długi u mojego starego to kasy nie woła jutro mu idę amora zanieść do zespawania. Kiedyś mi się urwała szpilka od gaźnika w cylindrze no to stary już chciał zawieść do ślusarni a ja zaniosłem do starego kolegi i mi to profesjonalnie zrobił bez rozwiercania na większy gwint no i mówie ile się należy a on że nic no to lajt. Czasami nawet jak mam takie sytucje to mówie że jak coś kiedyś to walić do mnie jak w dym. No to czasami ja coś zrobię dla kogoś i jesteśmy kwita.

[olo56]

mi dużo części się trafiło za darmo a najlepsze było to ze koles oddał mi komara za darmo

[rolnik1234]

mi dużo części się trafiło za darmo a najlepsze było to ze koles oddał mi komara za darmo

co do części za darmo to tylko do mojego wujka on jak coś potrzebuję to wszystko załatwi a nawet jak nie potrzebuję to przywozi różne bajerki jakieś nowe kraniki z epoki i inne pierdoły

[Octopus]

Ja tam spawać nie umiem, a sie dobrze składa, że 200m ode mnie jest zakład mojego wujka. Może mi na zamówienie zrobić każdą część jaką tylko chce. Pomaga mi przy motorku, bo sam jest pasjonatem. Z resztą do mnie też dużo osób wbija po pomoc. To jakąś tuleje, śrubę, żeby coś zrobić naprawić czy coś, nic za to nie biore, bo głupi nie jestem
Kiedy ja będę potrzebował pomocy wbije do tych, którym pomagałem. Tak to działa

[Konik]

Ja od swojego sąsiada miałem dużo części do wsk może nie za darmo, a za browara Np. byłem po filtr powietrza, gaźnik i skrzynkę to tylko browara chciał

[Koner]

Ja od sąsiadów czasem coś pożyczę albo o coś poproszę ale jakieś specjalne okazje mi się nie zdarzają.Jedynie w sklepie jak zażartuje ze może jakaś zniżka dla stałego klienta to dostanę coś w gratisie

[Jakub Knight]

Ja dużo części mam po dziadku, wiele dostałem za free od kuzynów i innych mieszkańców wsi Ze spawaniem nie problem - spawarka w garażu, oleje - zawsze coś się znajdzie, przy remoncie Komara korzystałem z tych właśnie dóbr, dlatego zszedłem z ceną dość nisko

[ronio]

Ja to mam dar to takich spraw zawsze idzie sie dogadac niedawno gosc mi pospawał kilka rzeczy, dał częsci do moto i wogole za to ze zrobiłem mu w kom neta gosc tkai starszy mechanik od motorów

[Rafał]

no a mi tylka siasiad-mechnik pomoze, moj wujek mial MZ, ojciec-WSK a tak zeby mi pomoc to nigdy.

[ABRUZZI]

ja nie mam problemu ze spawaniem idę do wujka który mieszka na przeciwko mnie albo jak coś potrzebuje np. j jednym wujem załatwiłem sobie gryf i ciężarki żeby mi zrobił i w taki sposób skompletowałem siłkę na którą chodziłem przez rok a części to full mam po dziadku jeszcze z epoki a czego sie nie załatwi co sie skombinuje coś samemu czasmi tata pomoże a jak mus to idę już do sklepu i kupuję

[rolnik1234]

no mój wuja też umie bardzo dobrze spawać ale przyjeżdża bardzo rzadko więc idę do sąsiada, z racji że ma pewne nieuregulowane sprawy u mojego starego to nie pytam się nawet ile za to bo jakby nie te sprawy to bym z grzeczności się zapytał ile płace ale wiem na bank że i tak bym w odpowiedzi usłyszał dobra jest.

[parcelak]

A ja mam spawarkę i gumówkę i nie muszę nigdzie biegać Mój wujek pracuje w PKS-ach to załatwi kawałek gumy na chlapacz, olej, benzynke itp.

[Mr.Rezystor]

A ja prawie nigdzie teraz nie chodzę. Jak trzeba coś pospawać, to wyciągam spawarkę i spawam. Jak trzeba coś dotoczyć, to uruchamiam tokarkę i toczę. Poza tym, że dostałem od wujka komara za darmo i od drugiego trochę osprzętu do tokarki, to nigdzie nie biegam. Często zdarza się, że komuś pomogę.