Szkolne Uwagi (Ostrożnie!Śmieszne!)

przez **Koner** » 4 cze 2008, o 18:54

Wiem że admin to nie dyktator ale skoro zapadła taka decyzja żeby usunąć to czy robienie wbrew jakiejś ustalonej zasadzie jest dobre.Raczej decyzję powinno się uszanować i jakoś się do niej dostosować.
Przecież emocje można też wyrazić inaczej.
A z resztą nawet jak sobie pogadam to moje zdanie tego nie zmieni i nie mogę nakazać wam czegoś robić.

przez **Pani Kontekstowa** » 4 cze 2008, o 18:54

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **Komarcio** » 4 cze 2008, o 19:04

Ale to nie po to, żeby ikonkę zlikwidować, tylko żeby utrudnić jej użycie, a więc zmniejszyć jej popularność. Nie zakazać, tylko sprawić, żeby była rzadziej używana.

przez **Beton** » 4 cze 2008, o 19:05

Panowie, przestańcie sie kłócić o jedną emotikonę. Admin usunął ją, bo użytkownicy jej nadużywali.

przez **parcelak** » 4 cze 2008, o 19:18

Usunąłem

przez **marcing17** » 4 cze 2008, o 20:55

Taki off top:

Ale ja tęsknie za LOL'em :cry:

przez **Piotrek** » 4 cze 2008, o 21:59

Marcek napisał(a):Chyba jednak w ciągu tych 8 lat czasy się zmieniły.

Niestety w kwestii wychowania bardzo..

Temat bezstresowego wychowania w Polsce przyjął się jak nigdzie indziej z tym, że ze straszną nadinterpretacją tej definicji.. Wielu rodziców "tłumaczy" sobie ten termin jako po prostu powiedzenie dziecku "róbta co chceta".. A tak naprawdę to główną ideą tej metody wychowania jest to aby po prostu nie używać siły wobec dziecka a zamiast tego więcej czasu poświęcić na rozmowy z nim, tłumaczenie mu że tak a tak nie wolno postępować, dawanie przykładów, argumentów. A nie totalny samopas...

Ogólnie jak teraz patrzę jak dzieciaki odnoszą się do swoich rodziców to nic tylko iść i powiedzieć tym rodzicom aby zastanowili się co robią a raczej na co pozwalają robić swoim pociechom. A skoro tak a nie inaczej odnoszą się do rodzica to chyba nie dziwnie, że jeszcze gorzej odnoszą się do osób im obcych czy narzucających im jakieś obowiązki (nauczycieli)

Druga kwestia:

marcing17 napisał(a):ja tęsknie za LOL'em

Gdyby wielu nie nadużywało tej emotki (bo to nie przecinek, kropka czy inny znak zapytania a wręcz przeciwnie bo coś co bardzo wiele wyrażającego) to emotka by była. Prośby były i to wiele ale nie pomagały. Tak, więc admin musiał pobawić się w dyktatora :roll:

Ogólnie to żenuje mnie fakt używania przez co niektórych tych emotek. Emotka jak wskazuje jej nazwa ma na celu pokazać jaką minę ma użytkownik piszący dany tekst gdyby po prostu go mówił..

W przypadku "lola" gdy c oniektóry używali go zamiast kropki to tak jakby co zdanie robili sobie przerwę na bardzo zaawansowany śmiech.. :roll:

LOL - Laughing out loud (Bardzo głośny śmiech)

przez **Alonzo** » 4 cze 2008, o 22:19

hmm ja słyszałem inna definicja LOL'a LOL - Lots Of Laugh czyli kupa smiechu ale na to samo wychodzi

co do wychowania, w gimnazjum tez sie rozne rzeczy robiło, najczesciej zeby było smieszne zeby przyszpanowac kolegom, ale niektore były tak głupie ze az mi wstyd jak sobie przypomne, ale jednak sie to potwierdza to taki wiek, bo jak poszedłem do Liceum to jakos sie wszyscy uspokoili i spowaznieli

przez **rolnik1234** » 4 cze 2008, o 22:22

Piotrek napisał(a):Temat bezstresowego wychowania w Polsce przyjął się jak nigdzie indziej z tym, że ze straszną nadinterpretacją tej definicji.. Wielu rodziców "tłumaczy" sobie ten termin jako po prostu powiedzenie dziecku "róbta co chceta".. A tak naprawdę to główną ideą tej metody wychowania jest to aby po prostu nie używać siły wobec dziecka a zamiast tego więcej czasu poświęcić na rozmowy z nim, tłumaczenie mu że tak a tak nie wolno postępować, dawanie przykładów, argumentów. A nie totalny samopas...

Oj tak dzieci teraz są okropne. Jeden taki dzieciak może z 4 lata mówić dobrze nie umie a co drugie słowo kur*** albo ch***. Jego brat może z 10 lat choć dużo starszy to mówić się też nie zdążył nauczyć ale łacinę zna widać że ministrant

Co więcej mówię mu żeby się uspokoił albo był cicho to do mnie zamknij ryj bo ci *********. Dzieciak o połowę ode mnie młodszy i jak go tu nie przetrącić

