Jasne, że można. Tylko trzeba podłubać - jak zwykle
.
Tu masz ideę takiego pomysłu:
http://allegro.pl/bmw-e46-lacznik-linki ... 43386.html czyli - półotwarta tuleja z kołnierzami, o które opierają się końce pancerzy z obu stron + wewnątrz ruchomy element spinający oryginalnie zarobione końce linek .
Możesz też dać na ramę zwykłe rowerowe uchwyty do prowadzenia linek - jak do np. przerzutki, kiedy pancerz jest tylko od manetki do uchwytu, potem goła linka i dalej kolejny uchwyt i pancerz do przerzutnika. Luźne końce linek możesz jak najbardziej łączyć "kostką", ale "podwójną" - jedna linka przechodzi przez zacisk prosto, potem wraca z powrotem do drugiego "oczka", tworząc samohamującą pętlę - druga idzie odwrotnie. Połączenie pojedyńcze może się nie sprawdzić - któraś linka zawsze się "wypsnie", jak gumka z galotóff