nauka naprawiania silnika

Jeśli masz problem z motocyklem i nie wiesz jak go rozwiązać, napisz a na pewno ktoś Ci pomoże.
Regulamin działu
Przed założeniem nowego tematu upewnij się, że jego tytuł zawiera markę i model pojazdu jakiego dotyczy problem, najlepiej podane w nawiasie kwadratowym czyli [marka model] precyzyjny typ usterki. Ułatwi to korzystanie z wyszukiwarki.

Tematy, które nie będą spełniały podanych zasad zostaną usunięte.


    Przykłady: [Komar 2351] regulacja zapłonu
    Komar 2351 regulacja zapłonu
    Regulacja zapłonu Komar 2351

nauka naprawiania silnika

Postprzez simeks » 26 maja 2007, o 23:11

poprostu chcę się nauczyć jak naprawić silnik np. generalka. jak do tego podejść i od czego zacząć??
simeks
 

nauka naprawiania silnika

Postprzez Pani Kontekstowa » 26 maja 2007, o 23:11

Pani Kontekstowa
 

Postprzez Jakub Knight » 26 maja 2007, o 23:13

Chcąc być łagodnym, okrutnym być muszę
Avatar użytkownika
Jakub Knight
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1319
Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 15:44
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Gość » 26 maja 2007, o 23:17

Jakub Knight napisał(a):http://motomaniacy.com/viewtopic.php?t=459 bardzo ładny artykół :)

wielkie dzięki jak jeszcze byłby to opisany simson tobyło by super ale napewno teras dam radę wielkie dzięki!!!!!!!!!!!!!!!!!! :!:
Gość
 

Postprzez Jakub Knight » 26 maja 2007, o 23:19

http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 9&q=simson tutaj masz filnik jak rozkreca i skada sie silnik simka :wink:
Chcąc być łagodnym, okrutnym być muszę
Avatar użytkownika
Jakub Knight
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1319
Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 15:44
Lokalizacja: Bytom

Postprzez endek » 26 maja 2007, o 23:27

kwesta wykradniecia tajników oraz wiedzy od osoby która zjadła zęby na remontach silników 8) :D
Avatar użytkownika
endek
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 8963
Dołączył(a): 4 kwi 2007, o 12:42
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Pochwały: 1

Postprzez Adamo » 26 maja 2007, o 23:33

Dobrze jest najpierw popatrzeć jak ktoś składa jakikolwiek silnik motocyklowy.Później należy zakupić części które będą wymieniane przy generalce ,do tego silikon żaroodporny lub uszczelki + hermetik.Następnie rozkręcasz silnik tak aby nie powypadało z niego wszystko na raz.Jak masz aparat jakiś to zrób fotkę rozpołowionego silnika zanim wszystko z niego wyjmiesz - ale to opcja dla wyjątkowo strachliwych.Ja podpatrywałem raz jednego kolegę jak składał silnik od motorynki.Następnie juz sam złożyłem z części silnik S38B- taki jak w komarze.Później składałem kilka innych silników np. wsk125 , shlm11, a nawet silnik kosiarki do trawy.Później ze 3 lata przerwy w naprawianiu takich rzeczy, a ostatnio robiłem ogólny przegląd + kilka napraw silnika mojej jawki-pancerki.Ten typ silnika naprawiałem 1-szy raz i nigdy nie widziałem jak jest zbudowany, jednak poradziłem sobie ,efekt naprawy wydaje się być dobry , w silniku lepiej chodzą biegi, w końcu działa kopniak , całkiem dobrze odpala itd.....

Jednym słowem nie nauczysz się póki go nie rozkręcisz i nie złożysz.Jeśli nie będziesz na chama nawalał młotkiem , nie będziesz stukał niczym metalowym w kartery a ew. części wybijał przez np. drewno czy tekstolit to nie zepsujesz silnika, a jak coś źle złożysz to rozpołowisz i za drugim razem złożysz już dobrze..pomyłki się czasem zdarzają , a innej formy nauki nie ma - pozostają chęci , trochę wiedzy jakaś tam podstawowa ostrożność i upór...jak się nie utaplasz w smarach i olejach to się nie nauczysz :) 8)
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
Adamo
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 743
Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez Jakub Knight » 26 maja 2007, o 23:37

Nie spiesz sie przy rozkrecaniu-składaniu silnika, zachowaj kulture techniczna :wink:
Chcąc być łagodnym, okrutnym być muszę
Avatar użytkownika
Jakub Knight
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1319
Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 15:44
Lokalizacja: Bytom

