gacekx1 napisał(a):Morki nie masz gdyz lakier ma juz swoje lata i sie poprostu wyrownal;)
Jednak Opel fabrycznie ma gładszą strukturę lakieru niż przykładowo VW, przez co ciężej jest podrobić powłokę lakierniczą w domowych warunkach
gacekx1 napisał(a):Progi bd spawal? Moglbys zrobic jakies fotkii jak,ci to wychodzi?
Blacharką zajął się tata, gdyż nie mam migomatu a transormatorówkę, do tego wszystkiego dochodzi brak doświadczenia, więc znając życie mógłbym narobić więcej szkód niż pożytku
Próg pod drzwiami kierowcy:
Drzwi kierowcy po demontażu listwy, blacha doszczętnie skorodowana, więc tu również trzeba było ciąć i spawać:
Fotka niestety już po szpachlowaniu i szlifowaniu, muszę jeszcze psiknąć epoksydem, gdyż są przecierki do blachy.
Spody drzwi są zdrowiutkie bez grama rdzy, co mnie trochę pozytywnie zdziwiło
Końcówka lewego progu, tu również został wycięty i wspawany nowy duży kawałek blachy, również na nadkolu
Błotnika niestety nie dało się uratować, dlatego też pod wyszlifowaną już szpachlą kryje się wspawana wstawka.
Na masce obyło się bez dziur, niestety z racji wielu głębokich rys oraz dużej ilości odprysków na lakierze zdecydowałem się na lakierowanie całościowe. Na chwilę obecną macha przygotowana do malowania, w podkładzie akrylowym
Tylna klapa... w ostatnim czasie, w jej dolnej części pokazały się małe pęknięcia szpachli spowodowane korozją. Auto miało kiedyś jakiegoś dzwona w tył, to było widać, więc w sumie nie dziwiłem się, że ktoś wyrównał klapę szpachlą. Podczas dokopywania się do ogniska nie przypuszczałem, że będzie jej tam aż tyle...
Poza tym pofalowanym spodem klapy, zgnity jest jeszcze jej dolny rant, póki co się trzyma, ale jest wybrzuszony i można go ściskać palcami
Wyżarta jest również blacha przy lewej spince tablicy rejestracyjnej.
Szukałem po szrotach nowej tylnej klapy, niestety ponieważ nic nigdzie ciekawego nie było to trzeba ratować starą klapę, by posłużyła chociaż jeszcze ze 2 lata