Pewnego dnia coś mi do głowy strzeliło i nie był to pocisk. Naszła mnie koncepcja przesiadki z Eliminatora na coś bardziej klasycznego - singla będącego dwutaktem. Koncepcję w życie postanowiłem wcielić jak najszybciej i od dnia 31/07/2013 jestem posiadaczem ETZ'tki 150, jednocześnie przestałem być posiadaczem Eliminatora. Ecia świat ujrzała po raz pierwszy w 1987 roku, a pierwszy raz z tablicą rejestracyjną wyjechała na drogi w roku 1988. Posiadała wielu właścicieli, co odbiło się na jej ogólnym stanie, jednak problem stanowią tylko pierdoły, silnik i rama są całe i zdrowe. Pali na strzała zarówno zimna, jak i ciepła. Wykop ma niesamowity, trochę słabnie na wyższych biegach, ale 9 dych idzie jechać. W planach na razie jest ogarnięcie tych pierdołów i jazda.
Fotki:

tuż po zakupie


Już bez owiewki.

Oraz film:
https://www.youtube.com/watch?v=Z3QE0kPPzzA