To i ja się pochwalę ciągniczkiem ;)

przez **rolnik1234** » 8 lis 2008, o 21:36

Korzenie najlepiej się wyrywa 60tką

Miałem takie przypadki ze przodek uniósł się do góry a korzeń ani drgnął. Trzeba było pod kopać go i to sporo. Drzewa z rowów też fajnie się wyciąga.

Marcek napisał(a):Tak jak pisałem - tylko klatka z rur, głównie chodzi o ochronę przed spadającymi gałęziami (na razie głównym jego przeznaczeniem będzie zwożenie/ściąganie drewna).

Do tego może być jakiś blaszany daszek i będzie gitara :wink:

A zawsze jest zabezpieczenie przed gałęzią.

przez **Pani Kontekstowa** » 8 lis 2008, o 21:36

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **Mr.Rezystor** » 9 lis 2008, o 00:06

Wyciąganie korzeni takim sprzętem to duże ryzyko. Możesz sobie zniszczyć most. Ja w swoim SAMie mam most ze stara 29m skrzynię biegów ze stara 200 i sprzęgło również ze stara, więc jest czym ciągnąć. Silnik też nie jest najgorszy bo ma 40KM i moment obrotowy znacznie wyższy niż w C-330. Być może ma wartość momentu obrotowego C-360.

przez **rolnik1234** » 9 lis 2008, o 00:27

Mr.Rezystor napisał(a):i moment obrotowy znacznie wyższy niż w C-330. Być może ma wartość momentu obrotowego C-360.

Moment obrotowy silnika czy moment na kole bo w ciągniku liczy się moment na kole który zależy od przełożenia. :yes:

Ciągnik rolniczy to jeden wielki reduktor. W 30tce moment na kole jest na pierwszym biegu 266 razy większy niż moment silnika. :yes:

A ciągniki rolnicze fachowo dzieli się pod względem siły uciągu :yes:

przez **Marcek** » 9 lis 2008, o 11:58

Mr.Rezystor napisał(a):Możesz sobie zniszczyć most.

Nie katowałem go zanadto - było mokro, więc szybko sie zakopywał, na skrzyni i moście nie było aż tak wielkich przeciążeń. Jak pień nie wychodził, to nie ciągnąłem na siłę, tylko cofałem i od nowa, potem podcinałem/podkopywałem. Co innego, gdyby to działo się na ubitym, suchym podłożu.
Poza tym podzespoły z Żuka też są dość mocne, sąsiad babci miał taki samochód, nie raz traktował go gorzej, niż ciągnik, a on i tak jeździł i to całkiem nieźle

Bardziej w tyłek dostał silnik, mimo zakopania kół i tak go nie zdusiło.

przez **gołąb** » 9 lis 2008, o 13:07

Poza tym podzespoły z Żuka też są dość mocne, sąsiad babci miał taki samochód, nie raz traktował go gorzej, niż ciągnik, a on i tak jeździł i to całkiem nieźle
Bardziej w tyłek dostał silnik, mimo zakopania kół i tak go nie zdusiło.

no w pobliskiej wiosce koles mam uaza przerobionego do of roadu i tam ma mostu od zuka, silnik chyba 120 koni, i nawet w miare wytrzymuja tylko nieraz pekaja poloski. wogole startuje nim w roznych rajdach i wygrywa

przez **rolnik1234** » 9 lis 2008, o 13:38

Przy takiej robocie most nie powinien zaraz siąść. Więc nie masz co się o to obawiać. A silnik widać mocny ze go nie zadusiło :wink:

przez **Marcek** » 9 lis 2008, o 20:21

Kryniu napisał(a):A silnik widać mocny ze go nie zadusiło

Jak będę wyciągał kolejne pniaki (a jeszcze trochę zostało), to postaram się zorganizować jakiś filmik

przez **rolnik1234** » 9 lis 2008, o 21:27

O było by fajnie chętnie zobaczę tego ciapka w akcji

przez **Mr.Rezystor** » 9 lis 2008, o 21:33

Marcek napisał(a):Mr.Rezystor napisał:
i moment obrotowy znacznie wyższy niż w C-330. Być może ma wartość momentu obrotowego C-360.

Moment obrotowy silnika czy moment na kole bo w ciągniku liczy się moment na kole który zależy od przełożenia. Ciągnik rolniczy to jeden wielki reduktor. W 30tce moment na kole jest na pierwszym biegu 266 razy większy niż moment silnika. A ciągniki rolnicze fachowo dzieli się pod względem siły uciągu

No fakt. Ale tutaj chodziło mi moment obrotowy na kole zamachowym.