I takich jest wielu i coraz więcej. :yes:

przez **Damian93** » 5 cze 2008, o 09:03

Ja teraz jestem jestem w gimnazjum. Był taki jeden katecheta, mówią na niego ''pedałek'', wszyscy z niego jechali równo. Zrezygnował z pracy u nas i poszedł do liceum. Wszyscy tam do niego mówią dzień dobry i z niego nie jadą. Niestety taki wiek, trzeba się wyszaleć, bo cię nie mogą jeszcze wyrzucić ze szkoły

przez **Phantom** » 5 cze 2008, o 11:51

Damian93, już któryś raz pada argument wieku. A co to ma do rzeczy?
Chamem można być w wieku lat 7-miu,17-tu i 70-ciu.
To kwestia kultury i szacunku dla drugiego człowieka. W dodatku starszego i na pewno o większej wiedzy niż wiedza szyderców.
Jest jeszcze taka rzecz, że uczeń ma prawo tylko słuchać i milczeć. Po Waszemu mówiąc - ma gówno do gadania, bo jest głupim gnojkiem w porównaniu z nauczycielem.
A te wszystkie "prawa ucznia", "bezstresowe wychowanie" to są bajki, które najbardziej szkodzą właśnie uczniowi. Dorosłe życie to nie jest "róbta co chceta" i każdy się o tym boleśnie przekona, kiedy w pracy trafi na kierownika wychowanego bezstresowo, który Was potraktuje tak, jak Wy teraz traktujecie swojego nauczyciela.
Denerwują mnie próby jakiegoś usprawiedliwiania chamskiego zachowania.Na to nie ma usprawiedliwienia. Nic nie tłumaczy głupich i wulgarnych odzywek. Ani zdenerwowanie, ani pała na wcześniejszej lekcji, ani nawet to, że Wam dom okradli i umarła połowa rodziny!
Drugi człowiek ma prawo do szacunku niezależnie od lawiny nieszczęść jaka na Was spadła. Nauczycielka tego nie zrobiła a zbiera chamską zemstę z Waszej strony albo robicie sobie z niej żarty jak z koleżanki.
Jak już mówiłem wcześniej - a gdyby ktoś się tak odniósł do Waszej matki, siostry albo dziewczyny? Co byście temu komuś zrobili za takie zachowanie?
Zawsze zadajcie sobie takie pytanie, zanim powiecie czy zrobicie coś głupiego. A jeżeli już się zdarzy, bo przecież i tak bywa - to trzeba być naprawdę odważnym i nawet mimo uwagi iść i przeprosić nauczyciela za swoje bezmyślne chamstwo.
Na pewno w niczyich oczach na tym nie stracicie, mimo że ktoś tam będzie się podśmiechiwał. U każdego naprawdę wartościowego człowieka możecie tylko zyskać takim zachowaniem, a tylko o takich warto zabiegać.

przez **Beton** » 5 cze 2008, o 15:14

Phantom nam w szkole powtarzają, tak jak Ty się zachowujesz w stosunku do nauczycieli, kolegów, tak Cię najczęściej w domu traktują. Zachowanie dzieci ilustruje zachowanie rodzica. U mnie w klasie jest kilku takich, ale u jednego byłem. To nei dość że mieszka w ruderze, ojciec pijak, to sie zachowuje w szkole tak jak gdyby nigdy nic.

przez **Barthezz** » 5 cze 2008, o 15:23

Czasem mnie poniesie ale nie "odwalam" takich rzeczy. Uwagi dostane czasem przypatkowo i nie za wygłupianie. No ale jak nauczycielka wkurzona to nie patrzy komu stawia uwagę, ale o to tu nie chodzi. Tylko jak tkos sie ogólnie zachowuje.

przez **rolnik1234** » 6 cze 2008, o 08:18

W sumie uwag nie miałem za dużo może z 4 w całej karierze edukacji. Ostatnia jaką pamiętam to "Zniszczył dokument szkolny" bo kolega mi trochę pogniótł sprawdzian

Tak to czasem palma odbija no ale napewno nie obrażam nauczycieli. U mnie w szkolę panuję mały rygor a nauczyciele to w większości stara gwardia i oni wiedzą jak sobie radzić z uczniami.

Moje Pojazdy - klik · przez **Adi.G.** » 6 cze 2008, o 13:58

No to coś u mnie z gimnazjum;

"Rzucał mydłem"

"Infantylne zachowanie"

"Pisał w dzienniku szkolnym bez zgody nauczyciela"

"rzucał cukierki do kolegów"

"Pomalował tablicę markerem niezmywalnym"

"robi sobie jaja z księdza"

"Jadł sam drożdzówkę na lekcji nikogo nie częstując"

"Kładzie plecak na środku klasy i później wmawia nauczycielowi że specjalnie go kopie"

przez **Euros** » 6 cze 2008, o 22:02

Dobra kilka słów ode mnie...
Tak zwane "jajca" nie są powodem złego wychowania.Wiem, bo u mnie kolega cały czas odwala "jajca" on nam mówi, że tak się zachowuje, ponieważ nudzi mu się na lekcji.I dla niego angielski, czy matematyka to jest czarna magia.No cóż nic juz się nie poradzi.Chciaż "szpan" też jest, lecz to już po szkole.Np.(to jest autentyczna historia) Jeźdże sobie moim ogarem i spotkałem taką grupe gimnazjalistów.Był tam mój kolega, więc się zaptrzymałem żeby z nim porazmawiać.Oni mnie ywśmiali i z tym ogarem, no trudno byłem na to przygotowany.Jade dalej po łąkach 2 z nich staneło mi na drodze, pomyślałem, że mi zedją a oni nadal stali :shock:

więc ja skręcam na bok, myślałem, że jest to równa ziemia a tu był taki mały rów.Wyleciałem przez kierownice, na szczęście nic się nie stało(skończyło sie na stłuczonym kolanie i popsutej przedniej lampie).Chcieli sie popisać przed kolegami, lecz to mogło się gorzej skończyć.I to są już prawie dorośli ludzie!!jak dzieci w przedszkolu!!! a nawet gorzej, ale cóż chyba taki wiek

nic się na to nie poradzi

pozdrawiam
PS:Przeparaszam za błedy stylistyczne i inne.

Szkolne Uwagi (Ostrożnie!Śmieszne!)

Kto przegląda forum