Postprzez KLINAR » 27 maja 2007, o 06:56

ja zawsze jesli nie wiem albo nei jestem pewien czy bede wiedzial pozniej co jak ma byc skladane to sobie to notuje ;) klade wszyste czesci/ srubki w kartoniki i sloiczki zeby wszystko bylo wiadomo no i rozkladaj spokojnie i sie nie spiesz ;) i przedewszstkim nie rozpolawiaj karterow srubokretem albo jakims przecinakiem!! najpierw upewnij sie ze masz wszystkie sruby odkrecone a potem wes jakis cienki noz i wsadz go miedzy polowki ale u gory!! bo nawet jesli troszke sie odksztalci a nie powinno to i tak olej gora ci nie pujdzie, i lekko go wbijaj ;) napewno pujdzie lekko, no i uwazaj przy calkowitym rozlozeniu karterow zeby skrzynia ci sie nie rozsypala bo potem bedziesz sie stresowal czy dobrze ja zlozyles, ja kiedy zrobilem ten blad i rozsypala mi sie na ziemie skrzynia od jawki a ze wtedy mialem 13 lat nie mialem neta a wokul nikt nie wiedzial jak to ma byc zlozone to mialem niemale problemy ze zlozeniem jej do kupy ;) ;p przy okazji warto wymyc kartery benzyna albo czyms innym, i pamietaj ze nic na sile!! jesli nie da sie zlozyc polowek albo czegos innego to masz cos zle zlozone!! nie szukaj ratunku w mlotku tylko spokojnie dojdz to tego co jest nie tak, ja kiedys dzieki mlotkowi ulawilem kartery w komarze :P
22.07.1973r. Uruchomienie taśmy produkcyjnej w Bielsku-Białej. W tym roku FSM wykonuje 1500 sztuk Fiatów 126 p, w 1974 r. - 10 tysięcy aut.
KLINAR
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2027
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:48
Lokalizacja: Starogard Gdański

Postprzez Adamo » 27 maja 2007, o 17:45

Młotek przydaje się jedynie przy składaniu dwóch połówek , oczywiście stuka się delikatnie przez drewniany klocek po całym obwodzie karterów a nie tylko w jednym miejscu-bo wtedy kartery się zakleszczą i nie będą się chciały do końca złożyć.Poza tym młotka staramy się W OGÓLE nie używać jeśli zajdzie już taka potrzeba to tylko przez drewno lub kawałek ALU !! Żadne podważanie czegokolwiek śrubokrętem ani nożem po wykręceniu wszystkich śrub lekko opukujemy całe kartery młotkiem z twardej gumy lub takim plastikowym jak do kładzenia płytek, gdy już po opukaniu zrobi się szczelina 2-3mm to dalej rozdzielamy kartery sposobem.Trzeba sobie przygotowac z grubego tekstolitu lub b. twardego drewna - np. grab, buk, dąb (tekstolit najlepszy) około 10 klinów 5 klinów o cieńszym przodzie i małym nachyleniu powierzchni, oraz 5 o przodzie takiej grubości jak ma tył tych mniejszych klinów , te drugie 5 klinów powinno mieć duże nachylenie powierzchni i grubość tyłu która umożliwi całkowite rozpołowienie karterów (zależnie od silnika min. to 40mm) , gdy już mamy szczelinę 2-3 mm wkładamy pięć mniejszych klinów układamy je regularnie po obwodzie karterów , i zaczynamy po trochu!! stukać w każdy klin , gdy już kliny spełni swoją rolę , w szczelinę tak uzyskaną wkładamy te większe i ponawiamy czynność , i po jakimś czasie cieszymy się rozdzielonymi niemal BEZINWAZYJNIE karterami.

Jeśli ktoś używa silikonu zamiast uszczelek i heretica to po rozkręceniu karterów w spoine między karterami wbijamy żyletkę i przeciągamy po całym obwodzie , żyletka powinna być oprawiona w kawałek plastiku lub drewna nożyk do tapet zwykle okazuje się zbyt gruby UWAŻAJCIE ŻEBY SIĘ TĄ ŻYLETKĄ NIE POCHLASTAĆ !!!
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
Adamo
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 743
Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
Lokalizacja: Słupsk

Postprzez KLINAR » 27 maja 2007, o 17:49

a to roznie bywa ;) czasem mozesz walic mlotkiem gumowym i walic a i tak wszystko mzoe byc zastane i sie nie ruszy ;) ja zawsze w ostatecznosci wtykam noz i do przodu ;)
22.07.1973r. Uruchomienie taśmy produkcyjnej w Bielsku-Białej. W tym roku FSM wykonuje 1500 sztuk Fiatów 126 p, w 1974 r. - 10 tysięcy aut.
KLINAR
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 2027
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:48
Lokalizacja: Starogard Gdański

Postprzez Mariusz » 27 maja 2007, o 18:18

a wiecie jak ja rozpoławiałem? najpierw poodkręcałem śruby, potem kolejna śruby, a te tulejki gumowe do montażu zostawiłem sobie na koniec. efekt był taki że tulejek za ch.. nie umialem wybić, biłem, biłem, aż w końcu wybiłem. oczywiście nie waliłem przez drewno czy coś w tym stylu bo stwierdziłem że i tak za dużo drgań nei przeniesie się na silnik bo przecież wybijam gumę... w końcu jak nie mogłem wybić, to wybiłem najpierw ze srodka tą metalową, a potem luzacko tą gumową. efekt był taki że jak wyciągnąłem do połowy obie gumowe tulejki to już silnik był rozłożony, i wystarczyło delikatnie palcami dalej go rozmontować (chude paluchy mam-przyznaję :) )
Piraci drogowi nie są zwyczajnymi idiotami. Oni po prostu chcą się starzeć wolniej niż gdyby stali w miejscu.

uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
Avatar użytkownika
Mariusz
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 7045
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:53
Lokalizacja: Kleśniska


Powrót do Pomoc

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 159 gości