Strona WWW · przez **Łukasz.** » 9 lis 2008, o 21:35

Kryniu napisał(a):O było by fajnie chętnie zobaczę tego ciapka w akcji

No ja bym też chętnie zobaczył siłę tej bestii

przez **Marcek** » 6 maja 2009, o 13:20

Najwyższy czas na odkop

Korzystając z odwołanych zajęć, wstałem dziś przed 6 i trochę przy nim porobiłem.
Od kilku dni szukałem, gdzie jest filtr oleju. Ojciec mówił, że pewnie jest odśrodkowy, ale mi nie dawało to spokoju. W końcu wczoraj po odkręceniu tajemniczej pokrywki znalazłem filtr. Jest on umieszczony nie poziomo ale pionowo w ten sposób:
Obrazek

Ponieważ oryginalny filtr jest zaprasowany, więc nie dało się wyjąć wkładu. Jednak dość dokładnie go umyłem w benzynie, po tym zabiegu przynajmniej widać, jaki ma kolor.
Wszystko skręciłem, nalałem świeżego oleju (Lotos mineralny), odpaliłem, a tu niespodzianka - leje spod pokrywy filtra. Wyjąłem go jeszcze raz, okazało się, że filtr krzywo siadł w pokrywce. Założyłem go, odpaliłem, ciśnienie było minimalnie wyższe niż na Selektolu.
Jednak na letnim silniku w zasadzie nic ono nie mówi. Dlatego zapiąłem dwukółkę i zrobiłem 3 kursy po pocięte drewno (w sumie 2 duże jabłonie). Przejechałem ok. 6 km. Potem wyrwałem jeszcze zabetonowany słupek. Temperatura silnika wynosiła ok. 80 stopni, co przy non-stop chodzącym wiatraku jest dość wysoką wartością. Silnik pracował około godziny w zasadzie bez gaszenia.
Ciśnienie oleju wynosiło: przy wolnych obrotach - ok. 1,2 atm., po lekkim dodaniu gazu - ok. 3 atm., przy wyższych (ale nie maksymalnych) obrotach - 4,5 atm.
O ile ciśnienie na wolnych jest podobne jak na Selektolu, to przy wyższych obrotach jest wyraźnie lepsze. Może to wrażenie, ale wydaje mi się, że silnik chodzi bardziej "miękko".
Selektol był dobry na przepłukanie silnika po długim bezruchu, ale do normalnej pracy już go nie wleję (mimo, że na pewno przewyższa on wymagania tego silnika).

przez **Marcek** » 12 lip 2009, o 10:35

Kolejny odkop - w ubiegłą sobotę znajomy wykosił nam trawę, pod nią było trochę kamieni, gałęzi i podobnych świństw. Oczywiście mogłem to sprzątnąć korzystając z taczek, ale po pierwsze nie chciało mi się łazić po chaszczach na piechotę

, po drugie chciałem trochę rozruszać i wypróbować traktor, bo przez ostatnie tygodnie znów poświęciłem mu trochę czasu. Po pierwsze ustawiłem mu nieco bogatszą mieszankę i obniżyłem wolne obroty. Teraz co prawda trochę kopci na ssaniu, ale przynajmniej mam pewność, że nie jest za uboga.
Ciśnienie oleju nie spada poniżej 1 atm., nawet, jak ledwo "pyrka".
Poza tym pomalowałem na nieco jaśniejszy kolor maskę i błotniki, założyłem nowe lusterko (wreszcie coś widać z tyłu), ostatecznie uporałem się z elektryką (w planach moduł zapłonowy- to nie jest żart), pospawałem nowy stelaż trójkąta, dołożyłem odblaski.
Na koniec filmy:
http://www.youtube.com/watch?v=NHsbRF0U58k
http://www.youtube.com/watch?v=iv9jJVkNgKQ
http://www.youtube.com/watch?v=8nO44aBqpOI
i zdjęcia:
[img][570:490]http://www.stronamarcina.yoyo.pl/ciagnik/ciagnik19.jpg[/img]
[img][570:500]http://www.stronamarcina.yoyo.pl/ciagnik/ciagnik20.jpg[/img]
Być może za jakiś czas załatwię wóz albo przyczepkę, więc skończy się ta prowizorka z wózkiem

przez **endek** » 12 lip 2009, o 10:51

gołąb napisał(a):no w pobliskiej wiosce koles mam uaza przerobionego do of roadu i tam ma mostu od zuka, silnik chyba 120 koni, i nawet w miare wytrzymuja tylko nieraz pekaja poloski. wogole startuje nim w roznych rajdach i wygrywa

jak odkop to odkop

a co do siadania półosiek to sie nie dziwie (a ten gosc tez za duzo pojecia nie ma skoro załozył most od zuka do uaza ,no chyba ze nie miał albo nie mogł znalezc ,ale mimo wszsytko powinien szukac oryginała )

przez **Marcek** » 13 lip 2009, o 11:18

Most Żuka wbrew pozorom może wiele wytrzymać, np. u mnie taki jest (nie wiem, czy to ma znaczenie, ale to stary typ), za bardzo nie huczy, a czasem trochę dostał po tyłku. Może dlatego, że dziadek poskładał go w zasadzie od nowa na oryginałach. Szkoda tylko, że nie ma blokady

przez **Marcek** » 18 lip 2019, o 16:09

Ciągniczek żyje i ma się dobrze

Plan na zimę to montaż podnośnika.
https://m.youtube.com/watch?v=_hMN4dNe81E

To i ja się pochwalę ciągniczkiem ;)

To i ja się pochwalę ciągniczkiem ;)

Kto przegląda forum